Poranek maklerów: WIG20 powróci ponad 2200 punktów?

W czwartek przerwana została seria kilku spadkowych dni na warszawskim parkiecie. WIG20 może teraz walczyć o powrót nad niedawne wsparcie, a indeksy w USA nawet o historyczne szczyty.

Publikacja: 19.01.2024 08:57

Poranek maklerów: WIG20 powróci ponad 2200 punktów?

Foto: AdobeStock

Czwartkowy handel na światowych rynkach upłynął pod znakiem poprawy nastrojów. Wszystkie główne rynki europejskie zamknęły się na plusach, a najwięcej zyskały Paryż i Frankfurt, odpowiednio ponad 1,13 i 0,83 proc. Dotrzymywała im kroku giełda w Warszawie, gdzie WIG20 zyskał 1,09 proc. Indeksowi zabrakło niespełna 9 pkt do okrągłych 2200 pkt – analitycy podkreślają, że gdyby dziś udało mu się powrócić ponad ten poziom, mogłoby to być symboliczne zakończenie korekty. Wyniki sesji na Wall Street dają powody do optymizmu. Z głównych indeksów najlepiej spisał się Nasdaq, zyskując 1,35 proc., a impulsem do zwyżek był m.in. raport Taiwan Semiconductors, producenta mikroprocesorów uchodzącego za najważniejszą spółkę z rynków wschodzących. Zarówno Nasdaq, jak i S&P 500 po wczorajszej sesji na wyciągnięcie ręki mają szczyty tegoroczne, jak i te historyczne. Wskaźnik Nasdaq100 nawet już je zaś wczoraj pokonał.

Taiwan Semiconductors zapewnia odbicie

Kamil Cisowski, DI Xelion

Czwartkowa sesja rozpoczęła się w Europie pozytywnie, ale przynajmniej na wybranych rynkach zakończyła się jeszcze wyraźnie lepiej. Słabo zachowywały się Madryt (+0,13%) oraz Londyn (+0,17%), ale giełdy w Paryżu (+1,13%) czy Frankfurcie (+0,83%) zamykały się naprawdę wyraźnymi zwyżkami. Nie zmienia to faktu, że w zachowaniu walut czy długu, które pozwalały oczekiwać przynajmniej tymczasowego odbicia, w drugiej części dnia obserwowaliśmy raczej pogorszenie sytuacji. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich przejściowo naruszyły poziom 4,38%, kurs EURUSD po raz kolejny testował 1,0850.

WIG20 wzrósł o 1,09%, mWIG40 o 1,40%, a sWIG80 o 0,57%. Podobnie jak wcześniejsze spadki, odbicie miało szeroki charakter, w głównym indeksie na minusie zamykały się wyłącznie CD Projekt (-0,10%), LPP (-0,33%) oraz Orange (-1,76%). Głównym motorem ruchu w górę były banki (indeks sektorowy wzrósł o 1,60%) wspierane przez energetykę (WIG_Energia zyskał 3,08%). Wśród średnich spółek bardzo silnie rósł również Benefit (+4,27%).

S&P500 wzrosło o 0,88%, a NASDAQ o 1,35%. Absolutną gwiazdą dnia było Taiwan Semiconductors, najważniejsza spółka światowych rynków wschodzących, której kwity depozytowe drożały wczoraj w Nowym Jorku o 9,79% na fali mniejszego od oczekiwań spadku przychodów w 4Q2023 i agresywnych celów na 1Q2024. Sektor półprzewodników pozostaje absolutnym liderem 2024 r., a ambitne prognozy przychodów TSMC z pewnością pomogą w utrwaleniu tego trendu. Po spadkowym roku 2023 spółka oczekuje, że w całym 2024 zobaczy wzrost przychodów o 20%.

Większość rynków azjatyckich rośnie w godzinach porannych, ale ponownie balastem są giełdy chińskie – zarówno Hong Kong, jak i Szanghaj znajdują się w momencie pisania komentarza na minusach. Kontrakty futures sugerują neutralne otwarcie w Europie, ale widzimy dość istotne ryzyko, że dzień zakończy się spadkami. Jedynymi istotniejszymi danymi będzie indeks Uniwersytetu Michigan, do optymizmu nie zachęca natomiast zachowanie walut i długu, które wydają się sugerować ponowny wzrost obaw o plany FOMC.

Udany dzień dla WIG20 i mWIG40

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

W otoczeniu rosnących rentowności obligacji skarbowych wczorajszy handel na rynku akcji zakończył się umiarkowanym wzrostem w okolicy 1,0% w przypadku głównych indeksów. Opublikowany protokół z posiedzenia EBC nie wniósł nic nowego względem przekazu z posiedzenia. Tzn. chociaż członkowie gremium dali jasny sygnał, że dalszych podwyżek nie zakładają, to pozostają dość „chłodni” jeśli chodzi o harmonogram pierwszych obniżek stóp procentowych. Z kolei inwestorów za oceanem wspierały dwa czynniki. Pierwszym był częściowy kompromis w sprawie prowizorium budżetowego, co daje gwarancję finansowania państwa do 1 marca. Pozostaje jeszcze dzisiejsze głosowanie w Kongresie oraz podpis prezydenta, aby uchronić przed częściowym tzw. shutdown, czyli zamknięciu instytucji państwowych. Drugim czynnikiem, który wspierał w szczególności technologiczny Nasdaq100, były wyniki Taiwan Semiconductor Manufacturing (TSMC), który pochwalił się lepszymi niż oczekiwano wynikami za 4Q23. W rezultacie pozostali przedstawiciele segmentu półprzewodników (semiconductors) jak Intel, AMD czy Nvidia również wyraźnie zyskiwały.

Na poprawie optymizmu korzystały również indeksy z GPW. WIG20 przy obrotach na poziomie 0,9 mld PLN wzrósł o blisko 1,10%. Była to pierwsza wzrostowa sesja od 7 dni. Z grona blue chips najlepiej radziły sobie notowania PGE, Alior Bank oraz Kęty. Stratą kończyły sesję natomiast CD Projekt, LPP oraz Orange PL. Wyraźnie zyskiwały również walory zgrupowane w tzw. drugiej linii, czyli mWIG40 który kończył dzień z 1,40% wzrostem.

Wysoka zmienność utrzymuje się na rynku surowców. Notowania ropy naftowej zyskiwały wczoraj ponad 1,0% co mogło być rezultatem publikacji danych o zapasach surowca w USA. Zgodnie z raportem w minionym tygodniu zapasy ropy obniżyły się o blisko 2,5 mln baryłek gdy oczekiwano spadku o zaledwie -0,3 mln brk. Po dwóch słabszych dniach odbijały notowania złota – za jedną uncję na koniec dnia trzeba było zapłacić ponad 2020 USD.

Piątkowe kalendarium makroekonomiczne bez ważniejszych danych – globalnie zwracamy uwagę na popołudniowy odczyt Indeksu Uniwersytetu Michigan, który pozwala na ocenę potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów. Natomiast lokalnie tak jak wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu, warto przyjrzeć się publikacji GUS dotyczącej dynamiki inflacji PPI. Na przestrzeni ostatnich miesięcy dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu wyraźnie spadła i ekonomiści BNP Paribas spodziewają się, że w grudniu miara ta mogła wynieść -6% r/r. W tym świetle uważają, że zwłaszcza w pierwszej połowie roku efekt ubiegłorocznego spadku cen surowców oraz umocnienia kursu złotego widoczny będzie w napływających danych o inflacji bazowej.

Wczorajsze zamknięcie za oceanem powinno wspierać przebieg dzisiejszego handlu w Europie, w tym na GPW. Gdyby indeks WIG20 zakończył dzisiejszą sesję wyraźnie powyżej 2200 pkt. mogłoby to być potwierdzeniem zakończenia korekty trwającej od początku roku. W negatywnym scenariuszu wsparciem pozostaje poziom 2130 pkt. Zwracamy uwagę że w najbliższych dniach zaplanowano szereg walnych zgromadzeń w spółkach Skarbu Państwa, co może w krótkim terminie zwiększać nieco niepewność.

Rynek gotowy do wzrostów?

Piotr Neidek, BM mBanku

Poranne notowania kontraktów terminowych na niemiecką Xetrę wskazują na przewagę popytu. Wczoraj bykom udało się obronić środowe denko. To, że w ciągu sesji nie było już niżej, można uznać za mały ich sukces. Teraz uwaga skupiona jest na oporze 17k. Na rynku kasowym od rana dominowały pozytywne nastroje. DAX na koniec dnia przebił się przez lokalny opór 16567.

Zyskiwały także najmniejsze spółki. sDAX nawet zaatakował linię lokalnego trendu spadkowego. Niby nic przełomowego się nie stało, ale w parze z obroną dwusetki, to już całkiem pozytywny sygnał. We środę indeks małych spółek zatrzymał się na średniej dwustusesyjnej. Wczoraj finisz wypadł na plusie. To może przerodzić się w początek kolejnego impulsu. Na realizację wciąż czeka scenariusz pt. chorągiewka.

Czwartkowa zwyżka na Wall Street oddaliła ryzyko przerwania wsparć przez jankeskie indeksy. S&P500 ponownie zbliżył się do tegorocznych szczytów. Nasdaq100 finiszował na historycznie wysokich szczytach. Do 17000 punktów zabrakło trzech oczek. Nie jest to słabość popytu, lecz możliwe, że świadome działanie. Wisienkę na torcie hossy może dzisiaj uda się zamontować.

Wczoraj zyskiwały także indeksy z rodziny DJ’ów. Wprawdzie maruderem został indeks użyteczności publicznej DJUA(-1.1%), ale pozostała trójka spisała się na medal. Nawet transportowy benchmark wykazał się lokalną siłą. Jeżeli dzisiaj uda się utrzymać wczorajsze zdobycze, to na koniec tygodnia szykuje się niespodzianka. Formacja młotka zapowiada powrót byków na parkiet w najbliższym czasie.

Czwartkowa sesja przyniosła lekkie umocnienie złotego. Cross EURPLN ponownie odbił się od strefy oporu. Pojawiła się kolejna spadająca gwiazda. Jednocześnie euro ma za sobą podobną zwyżkę, co w lutym 2023r. Wówczas po takim korekcyjnym podbiciu do gry wrócili zagraniczni inwestorzy. Taki scenariusz mógłby napędzić kolejną falę hossy na rynku akcji.

Ww. koncepcja spójna jest z tym, co widać na wykresach WIG czy WIG20. Indeks szerokiego rynku broni się na wsparciu. Każdy z ww. benchmarków ma za sobą korektę a-b-c, w których uwidoczniła się równość fal 1:1. Jednocześnie WIG20 przetestował zniesienie Fibonacciego 38.2% poprzedniej zwyżki. A wczoraj pojawiła się formacja harami. Czy taki koktajl byczych sygnałów okaże się wystarczająco witalny dla inwestorów, okaże się dzisiaj. 

Giełda
Analiza poranna – Sezon wyników wchodzi w kulminacyjną fazę
Giełda
Indeksy w Warszawie odrabiają straty
Giełda
Ach, ten kanał
Giełda
WIG20 nadal w trudnym położeniu
Giełda
Próba uspokojenia
Giełda
WIG20 ma za sobą trudny tydzień