W ostatnich 12 miesiącach rynek finansowy, a branża funduszy inwestycyjnych w szczególności, przeżywał duże turbulencje. – Postpandemiczna inflacja wzmocniona przez wojnę w Ukrainie spowodowała duże zamieszanie na rynkach i gwałtowny wzrost stóp procentowych, zarówno w Polsce, jak też na większości rynków na świecie – dodaje Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI. Jak analizuje, ceny wielu instrumentów dłużnych, szczególnie tych wrażliwych na ryzyko stopy procentowej, zanotowały znaczne spadki. – Warto podkreślić, że istotne spadki zanotowały również obligacje zmiennokuponowe, które powinny być bardziej odporne na wzrost rynkowych stóp procentowych. To przełożyło się niestety na ujemne stopy zwrotu funduszy dłużnych i falę odpływu środków. Podobna sytuacja panowała również w funduszach akcji i mieszanych – podkreśla Skorulski. Jak dodaje, ostatnie tygodnie przyniosły jednak zauważalną poprawę. – Perspektywy funduszy inwestycyjnych, a w szczególności funduszy dłużnych, wydają się być bardziej obiecujące. Historyczne, średnioterminowe stopy zwrotu wielu funduszy dłużnych pozostają wprawdzie nadal ujemne, ale warto zaznaczyć, że krótkoterminowe i bieżące rentowności portfeli dłużnych są już bardzo atrakcyjne – twierdzi prezes BNP Paribas TFI. Jak zauważa, ostatnie tygodnie pokazują też zmianę trendu i pierwsze symptomy poprawy nastrojów inwestorów. – Chociaż przez większość 2023 r. będą się raczej utrzymywać stosunkowo wysokie stopy procentowe, którym będą towarzyszyć wysokie stopy depozytów, to fundusze inwestycyjne powinny ponownie znaleźć swoje miejsce na rynku. W roku 2023 spodziewamy się napływu środków do branży, szczególnie do funduszy dłużnych. Fundusze akcji i mieszane będą raczej kupowane przez bardziej doświadczonych inwestorów, którzy będą wykorzystywali pojawiające się okazje rynkowe. Ogólnie oczekujemy, przy założeniu braku kolejnych szoków rynkowych, że najbliższe lata powinny być korzystne dla branży, a doświadczenia ostatnich lat pozwolą lepiej dopasować ofertę do oczekiwań klientów. Spadające stopy procentowe powinny ten trend wzmocnić – zapewnia prezes BNP Paribas TFI.
Zmiany w funduszach na początku roku
Superfund TFI zamienił strategię jednego z funduszy – z portfela surowców na połączenie akcji i obligacji. Rockbridge TFI nadał nowe nazwy funduszom przejętego Nationale-Nederlanden TFI (d. MetLife TFI).
Szansa na wzrost aktywów
Również według Pawła Mizerskiego, wiceprezesa Uniqi TFI, dużo będzie zależeć od sytuacji rynkowej. – Rok 2023 zaczyna się nieźle dla posiadaczy jednostek zarówno funduszy dłużnych, jak i akcji. Jeśli dodatnie stopy zwrotu zostaną utrzymane przez dłuższy czas, zmieni się również nastawienie klientów – przewiduje Mizerski. Jego zdaniem przy założeniu takiego rozwoju wydarzeń możemy również liczyć na napływ nowych środków na rynek. – Niewątpliwie istotny będzie również poziom inflacji. O ile potwierdzą się prognozy jej systematycznego spadku, będzie również łatwiej o wypracowanie dodatnich realnych stóp zwrotu, co powinno być dodatkowym czynnikiem motywującym do inwestowania – zapewnia wiceprezes Uniqi TFI.
Zdaniem Barskiej wzrost wartości aktywów netto pod zarządzaniem TFI może być dwutorowy. – Z jednej strony jest przestrzeń do poprawy wycen aktywów, a z drugiej widzimy potencjał do napływu nowych środków od inwestorów – mówi. Według prezes NN IP TFI w tym roku klienci mogą zainteresować się funduszami obligacji, ze względu na to, że rentowności portfeli tych funduszy są obecnie na znacznie wyższych poziomach niż jeszcze rok temu. – Pomimo sprzyjających czynników nadal na horyzoncie widać wiele niepewności. W związku z tym na ten rok patrzymy z umiarkowanym optymizmem – zaznacza Barska.
– Mamy nadzieję umocnić naszą pozycję rynkową dzięki bardzo dobrze zdywersyfikowanej sieci dystrybucji naszych produktów. Ponadto coraz bardziej znaczącą częścią naszego biznesu są programy emerytalne, które charakteryzują się regularnymi napływami niezależnie od koniunktury rynkowej – przypomina prezes NN IP TFI. – Naszą szansę widzimy również w nowych wytycznych związanych z koniecznością raportowania ESG wynikających z regulacji SFDR – mówi Barska.