Drogi gaz uderza w giełdowe spółki

Od kilku miesięcy ceny błękitnego paliwa dynamicznie rosną i przekraczają kolejne bariery. To z kolei ma negatywne skutki dla kondycji kilku giełdowych spółek, m.in. Grupy Azoty, PKN Orlen i PGE.

Publikacja: 09.09.2021 05:09

Drogi gaz uderza w giełdowe spółki

Foto: Adobestock

Ceny gazu ziemnego na europejskich giełdach pokonują kolejne bariery, a co gorsza, nie wiadomo, czy i kiedy mocny trend wzrostowy się zakończy. Na Towarowej Giełdzie Energii w transakcjach spotowych za surowiec trzeba już płacić powyżej 240 zł za MWh (megawatogodzina). Tymczasem jeszcze na początku tego roku, w szczycie sezonu grzewczego, kurs oscylował nawet w pobliżu 90 zł, a rok temu poniżej 60 zł.

Podobna sytuacja ma miejsce na innych europejskich rynkach. Na niemieckiej giełdzie Gaspool czy holenderskiej TTF kurs błękitnego paliwa od kilku dni przekracza 50 euro. Z kolei na początku roku handel na obu rynkach był prowadzony po niespełna 20 euro. Tak duże zmiany zachodzące w Europie mają wpływ m.in. na kondycję giełdowych spółek.

Rosną koszty

Foto: GG Parkiet

– Wyjątkowo wysokie ceny gazu szczególnie negatywny wpływ mają na Grupę Azoty, dla której wydatki ponoszone na zakup tego surowca stanowią ok. 30 proc. kosztów zużycia materiałów i energii, a w samych Puławach jest to nawet 60 proc. Wprawdzie w reakcji na obecną sytuację koncern podnosi ceny produkowanych nawozów, ale skala wprowadzonych podwyżek tylko częściowo odpowiada temu, co dzieje się na rynku błękitnego paliwa – mówi Krystian Brymora, analityk DM BDM. Dodaje, że wysokie ceny gazu mają też pewien wpływ na wyniki Ciechu, ale nie jest to aż tak duży problem, aby ta grupa nie mogła sobie z nim poradzić. Dla innych giełdowych spółek z branży chemicznej ceny gazu nie mają zbyt dużego znaczenia.

– Koszty gazu w połączeniu z wysokimi notowaniami uprawnień do emisji CO2, negatywnie wpływają na opłacalność produkcji realizowanej w energetycznych blokach gazowo-parowych. W tym kontekście najmocniej sytuację na rynku surowcowym mogą odczuć Orlen i PGE, które jest największym wytwórcą ciepła sieciowego w kraju – twierdzi Brymora. Jego zdaniem niezmiernie trudno oszacować, czy i kiedy ceny gazu przestaną rosnąć. Zauważa jednak, że dziś w tej sprawie nikt nie jest optymistą, a głównym czynnikiem decydującym o bieżącym kursie błękitnego paliwa, poza decyzjami Gazpromu, będą warunki atmosferyczne.

Sezon grzewczy

– Obecnie wchodzimy w sezon grzewczy, a tym samym o cenach gazu ziemnego w Polsce i Europie będzie przede wszystkim decydować pogoda, a dokładniej popyt, na który będzie ona miała kluczowy wpływ. Większych zmian nie oczekuję po stronie podażowej, zwłaszcza jakiegoś istotnego wzrostu dostaw ze Wschodu czy surowca w postaci LNG – mówi Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku. W jego opinii drogi gaz może mieć przede wszystkim negatywny wpływ na kondycję grupy Orlen, która duże ilości tego surowca zużywa do produkcji rafineryjnej, petrochemicznej i energii.

Po raz kolejny negatywnie nie powinna za to zaskoczyć grupa PGNiG. – W II kwartale jej wyniki w biznesie obrotu i magazynowania były słabsze od oczekiwanych, gdyż zapotrzebowanie na gaz wśród gospodarstw domowych okazało się większe od oczekiwanego, co skutkowało koniecznością dokupienia dodatkowych ilości surowca na rynku po wysokich cenach spotowych. W III kwartale popyt na błękitne paliwo jest mniejszy, a tym samym i łączne koszty jego zakupu spadną – zauważa Kliszcz. Dodaje, że jeśli już PGNiG ma zaskoczyć rynek negatywnie, to w IV kwartale, gdy popyt na gaz znowu mocno wzrośnie.

W tym kontekście trzeba jednak również pamiętać o coraz większych zyskach koncernu z wydobycia, rosnących proporcjonalnie do zmian zachodzących na rynku surowców. Co więcej, PGNiG zwiększa wolumeny błękitnego paliwa pozyskiwanego z własnych złóż, zwłaszcza w Norwegii.

Firmy
Potężna akwizycja InPostu w Wielkiej Brytanii. Zagrożona Royal Mail
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Firmy
Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu: Nie będziemy zwiększać skali biznesu kosztem rentowności
Firmy
Polskie firmy przerażone planami Donalda Trumpa
Firmy
Firmy dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska
Firmy
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Firmy
Creotech i Scanway. Czyli kosmiczne spółki w przełomowym momencie