Grupa Arctic Paper poprawiła ubiegłoroczne przychody ze sprzedaży o 2,3 proc., a dzięki dużo lepszym wynikom operacyjnym (43 mln zł EBITDA, wzrost o 69,3 proc. r/r) stratę netto zmniejszyła z 50,1 mln zł w I półroczu do 16 mln zł po dziewięciu miesiącach br.

Producent osiągnął takie wyniki mimo utrzymującego się mniejszego popytu na papier w Europie i wynikającej z tego walki cenowej na rynku. Jak tłumaczy Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper, było to możliwe dzięki spadającym od lipca br. cenom celulozy, która stanowi 50 proc. kosztów w sprzedaży producenta i pozytywnemu kursowi walut, w szczególności osłabieniu euro w stosunku do dolara (celuloza jest wyceniana w dolarach). Według Jacka Łosia, dyrektora zaopatrzenia spółki, ceny celulozy będą jednak w najbliższym czasie rosnąć i utrzymywać się na poziomie wyższym od historycznej średniej. Żeby zmniejszyć rosnące koszty pozyskiwania tego surowca przedstawiciele Arctic Paper rozmawiają z potencjalnymi dostawcami celulozy nt. współpracy. Rozmowy nie są póki co zaawansowane i – jak podkreśla prezes – nie jest jeszcze przesądzone czy to będzie przejęcie.

Oszczędności ma przynieść również wstrzymanie rozbudowy fabryki w Kostrzynie. „Nowe" prace mają ruszyć w drugiej połowie 2012 r., a rozbudowa pochłonąć mniej niż 200 mln zł. Pieniądze pozwolą też zaoszczędzić m.in. zwolnienie ok. 30 osób w fabryce w Munkedals w Szwecji oraz inwestycja, która umożliwi wykorzystanie ciepła odpadowego fabryki w Kostrzynie. Ponadto Arctic Paper ok. 20 mln zł zainwestuje w elektrownię wodną w Szwecji (chodzi m.in. o wymianę turbin) zaopatrującą fabrykę w tym kraju. Zwiększy to do 20 proc. ilość energii wytwarzanej przez grupę we własnym zakresie. Przedstawiciele firmy czekają póki co na uzyskanie pozwoleń na modernizację zakładu. Michał Jarczyński zapowiada, że prace powinny ruszyć na przełomie I i II kw. 2012 r. i zakończyć się do końca przyszłego roku.

W III kw. dzięki zwiększeniu wolumenu sprzedaży wykorzystanie mocy produkcyjnych spółki wróciło do poziomiu 95 proc. Zarząd ocenia, że szanse na uzyskanie dodatniego wyniku spółki na koniec roku są nieduże.

Szansą na zwiększenie sprzedaży w przyszłości ma być wyjście poza branżę poligraficzną. - Zamierzamy wprowadzić do sprzedaży nowe produkty, głównie różnego rodzaju papier techniczny – zapowiada Michał Jarczyński. Chodzi m.in. o papier do produkcji pudełek na dokumenty oraz papier do produkcji tapet izolujących pomieszczenia od fal radiowych. Prezes ocenia wielkość tego rynku w Europie na ok. 300 tys. ton rocznie. - Szansę na wprowadzenie nowej lini produkcyjnej oceniam na co najmniej 50 proc. – mówi prezes.