Rekord aktywów w TFI odhaczony, ale cieszyć może się niewielu

Statystyki nie kłamią. Branża TFI z miesiąca na miesiąc wspina się na dotąd nieznane poziomy, ale to głównie efekt poszukiwania przez oszczędzających zwrotów wyższych niż na lokatach. Mniejsze towarzystwa na ten trend prawie się nie łapią.

Aktywa pod zarządzaniem towarzystw funduszy inwestycyjnych z końcem maja wspięły się na nowy rekord, przekraczając poziom 350 mld zł. To efekt zarówno przenoszenia oszczędności z depozytów do funduszy, jak i solidnych wyników zarządzania. Rywalizacja TFI o pieniądze klientów nie przypomina już jednak gry do jednej bramki jak jeszcze niegdyś, a raczej łomot starszaków wymierzony podrostkom – ci pierwsi to oczywiście bankowe grupy kapitałowe. Drudzy zaś to towarzystwa pływające po rynkowych wodach samodzielnie.

Skapnęło i akcjom

Od dłuższego czasu niemal wszystko sprzyja branży TFI, aczkolwiek motorem rozwoju pozostają głównie powiernicy należący do bankowych grup kapitałowych. Miesięcznie do sektora płynie po kilka miliardów złotych nowych wpłat, a źródłem świeżego kapitału najczęściej są bankowe depozyty. Podobnie było w maju – łącznie TFI przyciągnęły niemal 3,4 mld zł, co od początku roku daje już 19,2 mld zł. Tegorocznym hitem sprzedażowym są fundusze obligacji krótkoterminowych, do których trafiło około 65 proc. nowych środków. Łącznie zaś do funduszy dłużnych klienci TFI w pięć miesięcy tego roku wpłacili 15,6 mld zł.

Aktywa funduszy rosną dzięki wpłatom od klientów, ale i za sprawą wyników zarządzania. Po pięciu miesiącach roku tylko jedna z ponad 20 głównych grup funduszy była pod kreską, choć nieznacznie. Wiele funduszy akcji notuje zaś dwucyfrowe stopy zwrotu. Powodów do wstydu nie mają też fundusze mieszane, a także (cieszące się największą popularnością) fundusze obligacji krótkoterminowych. Portfele złożone z papierów długoterminowych zaczęły zachowywać się lepiej dopiero pod koniec I półrocza.

351 mld zł

– niemal do takiej sumy zbliżyły się łączne aktywa funduszy inwestycyjnych z końcem maja

Niezłe stopy zwrotu oraz stabilne transfery między depozytami a funduszami inwestycyjnymi sprawiają, że sektor TFI niemal co miesiąc wzbija się na nowy rekord, jeśli chodzi o aktywa pod zarządzaniem. Tak też było i w maju, na koniec którego TFI miały pod zarządzaniem łącznie 350,54 mld zł, co oznacza wzrost w ubiegłym miesiącu o 2,4 proc. – wynika z danych serwisu Analizy.pl. Jest to najwyższa miesięczna dynamika wzrostu aktywów od lipca ub.r. Dzięki wynikom zarządzania funduszom przybyło w maju 2,5 mld zł. Do tego doszła wpłata 2,4 mld zł do jednego z funduszy dedykowanych Ipopemy TFI. Jak wyliczyły Analizy.pl, tylko sześć razy w historii rynku TFI nominalny wzrost aktywów (niemal 8,1 mld zł) był wyższy niż w zeszłym miesiącu.

30,1 mld zł

– o tyle w tym roku zwiększyły się dzięki wpłatom i wynikom zarządzania aktywa towarzystw.

– W maju wartość sprzedaży funduszy inwestycyjnych wyniosła 3,3 mld, czyli podobnie jak przed miesiącem. Względem kwietnia zmieniła się jednak alokacja napływów pomiędzy różnymi profilami inwestycyjnymi funduszy – zauważa Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. – Tym razem klienci chętniej wybierali fundusze inwestujące w akcje. Łączna sprzedaż funduszy akcji, mieszanych i absolutnej stopy zwrotu wyniosła 420 mln zł, o 370 mln zł więcej niż przed miesiącem – szacuje Rusewicz. – Z kolei sprzedaż funduszy dłużnych wyniosła 2,3 mld zł i była o 200 mln zł niższa niż w kwietniu. W maju padł też kolejny rekord wartości aktywów po przekroczeniu poziomu 350 mld zł – podsumowuje.

15,6 mld zł

sięga suma wpłat netto, które w pięć miesięcy tego roku trafiły na konta funduszy obligacji, głównie krótkoterminowych

Jeśli chodzi o poszczególne kategorie funduszy, to głównym impulsem rynku pozostają produkty dłużne. W maju kapitał w ich zarządzaniu zwiększył się o 2,3 proc., do ponad 129 mld zł. Fundusze akcji, których sprzedaż w maju wróciła nad kreskę, zwiększyły aktywa o 3,2 proc., do niemal 39 mld zł. O 2,2 mld zł więcej do dyspozycji mają fundusze mieszane, które w zeszłym miesiącu odnotowały 1,4-proc. wzrost aktywów. Prężnie rozwijają się pracownicze plany kapitałowe. Tego typu fundusze w zarządzaniu TFI miały na koniec maja 23,1 mld zł aktywów, czyli o 4 proc. więcej niż miesiąc wcześniej.

Skarbiec pustoszeje

Wzrost aktywów w poszczególnych towarzystwach nie rozkłada się jednak równomiernie. Nie licząc przejmującego zarządzane już przez siebie fundusze mTFI, najwyższą dynamikę przyrostu notują niezmiennie Alior TFI oraz BNP Paribas TFI. To pierwsze po pięciu miesiącach tego roku ma w funduszach o 38 proc. więcej zgromadzonych oszczędności niż pod koniec ub.r. Z kolei BNP Paribas TFI urosło o 29 proc. i powoli zbliża się do 7 mld zł aktywów, depcząc po piętach Investors TFI – wciąż jeszcze największemu towarzystwu niezrzeszonemu w grupie kapitałowej. Warto jednak zaznaczyć, że Investors TFI rozwija się w tym roku powyżej rynkowej średniej (9,4 proc.) i w pięć miesięcy urosło o 13 proc. Zdecydowanie mocniejszym zawodnikiem w tej samej kategorii jest jednak Quercus, który zwiększył środki pod zarządzaniem o 24 proc. Podobną dynamiką wzrostu może pochwalić się VIG/C-Quadrat TFI, czyli jedno z najmłodszych towarzystw na rynku.

Rynkową średnią podbijają także największe bankowe towarzystwa należące do grupy Santandera, PKO czy Pekao. Drugi na rynku Goldman Sachs TFI rozwija się w tempie zbliżonym do średniej.

Jeden z najmarniejszych obrazów rysuje Skarbiec TFI, który według raportu IZFiA w pięć miesięcy tego roku utracił 12 proc. łącznych aktywów. Sporo o nastawieniu do Skarbca mówi też kurs jego właściciela, który jest o około 6 proc. niżej niż na koniec 2023 r. Lepszy wynik zmiany aktywów pod zarządzaniem (minus 8 proc.) ma nawet Noble Funds TFI, które często znajduje się na dole miesięcznych zestawień wyników sprzedaży. Od rynku odstaje także AgioFunds TFI, któremu kapitał w funduszach zmalał w pięć miesięcy o 4 proc.