Zagrożeń makro nie widać i rynek nie jest drogi

Wyceny spółek nie są już absurdalnie nisko, ale wciąż poniżej długoterminowych średnich. A przed nami poprawa wyników spółek – analizuje Jakub Bentke, zarządzający AgioFunds TFI.

Publikacja: 13.05.2024 06:00

Jakub Bentke, zarządzający AgioFunds TFI

Jakub Bentke, zarządzający AgioFunds TFI

Foto: materiały prasowe

Na razie w tym roku sytuacja krajowego rynku akcji rozwija się w bardzo dobrym kierunku, a do tego w ostatnich tygodniach jest on silniejszy od rynków globalnych. Jak długo może się to utrzymać?

Z ostatnich danych na temat obrotów na polskiej giełdzie wynika, że około dwóch trzecich stanowi zagranica. Przypomnijmy, że przed kryzysem w pierwszej dekadzie wieku obroty rozkładały się mniej więcej po równo między krajowych inwestorów indywidualnych, instytucjonalnych oraz zagranicznych. Krótko mówiąc, jesteśmy modni. Polska jest oczywiście tylko fragmencikiem w palecie rynków wschodzących, stanowiąc w nim zaledwie 1,5 proc. Dziś dużo zatem zależy od zagranicznych funduszy. Na pewno magnesem jest uruchomienie środków z KPO oraz mocne dane makro, które pokazują, że nasza gospodarka wygląda zdrowo. Wydaje mi się, że historycznie, jako Polacy, mamy pasję czy presję na sukces. Jesteśmy chyba najlepszą z gospodarek w Europie od 1990 r., i w pierwszej szóstce na świecie, w której są m.in. Chiny i inne dynamiczne kraje rozwijające. Sam też ciepło myślę o polskich spółkach czy gospodarce, która przyzwyczaiła nas do wzrostów.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Tylko 119 zł za pół roku czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Fundusze inwestycyjne
Wiceprezes OPTI TFI: nie widać zagrożenia dla hossy w tym roku
Fundusze inwestycyjne
Świetny miesiąc obligacji skarbowych. A to dopiero początek?
Fundusze inwestycyjne
KNF na tropie manipulacji funduszu
Fundusze inwestycyjne
Zawierucha w Europie. Co dalej z funduszami ESG?
Fundusze inwestycyjne
Fundusze akcji nie nadążają za GPW
Fundusze inwestycyjne
Coraz więcej akcji przechodzi w słabe ręce. Obligacje pod presją
Fundusze inwestycyjne
Bolesny początek hossy na rynku obligacji