Po odrzuceniu zażalenia spółki na postanowienie sądu o oddaleniu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego oraz o ogłoszeniu upadłości sytuacja Ursusa coraz mocniej się komplikuje. Co więcej, kłopoty Ursusa pogrążyły jego właściciela, Pol-Mot Holding, który z początkiem kwietnia został postawiony w stan upadłości. Andrzej Zarajczyk, jego większościowy akcjonariusz, nie zamierza jednak składać broni i zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję o upadłości. Holding był m.in. poręczycielem kredytów Ursusa.

Jeszcze niedawno władze Ursusa miały nadzieję na wznowienie kontraktu tanzańskiego na dostawy ciągników do Afryki. Ponadto w grudniu spółka podpisała list intencyjny z Handlowo-Przemysłową Izbą w Tiranie w zakresie uruchomienia na terenie Albanii fabryki produkującej ciągniki i maszyny rolnicze. Oczywiście współpraca byłaby możliwa w przypadku otwarcia postępowania sanacyjnego. Teraz plany Ursusa stoją pod dużym znakiem zapytania.

W związku z trudną sytuacją finansową, będącą efektem m.in. opóźnień w realizacji afrykańskich kontraktów i osłabienia koniunktury na krajowym rynku (opóźnienia w realizacji wniosków w ramach dopłat unijnych dla rolników), w 2018 r. producent ciągników został po raz pierwszy objęty przyspieszonym postępowaniem układowym, a w spółce rozpoczęła się restrukturyzacja. Pod koniec 2020 r. zarząd firmy złożył wniosek o postępowanie restrukturyzacyjne, którego nie udało się przeprowadzić w wymaganym terminie, i w marcu, aby uniknąć bankructwa, zarząd Ursusa złożył wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. W lipcu sąd oddalił wniosek spółki i ogłosił jej upadłość. W opinii eksperckiej załączonej do zażalenia złożonego przez spółkę wskazano, że sanacja byłaby korzystniejsza dla wierzycieli i samej firmy niż upadłość. Tego zdania był również wyznaczony przez sąd tymczasowy nadzorca sądowy.

W ostatnich latach spółka musiała znacząco zmniejszyć produkcję m.in. z uwagi na mocno ograniczone możliwości, jeśli chodzi o zewnętrzne finansowanie działalności. W okresie pierwszych trzech kwartałów 2021 r. jej przychody stopniały do 47 mln zł, podczas gdy w 2018 r. miała prawie 215 mln zł obrotów.

W trakcie wtorkowej sesji akcje Ursusa traciły prawie 5 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ich wartość stopniała o niemal 70 proc.