EBOiR nie kupi akcji Centrozapu

Bank nie obejmie emisji akcji o wartości 30 mln zł. Założenia projektu, który spółka realizuje w Komi, nie spełniły jego surowych kryteriów. Prezes Ireneusz Król zapewnia, że prowadzi zaawansowane rozmowy o finansowaniu z funduszem z USA

Publikacja: 20.03.2009 01:04

EBOiR nie kupi akcji Centrozapu

Foto: ROL

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju nie obejmie prywatnej emisji 30 mln akcji serii K (to prawie 17 proc. podwyższonego kapitału). Katowicki holding kilka miesięcy starał się pozyskać instytucję do współpracy.

[srodtytul]Prestiż, a nie finansowanie[/srodtytul]

– Nie otrzymaliśmy z EBOiR żadnej formalnej decyzji w tej sprawie – zastrzega prezes Centrozapu Ireneusz Król. – Przypominam, i podkreślaliśmy to także w rozmowach z bankiem, że jego zaangażowanie kapitałowe miałoby dla Centrozapu wymiar przede wszystkim wizerunkowy. Nie jest od niego uzależniona realizacja projektu w Komi – dodaje.

Bankierzy EBOiR ocenili, że projekt, realizowany w tej rosyjskiej republice, nie spełnia kryteriów, zezwalających bankowi na uczestnictwo. Przypomnijmy, że Centrozap wszedł do specjalnego programu rządowego i otrzymał w 49-letnią dzierżawę 850 tys. ha lasów w Komi. Do 2011 roku musi tam zbudować zakład przerobu drewna kosztem 100 mln euro.

O odmownej opinii EBOiR powiedziała w środę w TVN CNBC Biznes Krystyna Gawlikowska-Hueckel, członek Rady Dyrektorów centrali EBOiR w Londynie. Ta ogólnikowa deklaracja wystarczyła, by zachwiać kursem (patrz wykres). Wczoraj jednak Centrozap odrabiał straty – akcje podrożały o 2 proc., do 51 gr.

[srodtytul]Amerykanie chcą inwestować[/srodtytul]

Prezes Król zapewnia, że ryzyko „polityczne” działalności w Rosji, które miało złagodzić pojawienie się w akcjonariacie EBOiR, zostanie zminimalizowane w inny sposób. Biznes drzewny realizują spółki córki, które do końca marca zostaną wniesione do firmy zarejestrowanej w Austrii. – Rosja i Austria mają podpisane umowy o wzajemnej ochronie inwestycji – tłumaczy Król.

Jeśli chodzi o finansowanie projektu, mocno zaangażowane są już negocjacje z funduszem private equity ze Stanów Zjednoczonych. Na przełomie marca i kwietnia jego przedstawiciele przyjadą do Polski. W grę wchodzi m.in. objęcie obligacji zamiennych na akcje o wartości 50 mln zł i zapewne emisji, która miała trafić do EBOiR, o wartości 30 mln zł. Wówczas fundusz miałby około 33 proc. akcji Centrozapu.

[srodtytul]Rosja nie jest zła[/srodtytul]

Król nie zgadza się z krytyczną oceną rosyjskiego projektu przez EBOiR (o szczegółach dyrektor Gawlikowska-Hueckel mówi w wywiadzie obok). Przypomina, że biznes prowadzą przejęte specjalnie w tym celu spółki, które mają wymagane certyfikaty i doświadczenie w handlu drewnem w Rosji. Poza tym Centrozap dostał się do specjalnego programu, ponieważ przedstawił szczegółowy biznesplan, który zatwierdzały różne instytucje Federacji. Na rynku nie jest nowicjuszem – realizował budowę kombinatu w Magnitogorsku o wartości 0,8 mld USD.

– Owszem, mamy kryzys, jednak należy wykorzystać ten czas na inwestycje, by w pełni wykorzystać boom zamówień na wyroby drzewne, jaki nas czeka w globalnej skali w ciągu dwóch, trzech lat – przekonuje Król.

[ramka][b]Pytania do...

Krystyny Gawlikowskiej-Hueckel, członka Rady Dyrektorów EBOiR[/b]

[b]Czy to już przesądzone, że EBOiR nie zaangażuje się kapitałowo, czy też w żaden inny sposób, w Centrozap?[/b]

Z przykrością muszę powiedzieć, że tak. Kiedy rozmawiałam w Londynie z przedstawicielami firmy, wywarli bardzo pozytywne wrażenie, a projekt w Komi wydał mi się interesujący i obiecujący.Zgłaszane projekty są jednak rozpatrywane na kilku szczeblach i oceniane według ściśle określonych kryteriów, które nie są „elastyczne”. Procedura rozpoczyna się w biurach regionalnych. Dzięki temu nie zdarzyło się do tej pory, by rada dyrektorów odrzuciła jakiś projekt. Z warszawskiego przedstawicielstwa otrzymaliśmy opinię, że biorąc pod uwagę kryteria, EBOiR nie może się zaangażować w przedsięwzięcie Centrozapu w Komi.

[b]Jakich warunków nie spełniła więc spółka, by uzyskać wsparcie banku?[/b]

Warszawscy bankierzy wskazali pięć kwestii. Po pierwsze, w Rosji jest bardzo trudna sytuacja na rynku materiałów budowlanych, w tym szczególnie na rynku przetwórstwa drzewa. Po drugie, Centrozap nie ma koniecznego doświadczenia branżowego – także zdaniem bankierów rosyjskich. Po trzecie, wkład własny spółki został uznany za zbyt niski. Dla projektów w Rosji nie może to być mniej niż 50 proc. Po czwarte, Centrozap będzie musiał przekonać potencjalnych inwestorów, że będzie miał możliwość uplasowania produkcji na rynku, tymczasem to dla firmy zupełnie nowy rynek. Wreszcie po piąte, trudno pozyskać finansowanie bez wykazania możliwości zapewnienia odpowiedniego poziomu zatrudnienia, w tym wykwalifikowanej kadry. Mankamentem są także połączenia komunikacyjne z lokalizacją przedsięwzięcia w Komi.

[b]Czy w czasie kryzysu procedury wsparcia finansowego dla firm nie powinny być mniej restrykcyjne?[/b]

Bądźmy optymistami. Niewykluczone, że kryzys rzeczywiście spowoduje, że podejście EBOiR do oceny projektów będzie bardziej elastyczne.

[b]Dziękuję za rozmowę. [/b][/ramka]

Firmy
Potężna akwizycja InPostu w Wielkiej Brytanii. Zagrożona Royal Mail
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Firmy
Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu: Nie będziemy zwiększać skali biznesu kosztem rentowności
Firmy
Polskie firmy przerażone planami Donalda Trumpa
Firmy
Firmy dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska
Firmy
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Firmy
Creotech i Scanway. Czyli kosmiczne spółki w przełomowym momencie