Byki wróciły

Poranek maklerów: Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się zwyżkami i rekordem historycznym Nasdaqa. Dziś rano mocno rosły rynki azjatyckie, a GPW zaczęła dzień od ponad 1-proc. zwyżek WIG20 i sWIG80. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 04.08.2020 09:10

Byki wróciły

Foto: AFP

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Nieśmiałe początki poniedziałkowej sesji w Europie przerodziły się w ciągu dnia w powrót do hossy, którą wsparło mocne otwarcie w USA. Mocno poturbowane w ubiegłym tygodniu główne europejskie indeksy otrząsnęły się ze słabych wyników banków (HSBC, Societe Generale), by rosnąć od 1,4% (IBEX) do 2,7% (DAX). Sesja była niezwykle interesująca także na rynku walutowym z uwagi na kontynuację piątkowego osłabienia euro. Kurs EURUSD, który jeszcze w piątek testował okolice 1,19, naruszył w okolicach zamknięcia wsparcie na poziomie 1,17, co wspierało wzrosty na giełdach akcji. W dzisiejszych godzinach porannych mamy już do czynienia z silnym odreagowaniem do 1,1760.

Ponownie dobrze zachowywało się GPW. WIG20 wzrósł o 2,1%, mWIG40 o 1,8%, a sWIG80 o imponujące 3,1%, zbliżając się do szczytów sprzed rozpoczętej 28 lipca korekty. Ponad dziewięcioprocentową zwyżkę zanotowało Dino, a drugą największą kontrybucję do głównego indeksu wniósł CD Projekt, dla którego wzrost o 3,7% oznaczał naruszenie historycznych maksimów. Wśród średnich spółek wciąż obroty i zmienność determinuje Biomed, którego notowania osiągnęły poziom 30 zł za akcję, co oznaczało zwiększenie ich wartości o jedną czwartą. Wprawdzie wpływ tego wskaźnika na koniunkturę na GPW jest dyskusyjny, ale warto zaznaczyć, że PMI dla polskiego przemysłu wzrósł z 47,2 pkt. do 52,8 pkt., notując najwyższy poziom od niemal dwóch lat (co oczywiście nie oznacza, że aktywność w przemyśle jest najlepsza w tym okresie, ale że ulega najbardziej gwałtownej poprawie).

S&P500 zyskało 0,7%, a NASDAQ 1,5%, dzięki czemu zobaczyliśmy historyczne szczyty na drugim z indeksów. Na rynku amerykańskim dzień zdominowali dwaj giganci – Apple i Microsoft. Pierwszy z nich kontynuuje wybicie po rewelacyjnych wynikach, ale zamknięcie wyraźnie poniżej maksimów z początku sesji może budzić lekki niepokój. W przypadku spółki z Redmond zwyżka o 5,6% to efekt informacji o możliwości przejęcia amerykańskiego biznesu TikToka, prawdopodobnie najcenniejszego jednorożca na świecie, któremu wojnę w ostatnich tygodniach wypowiedział prezydent Trump. Indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu wzrósł z 52,6 pkt. do 54,2 pkt. uspokajając obawy o efekty drugiej fali koronawirusa w lipcu.

Giełdy azjatyckie notują w godzinach porannych nawet dwuprocentowe zwyżki (Hang Seng), pozytywnie wyglądają notowania europejskich kontraktów futures, choć amerykańskie są neutralne. Jak zwraca uwagę Bloomberg, do swojej własnej cezury doszedł indeks amerykańskich obligacji high-yield, a spread kredytowy dla długu z ratingiem CCC po raz pierwszy od lutego spadł poniżej 1000 pb, obniżając się niemal o połowę względem szczytów marcowej paniki. W kontekście ostatniego zachowania amerykańskiego dolara każe o zastanowić się, czy niezależnie od działań Fedu lepszym pomysłem inwestycyjnym nie stały się obligacje EM.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Wzrostowy poniedziałek czasami stanowi pozytywny prognostyk na cały tydzień, dlatego też po wczorajszym mocnym otwarciu sierpnia byki mogą czuć się komfortowo, aczkolwiek wcale nie bezpieczne. Lokalnym oporem pozostaje m.in. dzienna dwusetka, która nad WIGiem przebiega nieco ponad 400 punktów powyżej wczorajszego zamknięcia a po zeszłotygodniowym sygnale SELL by MA200_d niedźwiedzie wciąż mogą czuć się zobligowane do spadków. Na uwagę zasługują wczorajsze obroty, które pomimo okazałej dwuprocentowej zwyżki indeksu okazały się mniejsze niż podczas czwartkowego tąpnięcia. Wskaźniki impetu także nie napawają optymizmem jednakże przebywanie benchmarku wewnątrz dwumiesięcznej konsolidacji sprawia, że jak na razie brakuje klarownych wskazówek dla WIGu, w którą stronę miałby ruszyć we właśnie rozpoczętym miesiącu.

Udaną sesję mają za sobą jankescy gracze, którzy doświadczyli wczoraj nowych historycznych szczytów w wykonaniu Nasdaq. Indeks ten zamknął się powyżej 10900 punktów i do psychologicznej bariery ma mniej niż 100 oczek. S&P500 także finiszował na lokalnych szczytach, jednakże jak na razie benchmark ten próbuje przebić się przez lukę bessy powstałą w lutym 2020r. Nad kreską finiszował DJIA, jednakże ten wskaźnik giełdowy nie dość, że do historycznego sufitu ma ponad 10% to nawet nie miał sił na pokonanie czerwcowego maksimum. Dywergencję względem technologicznego indeksu Nasdaq widać także na wykresie Russell2000, który od prawie dwóch miesięcy spłaszczył się w okolicy 1500 punktów i jak na razie nie ma pomysłu na hossę.

Poruszenie wśród kupujących widoczne było także na niemieckim parkiecie, gdzie DAX zyskał aż +2.7% starając odrobić to, co stracił podczas poprzedniego tygodnia. Lokalnym oporem dla Xetry jest 12936 jednakże bliskość tygodniowej spadającej gwiazdy zawieszonej w drugiej połowie czerwca na wysokości 13313 oraz tegoroczny szczyt 13795 sprawiają, że DAX ma przed sobą wyboistą drogę. Jeżeli jednak niemieckiemu indeksowi uda się przez nią przedostać, to także i nad Wisłą pojawią się nowe możliwości dla byków.

Fundamenty: Zespół Analiz BM Alior Banku

Główne amerykańskie indeksy zakończyły dzień na plusach, jednak podobnie jak w piątek to Nasdaq zyskał silniej niż S&P 500 i ustanowił tym samym nowy historyczny rekord notowań. Do solidnych wzrostów indeksu spółek technologicznych przyczyniły się m.in. wzrosty Apple i Microsoft, które w poniedziałek wybiły się na nowe historyczne szczyty notowań. Ostatnia z wymienionych spółek rosła najmocniej (5,6%), a notowaniom sprzyjała informacja o planach odkupu amerykańskiego oddziału TikToka. Przewaga amerykańskich spółek technologicznych względem pozostałych utrzymała się po publikacji lepszych niż spodziewane raportów za II kwartał 2020 roku.

Warszawski parkiet podążał w zgodnym kierunku z zachodnimi giełdami. WIG20 ponownie przekroczył poziom 1800 punktów i znajduje się mniej więcej w połowie zakresu konsolidacji, która trwa już 2 miesiące. Spośród blue chipów najmocniej zyskały akcje Dino (ponad 9%), które po delikatnym przekroczeniu zakresu konsolidacji i poprawieniu historycznego maksimum w piątek zyskały szansę na wybicie się z okolic 200 zł - „obóz byków" wykorzystał okazję i dał mocny sygnał kontynuacji trendu wzrostowego. Największa spółka z krajowego rynku (CD-Projekt) wspierana rekordami na Nasdaq, dobrą sesją na krajowym rynku i realizacją skupu akcji własnych zakończyła dzień na historycznym szczycie notowań. Spośród spółek z indeksu mWIG40 wyróżnia się Biomed-Lublin, który pomimo braku nowych informacji zyskał wczoraj 25%, ustanawiając nowy historyczny szczyt wynoszący 30 zł – co ciekawe rynek jeszcze w marcu wyceniał akcję na kilkadziesiąt gorszy. Zdecydowanie lepiej od największych spółek zachowuje się indeks sWIG80, który po załamaniu z ubiegłego tygodnia (co mogło zwiastować zmianę trendu) w ciągu 2 sesji przybliżył się do poziomu 15 000 punktów. Indeks małych spółek powrócił w obszar kanału trendu wzrostowego, tym samym ostatni ruch spadkowy może być rozpatrywany jako mocniejsza korekta.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen