Inwestorzy nie są w stanie precyzyjnie oszacować wpływu obecnych turbulencji na wyniki finansowe przejmowanych spółek ani liczyć na dalszy silny wzrost wycen, który obserwowaliśmy w ostatnich latach, gdy stopy procentowe spadały.
– Jednocześnie finansowanie transakcji staje się coraz droższe, a jego dostępność spada. W tej sytuacji inwestorzy nie są w stanie zaoferować wycen zadowalających sprzedających, którzy wciąż oczekują rekordowo wysokich mnożników. Ta luka w oczekiwaniach utrudni zamykanie transakcji w najbliższych miesiącach – uważa Paweł Szreder, partner Bain & Company Poland/CEE. Jego zdaniem w krótkim okresie należy spodziewać się spowolnienia na rynku fuzji i przejęć. – W średnim i dłuższym okresie pozostajemy jednak optymistami – zaznacza.
Każda transakcja jest inna
Wojna w Ukrainie nie wpływa na prowadzone już projekty w przypadku, gdy nie ma bezpośredniego wpływu na działalność nabywcy i cel przejęcia.
– Nie zaobserwowaliśmy, żeby inwestorzy chcieli odchodzić od prowadzonych już projektów M&A w Polsce, która nadal uważana jest za kraj bezpieczny. Zauważyliśmy natomiast, że niektórzy wolą wstrzymywać się z pewnymi decyzjami w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń – mówi Piotr Kucharczyk, M&A partner w JP Weber. Dodaje, że w obliczu obecnej sytuacji, jak i osłabienia walut mogą się pojawić okazje inwestycyjne, w szczególności dla spółek, które skorzystają na osłabionym złotym, a także inwestorów zagranicznych, dla których może to być szansa na zakup aktywów po korzystniejszej cenie.