Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 17.09.2024 10:19 Publikacja: 17.09.2024 06:00
Foto: AdobeStock
Ponad 25-proc. wzrost od początku roku i nowy historyczny szczyt. Byki na rynku złota się nie zatrzymują. Można odnieść wrażenie, że kolejne historyczne rekordy nie robią większego wrażenia na inwestorach. Inna sprawa, że analitycy od wielu miesięcy powtarzali, że cena ma szanse na zdobywanie coraz to wyższych poziomów, a teraz znajduje to potwierdzenie w rzeczywistości. Gdzie jest „sufit”?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym tygodniu poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego. Rynek spodziewa się obniżki stóp procentowych, ale i tak wydarzenie to może wywołać spore zamieszanie na rynku. A w perspektywie jest jeszcze decyzja Fedu.
Firma XTB przebiła wyraźnie Saxo Bank, jeśli chodzi o osiągnięty wynik netto w I półroczu, mimo że ma mniej klientów, a i zgromadzone przez nich aktywa są wyraźnie mniejsze niż u duńskiego pośrednika.
Falstart – tak można określić początek nowego miesiąca w wykonaniu indeksu Hang Seng. Podczas poniedziałkowej sesji stracił on na wartości ponad 1,6 proc. Przyczynił się do tego m.in. odczyt przemysłowego indeksu PMI za sierpień. Wyniósł on 49,1 pkt, co oznacza, że był to najsłabszy odczyt od pół roku.
Jeszcze na początku poprzedniego tygodnia wydawało się, że cena za baryłkę ropy naftowej odmiany WTI wróci powyżej 80 dolarów. Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Zamiast tego cena surowca zaczęła spadać, cofając się w okolice 73 USD. Sytuacja na rynku ropy pozostaje skomplikowana. Nie ułatwia to życia nie tylko samym inwestorom, ale też organizacji producentów OPEC+.
Największa przewaga samochodu elektrycznego nad spalinowym wynika z zerowej emisji CO2 podczas jazdy oraz zdecydowanie większej sprawności napędu.
Wyniki finansowe domów maklerskich, które co kwartał publikuje Komisja Nadzoru Finansowego, już od dłuższego czasu mają bardzo specyficzny charakter. Po tym jak większość domów maklerskich włączono w struktury banków, prezentowane dane pokazują kondycję jedynie części branży. I to w dużej mierze dotyczy podmiotów, dla których głównym źródłem przychodów i działalności jest obszar CFD.
Kurs żółtego metalu zameldował się na nowym rekordzie wszech czasów. Popyt wspiera przede wszystkim wyczekiwanie cięć stóp procentowych w USA. W nieco innej sytuacji jest z kolei srebro, któremu do szczytu z tego roku sporo brakuje.
Kawa jest koniecznością dla większości ludzi na świecie. We Włoszech cena tego napoju jest nawet regulowana, co jest związane m.in. z dużym napływem turystów, którzy nie wiedzą, ile powinna kosztować filiżanka espresso.
Złoto znowu pobiło rekord notowań. W mojej ocenie jest wystarczająco dużo paliwa, aby hossa na tym kruszcu potrwała jeszcze kilka lat.
Jeśli na rynku nie wystąpią istotne i niespodziewane zdarzenia, to kurs błękitnego paliwa w okresie jesienno-zimowym nie będzie ulegał dużym zmianom. Mimo to krajowy popyt pozostanie słaby. Zwyżki oczekiwane są dopiero w kolejnych latach.
JSW zaktualizowało cel produkcyjny w zakresie produkcji węgla w 2024 r. na 12,45 mln ton. W połowie lipca spółka zakładała produkcję węgla na poziomie 13,07 mln ton.
Duże koszty wydobycia, spore wydatki inwestycyjne, mniejszy popyt na węgiel koksujący i coraz niższa jego cena. JSW ma przed sobą masę problemów. Póki co maskuje je pieniędzmi z funduszu na „czarną godzinę”. Jednak bez ostrych cięć w wydatkach się nie obejdzie.
Ceny ropy z ostatnich dni wyraźnie nie satysfakcjonują Arabii Saudyjskiej i większości członków kartelu naftowego. Zbilansowanie ich budżetów wymaga bowiem dużo wyższych poziomów cenowych. Osłabienie popytu nie wróży im dobrze.
Na stacjach benzyna Pb95 i diesel kosztują już średnio nieco ponad 6,1 zł. Dalsze zniżki są możliwe, chociaż analitycy w ocenach ich skali nie są jednomyślni. Dużo zależeć będzie od rozwoju sytuacji na świecie, a ta jest trudna do przewidzenia.
Utrzymują się obawy o zmniejszenie popytu na największych rynkach, zwłaszcza w Chinach, gdzie rośnie popularność aut elektrycznych.
Więcej mieszkań sprzedanych i przekazanych w I połowie roku – to skutki ekspansji. Średnia marża już schodzi z bardzo wysokiego poziomu.
Indeks polskich dużych spółek rozpoczyna wtorkową sesję od zwyżki w kierunku poniedziałkowych maksimów.
Biotechnologiczna spółka podpisała wstępne porozumienie dotyczące sprzedaży dwóch flagowych projektów za 8-9 mln USD. Na horyzoncie są płatności za kamienie milowe w łącznej kwocie sięgającej aż 300 mln USD.
Działalność wydobywcza realizowana w ramach projektu Sierra Gorda zostanie wsparta kredytem w wysokości 0,5 mld USD. To pozwoli na kolejne inwestycje, co ma kluczowe znaczenie dla realizacji długoterminowych celów grupy.
Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie ze strony Rezerwy Federalnej. Niepewność dotycząca jutrzejszej decyzji jest oczywiście ogromna, nawet pomimo tego, że sama obniżka jest w zasadzie przypieczętowana.
Kontrakty terminowe na fundusze Fed nigdy nie były tak niepewne co do decyzji w sprawie stóp procentowych, jak co najmniej od 2015 roku.
Nie tak miało być. Jeszcze w poniedziałek rano oczekiwano, że główne indeksy z początkiem tygodnia raźno ruszą do góry. Ale odcięcie dywidendy PZU, powódź i rynki bazowe zepsuły nastroje.
Wczoraj rynek żył środowym posiedzeniem Fedu i rósł apetyt na cięcie stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Pieniądze przepływały do sektorów bardziej wrażliwych na kondycję gospodarczą.
Producent radiofarmaceutyków i dostawca zaawansowanych rozwiązań dla medycyny nie przestaje pozytywnie zaskakiwać, co ma pozytywny wpływ na jego wycenę giełdową.
Najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie posiedzenie Fed. Rynek jest przekonany, że dojdzie do obniżki stóp, co też sugerowali członkowie FOMC.
Jedyne, co jest pewne na tę chwilę, to tylko to, że w środę Fed obniży stopy, czym rozpocznie cykl luzowania polityki pieniężnej w USA.
Godzinowe koszty pracy w krajach Unii były w II kwartale średnio o 5,2 proc. wyższe niż rok wcześniej. W czołówce tempa wzrostu jest nasz kraj.
W tym tygodniu decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie nie tylko Rezerwa Federalna. W czwartek oczy inwestorów będą zwrócone też na Bank Anglii. O ile w przypadku Fedu rynek oczekuje cięcia stóp, o tyle jeśli chodzi o Bank Anglii sytuacja jest już inna. Ten bowiem już wcześniej zaczął cięcia stóp, a obecnie większość rynkowa nie spodziewa się, aby do kolejnego tego typu ruchu doszło podczas najbliższego posiedzenia.
Zbliżająca się obniżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną uderza w dolara, ale z kolei jest dobrą informacją dla złotego. Nasza waluta wciąż jest relatywnie mocna. W poniedziałek rano zyskiwała ona wobec dolara około 0,5 proc. i ten był wyceniany na 3,84 zł. Euro taniało o 0,2 proc. i kosztowało 4,27 zł.
Notowania spółki są niżej niż przed wyniesieniem w kosmos satelity EagleEye.
Inwestorzy nie są pewni, czy Rezerwa Federalna obetnie w środę stopy o 25 pkt baz. czy o 50 pkt baz. Spodziewają się natomiast, że Bank Anglii oraz Bank Japonii nie zmienią ich poziomu.
Benchmark polskich papierów skarbowych wreszcie wydostał się powyżej poziomów z okresu głębokiej pandemii, kiedy stopy procentowe były ekstremalnie niskie, ale to nie oznacza końca odrabiania strat przez część funduszy.
Giełdowa spółka przekonuje, że może wyjść na prostą. Jakiego inwestora znalazła?
Goldman Sachs Asset Management, jedna z większych firm inwestycyjnych na świecie, ogłosiła decyzję o zakończeniu swojej współpracy w ramach inicjatywy Climate Action 100+ (CA100+).
W tym tygodniu decyzje w sprawie stóp podejmować będzie kilka banków centralnych, ale będą to „aktorzy drugiego planu”.
Koncern nie wyklucza, że skieruje je również do inwestorów indywidualnych. Pieniądze potrzebuje na dalszy rozwój. Jakie konkretnie cele chce realizować, powinno być wiadomo w najbliższych tygodniach, gdy opublikuje zaktualizowaną strategię.
Świadomość na co i ile państwo wydaje pieniędzy zmniejsza wśród obywateli poczucie marnotrawienia środków – wynika z analizy polskich ekonomistów.
Koncern rozszerza portfel oferowanych na rynku produktów. Dzięki temu chce m.in. skuteczniej walczyć z konkurencją ze Wschodu. To jednak niejedyny problem w branży nawozów. Doskwierają też niskie ceny i słaby popyt.
Środowa decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych może okazać się pretekstem do korekty spadkowej metali szlachetnych. Nie oznacza to jednak, że byki całkowicie przejdą do defensywy – uważają analitycy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas