Groźba Trumpa wobec Meksyku spowodowała osunięcie indeksu S&P 500 w rejony marcowych minimów do poziomu 2750 pkt. Z pomocą inwestorom przyszedł Fed, który zapowiedział gotowość do szybkiego działania, sugerując możliwość obniżenia stóp. Słowa przewodniczącego Jerome Powella przyczyniły się do największego od 4 stycznia wzrostu indeksów. Pozwoliło to na odbicie od 200 DMA i zamknięcie S&P 500 powyżej 2800 pkt. Ostatnie zachowania polityków z USA, Chin i Korei Pn. sugerują, że do zbliżającego się spotkania G20 w Japonii zamieszanie geopolityczne będzie się utrzymywać, co może powodować wzrost zmienności na rynkach.
W Polsce ostatnie dni upłynęły na obserwowaniu przez inwestorów zmian w indeksie MSCI, co spowodowało ich pasywne zachowanie. Zakończenie rebalancingu daje potencjał do zmiany ich nastawienia i powrót do aktywnego inwestowania. Utrzymujące się dobre dane makro – według prezesa NBP w tym roku wzrost PKB może przekroczyć 4,5 proc. – dają nadzieję, że przyspieszenie w gospodarce przełoży się na wzrost EPS spółek na GPW. W czerwcu powinniśmy poznać rozwiązania co do przekształcenia OFE. Wyjaśnienie niepewności związanych z reformą emerytalną, otwieranie nowych PPE i start PPK mogą przyśpieszyć napływ kapitału na GPW, poprawiając niskie wyceny rodzimego rynku.