Jak wygląda dzisiejsza sytuacja ASM Group? Kiedy możemy spodziewać się odwieszenia notowań spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych?

Adam Stańczak: Odwieszenie notowań ASM na GPW to jeden z naszych priorytetowych celów na najbliższe miesiące. Ten etap jeszcze przed nami, zbliżamy się do niego. Na teraz mamy za sobą serię udanych posunięć i poczucie, że jesteśmy na właściwiej ścieżce. Najważniejsze jest to, że obecna sytuacja biznesowa spółki jest stabilna i pozwala patrzeć w przyszłość z dużym optymizmem. Decyzyjność w spółce jest w tej chwili jasno określona, struktura właścicielska uregulowana. Mając takie fundamenty, kontynuujemy rozwój i koncentrujemy się na umacnianiu pozycji na rynku. Jednocześnie pracujemy nad tym, by móc złożyć zaległe sprawozdania i tym samym uczynić kolejny krok w kierunku ponownych, ciągłych notowań akcji spółki na giełdzie. Jednak bez zatwierdzonego sądownie układu z wierzycielami nie możemy złożyć sprawozdań. Na układ zgodziło się ponad 98 proc. wierzycieli, teraz czekamy na finalną decyzję sądu, która – nie z naszej winy – odwleka się.

Dlaczego nie możecie złożyć tych sprawozdań na GPW?

Same sprawozdania są gotowe, natomiast ich publikacja przed decyzją sądu w naszym postępowaniu układowym pozostawałaby w sprzeczności z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości dotyczącymi zobowiązań warunkowych i byłaby deliktem zarządczym, mogącym wprowadzać rynek w błąd. Zakończone postępowanie pozwoli nam uruchomić publikację zaległych sprawozdań finansowych. To zbliży nas do odwieszenia notowań akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych. Przed zawieszeniem notowań, akcje ASM Group cieszyły się powodzeniem, na spółce były wysokie obroty, zaangażowanych w nią były setki akcjonariuszy. Mapa drogowa jest jasno wytyczona, dlatego tak niecierpliwie czekamy na sądowe zatwierdzenie układu restrukturyzacyjnego. Wierzymy, że inwestorzy – mogąc swobodnie inwestować w nasze akcje – ponownie dojrzą nasz potencjał i na twardych liczbach zobaczą, że jesteśmy na trajektorii do szybkiego odbudowania bardzo mocnej pozycji na rynku.

Czekając na ruchy sądów, prowadzicie duży biznes. Jak spółka obecnie radzi sobie na polu biznesowym?

Idziemy do przodu. Od dwóch lat osiągamy dwucyfrowe wzrosty wartości sprzedaży. Rozszerzamy portfel klientów i usług, pozycja lidera branżowego to nasz strategiczny cel. Odkąd wróciłem do spółki, rozwijamy współpracę z kluczowymi partnerami, to jest jeden z głównych filarów wzrostu sprzedaży. W ostatnim czasie wygraliśmy też kilka dużych przetargów na obsługę liderów swoich kategorii produktowych. Mocno inwestujemy w digitalizację i procesy biznesowe. Naszym wyróżnikiem mają być rozwiązania najwyższej jakości.

Jakie były główne problemy, które niegdyś doprowadziły do kryzysowych sytuacji w ASM, zakończonych układem z wierzycielami?

To wieloetapowy proces. Przez lata spółka była niszczona przez część akcjonariuszy. Działali oni w porozumieniu z odwołanym Zarządem łamiąc przepisy prawa. Swoimi działaniami dokonywali paraliżu funkcjonowania spółki publicznej. Na szczęście to już jest za nami. Po zmianach w organach spółki mierzyliśmy się np. z problemami wynikającymi z braku dostępu do kluczowej dokumentacji historycznej, m.in. finansowo-księgowej czy handlowej, która została ukryta lub zniszczona przez poprzedni zarząd. Dodatkowym wyzwaniem w obszarze operacyjnym był brak przekazania dostępów do systemów informatycznych a co za tym idzie utrudniona możliwość weryfikacji kontrahentów świadczących usługi na rzecz naszej grupy. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że udało się wyeliminować wszystkie nieprawidłowości – ASM działa sprawnie, ale kosztowało to nas bardzo dużo pracy. Ponadto część akcjonariuszy – Marcin Skrzypiec i Szymon Pikula – łamało postanowienia umowy inwestycyjnej z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR).

Z premedytacją próbowali omijać orzeczenia sądowe, doprowadzając do eskalacji kryzysu w grupie. Dziś po kolejnych korzystnych dla spółki orzeczeniach jest jasne, że pojawiające się wówczas oskarżenia wobec m.in. mnie, jako akcjonariusza i wieloletniego prezesa ASM, były bezpodstawne. Media, zapewne inspirowane przez moich oponentów, propagowały obraz szkodliwy dla samej ASM. Jednak ostateczne wyroki potwierdzają, że od początku miałem rację i że moją intencją była ochrona interesów zarówno spółki, jak i setek jej drobnych akcjonariuszy na GPW oraz pracowników.

Jak więc przebiega proces restrukturyzacji, jakie są największe wyzwania w tym kontekście?

Restrukturyzacja była niezbędna – naruszenie umowy z PFR w zakresie tzw. change of control przez Marcina Skrzypca naraziło spółkę na sankcję w wysokości 14 mln euro. Wbrew intencjonalnie przekłamanej narracji, jaka pojawiła się w mediach, umowa inwestycyjna z PFR nie zakazywała sprzedaży akcji, a jedynie wymagała poinformowania funduszu o takim zamiarze, czego Marcin Skrzypiec nie uczynił. Fasadowe podmioty, na które były parkowane akcje miały tylko jeden cel. Niedopełnienie tego obowiązku stworzyło realne zagrożenie dla stabilności całej grupy ASM. Nowy zarząd podjął negocjacje z wierzycielami, osiągnął porozumienie z PFR, jak i bankiem – głównymi wierzycielami ASM. Aż 98,4 proc., wierzycieli zatwierdziło układ restrukturyzacyjny, co pokazuje, że zaproponowane rozwiązanie było racjonalne i korzystne dla wszystkich stron. Znamienne jest, że jedynie panowie Skrzypiec i Pikula głosowali przeciw układowi. Wierzymy, że już wkrótce sąd ostatecznie zatwierdzi układ i tym samym zakończy postępowanie restrukturyzacyjne.

Co zatem mają na celu – widoczne m.in. w mediach – działania podejmowane przez część byłych menedżerów i niektórych akcjonariuszy ASM?

Poza wydarzeniami związanymi z poprzednim zarządem – w tym manipulacjami na akcjach, malwersacjami, a także medialnymi atakami – pojawiły się donosy do instytucji państwowych, w tym urzędów skarbowych. Zakładam, że takie działania miały na celu doprowadzić do destabilizacji i paraliżu grupy. Urzędy wymagają dokumentów z lat, gdy obecny zarząd nie sprawował nad nimi kontroli, a duża część kluczowych akt finansowych i księgowych zniknęła za sprawą byłych menedżerów. Mimo to rzetelnie współpracujemy z organami państwowymi, dostarczamy wszystkie dostępne dokumenty i składamy obszerne wyjaśnienia. Sytuacja w spółce w tym obszarze jest stabilna, choć wymaga od zarządu dodatkowego zaangażowania. Niezależny audyt finansowy ujawnił liczne nieprawidłowości i nadużycia poprzedniego zarządu. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że obecne działania mają na celu właśnie zatarcie śladów tej bezprawnej działalności i uniknięcie sankcji. Jednak te sprawy badają już m.in. organy ścigania.

Wobec kogo się toczą postępowania i czy są jakieś efekty tych działań?

Prokuratura prowadzi postępowania przeciwko byłym członkom zarządu oraz niektórym akcjonariuszom i ich bliskim osobom powiązanym rodzinnie. Część osób usłyszała już zarzuty. Ponieważ sprawy są w toku, nie możemy ujawniać szczegółów, ale widać wyraźnie, że te działania nabierają tempa.

A jak wygląda tempo biznesowe ASM w kontekście przyszłości?

Skutecznie odbudowaliśmy zaufanie partnerów biznesowych. Jesteśmy stabilnym i innowacyjnym partnerem dla największych sieci handlowych i ich dostawców. Wchodzimy w nowe rynki. Kierunek jest dla nas jasny, mamy ambitne plany i wiemy, jak je zrealizować. Rozszerzamy cały czas portfel klientów i usług, systematycznie zwiększając naszą obecność na rynku. Konsekwentnie realizujemy strategię reorganizacji i inwestycji w cyfryzację naszych usług. Jednym z kluczowych elementów tego procesu jest nowa aplikacja mobilna ASM Group, która będzie miała swoją premierę w najbliższych tygodniach. Umożliwia ona użytkownikom m.in. porównywanie cen produktów w różnych sieciach handlowych.

Czy ma ona dorównać – znanemu już chyba niemal każdemu – Koszykowi Zakupowemu ASM?

Koszyk zakupowy ASM stał się marką samą w sobie i najbardziej rozpoznawalnym tego typu badaniem w kraju, a to wzmocniło pozycję całej Grupy na rynku. Prowadzone przez nas regularnie już od lat badania pozwalają na bieżąco śledzić ceny analogicznych produktów FMCG z różnych kategorii we wszystkich najważniejszych typach sklepów – od stacjonarnych, przez internetowe, aż po sieci prowadzące handel w sposób hybrydowy.

Będziecie dalej go rozwijać?

Tak. Nasza koncepcja koszyka zakupowego już jest szeroko wykorzystywana przez największe sieci handlowe w Polsce oraz ich klientów, co świadczy o dużym zaufaniu oferowanych przez nas rozwiązań i metodologii. To istotny punkt odniesienia w branży. Wyniki badania są szeroko cytowane w telewizji, prasie i internecie, także w kampaniach reklamowych, dzięki czemu Koszyk zakupowy ASM zyskał szeroką rozpoznawalność wśród konsumentów. Stąd koncept aplikacji mobilnej, skierowanej właśnie do konsumentów, którzy w aplikacji będą mogli porównywać ceny najważniejszych produktów w różnych sieciach handlowych i dostaną możliwość tworzenia własnych koszyków i sprawdzania ich cen w różnych sieciach. To będzie przełom na rynku.

Materiał Partnera: ASM Group

– Decyzyjność w spółce jest w tej chwili jasno określona, struktura właścicielska uregulowana. Mając

– Decyzyjność w spółce jest w tej chwili jasno określona, struktura właścicielska uregulowana. Mając takie fundamenty, kontynuujemy rozwój i koncentrujemy się na umacnianiu pozycji na rynku – deklaruje Adam Stańczak, prezes i główny akcjonariusz ASM Group SA. fot. Nel Gwiazdowska/mpr

Foto: Nel Gwiazdowska