Ponad 4 proc. zyskiwały w czwartek akcje MCI Capital w reakcji na ogłoszoną sprzedaż udziałów w Netrisku, czyli w węgierskiej spółce portfelowej, za 235 mln zł globalnemu funduszowi inwestycyjnemu TA Associates. MCI pozostało inwestorem w spółce, zachowując 23,7 proc. udziałów. TA Associates będzie posiadało 75 proc., a kadra zarządzająca Netrisku pozostałe 1,3 proc. Na transakcji MCI zrealizowało wysoki zwrot z inwestycji na poziomie 73 proc. IRR (wewnętrzna stopa zwrotu).
Nie ma planów delistingu
– Rok 2020 powinien być rokiem nowych inwestycji w funduszu MCI.EuroVentures. Digital private equity to klasa aktywów, która przyniosła nam w ostatnich czasach najlepsze zwroty i w tym obszarze nasz zespół ma najmocniejsze kompetencje. Będziemy się skupiać w większym stopniu na regionie Europy Środkowo-Wschodniej – zapowiada Ewa Ogryczak z zarządu MCI Capital. Sygnalizuje, że MCI.EuroVentures może przeprowadzić 2–3 transakcje w najbliższych kwartałach, angażując się w dojrzałe, dochodowe spółki, powiązane z gospodarką cyfrową. – Nie można wykluczyć kolejnych transakcji public to private – dodaje Ogryczak.
W czwartek za akcję MCI Capital płacono po 9,7 zł. W 2018 r. w ogłoszonym wezwaniu prezes i wiodący akcjonariusz Tomasz Czechowicz oferował początkowo 9,8 zł za walor, a potem podniósł cenę do 10,2 zł. Podkreślał, że nie planuje wycofania spółki z giełdy, ale spekulacje o delistingu cały czas pojawiają się na inwestorskich forach.
– Status MCI Capital jako spółki giełdowej nie podlega dyskusji i alternatywne scenariusze nie są przez zarząd analizowane w najbliższej przyszłości – dementuje Ogryczak.
Dodatkowe finansowanie
W minionym roku spółka znacząco obniżyła zadłużenie.