W związku z przerwami w dostawach półprzewodników większość producentów samochodów musiała wstrzymać produkcję niektórych modeli. Według najnowszego raportu KPMG kryzys z dostępnością półprzewodników będzie odczuwalny również w 2022 r., co oznacza poważne problemy z zaspokojeniem popytu na nowe pojazdy.
Motoryzacja odpowiada tylko za około 10 proc. światowego zapotrzebowania na półprzewodniki. Jednak eksperci szacują, że branża może ponieść nawet 80 proc. ogółu strat wywołanych problemami z ich dostępnością.
– Gdy w II połowie 2020 r. produkcja i sprzedaż samochodów zaczęły rosnąć, zapasy półprzewodników samochodowych szybko zaczęły się kończyć. Zanim branża motoryzacyjna była gotowa odtworzyć swoje anulowane dostawy, większość półprzewodników została przydzielona innym klientom, co spowodowało, że znalazła się ona na końcu kolejki oczekujących na dostawy. Brak dostępnych półprzewodników odbił się negatywnie na zakładanych celach produkcyjnych niektórych firm motoryzacyjnych – wyjaśnia Mirosław Michna, partner i szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.
Jak wskazano w raporcie, zakupy półprzewodników przez producentów samochodów gwałtownie rosły w ciągu ostatniej dekady, a szacunkowa wartość rynku może sięgnąć 200 mld USD do 2040 r.
– Producenci motoryzacyjni wraz z dalszym rozwojem technologii stosowanej w pojazdach będą coraz częściej konkurować o dostawy półprzewodników z gigantami elektroniki użytkowej oraz firmami telekomunikacyjnymi, które kupują znacznie większe ich ilości – podsumowuje Przemysław Szywacz, partner w dziale doradztwa podatkowego zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce. JIM