Rozczarowujący pod względem stóp zwrotu 2022 rok na warszawskiej giełdzie poskutkował tym, że wiele spółek można kupić znacznie taniej niż przed rokiem. Na uwagę zasługują przede wszystkim te z nich, które dodatkowo mogą się pochwalić pozytywnymi perspektywami wzrostu.
Szukając okazji inwestycyjnych, kierowaliśmy się wskaźnikiem: cena do zysku (C/Z), wyliczanym na podstawie prognozowanych zysków na 2023 rok. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, czy poza niską wyceną można znaleźć inne argumenty inwestycyjne.
Niskie wyceny nie zawsze atrakcyjne
Warto podkreślić, że niska wycena wskaźnikowa nie oznacza automatycznie potencjalnej okazji. – Rozmawiając o wskaźniku C/Z, trudno nie wspomnieć o JSW. W ubiegłym roku jego wartość oscylowała w okolicach 1, co jest sytuacją niezwykle rzadką na rynku, lecz czy branżę wydobywczą można określić jako perspektywiczną? Niekoniecznie.
Z drugiej strony spółki z branż bardzo perspektywicznych, takich jak biotechnologia czy gaming, cechują bardzo wysokie wartości wskaźnika C/Z, ponieważ znajdując się na wczesnym etapie rozwoju, zyski, jeżeli już się pojawiają, są bardzo niewielkie w stosunku do perspektyw, które są dyskontowane w cenie akcji – wyjaśnia Artur Wizner, analityk DM Banku BPS.
Równocześnie wskazuje, że aktualnie dość niskie wartości wskaźnika C/Z można znaleźć w sektorze deweloperskim i budowlanym.