Indeks WIG20 wzrósł na otwarciu poniedziałkowej sesji o 2,92 proc., do 2355,7 pkt, „odrabiając" opóźnienie wobec giełd zagranicznych związane ze świętem narodowym 11 listopada. Dobre nastroje na rynkach to m.in. efekt zmian politycznych w borykających się z kryzysem finansowym krajach strefy euro i przejęcie sterów przez ekonomistów. Powołanie w Grecji nowego rządu pod przewodnictwem Lukasa Papademosa – byłego prezesa tamtejszego banku centralnego i wiceprezesa Europejskiego Banku Centralnego. Z kolei nowym premierem Włoch został były komisarz unijny Mario Monti, a włoski parlament przegłosował ustawę reformującą finanse publiczne. Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 zyskał na otwarciu 0,4 proc. – i jest to już drugi dzień wzrostów z rzędu. Uspokojenie rynków przekłada się wyraźnie na kurs UniCredit. Akcje włoskiego banku zyskują dziś na GPW 7,5 proc.
Warszawska giełda dyskontuje także dobre nastroje na rynkach USA w piątek po tym, jak indeks optymizmu konsumentów mierzony przez Uniwersytet Michigan wzrósł niespodziewanie do poziomu 64,2 pkt. Indeksy za oceanem wzrosły wówczas o 2 proc.
Wzrostom na giełdach pomaga także sytuacja w Azji. Indeks MSCI Emerging Markets wzrósł o 1,4 proc., głównie dzięki pogłoskom, że Chiny ułatwią na nowo pożyczanie pieniędzy przez banki (do tej pory akcja kredytowa była ograniczona z uwagi na ryzyko inflacji i przegrzania gospodarki). Hang Seng – indeks giełdy w Hongkongu zyskał nawet 3,1 proc. Pomogły także dane o PKB w Japonii w III kwartale (zannualizowany roczna dynamika gospodarki sięgnęła 6 proc.).
Dziś w strefie euro zostaną opublikowane dane o wrześniowej produkcji przemysłowej (o godz. 11). Inwestorzy z uwagą będą śledzić także losy aukcji pięcioletnich obligacji włoskiego rządu (planowana podaż sięga 1,5-3 mld euro). W Polsce pojawią się natomiast dane o podaży pieniądza (godz. 14).
Za euro inwestorzy płacą 4,39 zł. Kurs euro do dolara to 1,373 EUR/USD.