– Rosnące ceny surowców i materiałów w istocie powodują wzrost kosztów. Jednakże obecna sytuacja na rynku surowcowym dotyczy wszystkim producentów – powiedział „Parkietowi" Sławomir Bialik, prezes Relpolu. – Dziś jednak większym problemem niż wzrost cen surowców jest ich dostępność, a w szczególności terminowość dostaw. Rośnie także ryzyko opóźnienia lub przerwania łańcucha dostaw. Aktualnie nasza produkcja realizowana jest zgodnie z potwierdzonymi dla klientów terminami. Obserwujemy sytuację na rynku surowcowym i podejmujemy działania, aby zapewnić ciągłość dostaw, bazując na europejskich kontrahentach – dodał prezes.
Analitycy przewidują, że w III kw. przychody podskoczą względem analogicznego okresu 2020 r. o 12 proc., do 34,7 mln zł, natomiast zysk EBITDA spadnie o 26 proc., do 4 mln zł. Ubiegłoroczne wyniki wsparło jednak rozliczenie wsparcia z tytułu tarczy antykryzysowej. – Poprawa dostępności surowców może skutkować wzrostem przychodów już w 2022 r., o czym świadczy rosnące zapotrzebowanie na nasze produkty – podsumował Bialik. GSU