Wyraźne przyspieszenie inflacji w krajach europejskich lokuje ją i politykę monetarną w centrum uwagi mediów. Dyskusję na temat inflacji i polityki pieniężnej należy jednak prowadzić, uwzględniając pełen kontekst sytuacji gospodarczej. W dynamicznie rozwijających się krajach Dalekiego Wschodu i Ameryki Południowej sytuacja jest jednoznaczna. Obecne tempo wzrostu gospodarczego powoduje narastającą presję inflacyjną. W krajach, w których usztywniony jest kurs walutowy, na przykład w Chinach, inflacja nie jest korygowana przez aprecjację kursu i tym samym nie ma naturalnego hamulca wzrostu krajowych cen. Z kolei w krajach o płynnym kursie, na przykład w Ameryce Południowej, aprecjacja powoduje napływ zagranicznego kapitału, zwiększając ryzyko powstania bąbli spekulacyjnych. W obu wypadkach niezbędne jest zaostrzenie polityki fiskalnej tam, gdzie jest to możliwe, i użycie polityki monetarnej tam, gdzie nie ma innego wyjścia.
Wyhamowanie rozpędzonych gospodarek za pomocą polityki fiskalnej w krajach azjatyckich może nie być wskazane ze względu na stosunkowo niski poziom wydatków publicznych i znaczne braki w systemie bezpieczeństwa socjalnego. Konieczne jest zatem zaostrzenie polityki pieniężnej i równoległe uelastycznienie kursów walutowych. W krajach Ameryki Południowej preferowane byłoby zaostrzenie polityki fiskalnej, ponieważ istotna korekta po stronie polityki monetarnej doprowadzi do napływu kapitału i próby zahamowania tego procesu za pomocą kombinacji interwencji walutowych połączonych z wprowadzeniem elementów administracyjnej kontroli napływu kapitału.
Próby zapanowania nad inflacją w połączeniu ze stabilizacją wzrostu w opisywanych regionach wymagają czasu, dlatego wzrost cen surowców żywności może utrzymać się dłużej. Tendencja ta będzie dodatkowo wzmacniana przez niesprzyjające uwarunkowania polityczne. Ponadto zawirowania na rynkach finansowych zmusiły do poszukiwania innych form przechowywania oszczędności niż obligacje skarbowe, dlatego rynki towarowe stały się miejscem inwestycji finansowych, stymulując dodatkowo wzrost cen.
Obraz zewnętrznych czynników uwarunkowujących europejską politykę gospodarczą uzupełnia dość klarowna polityka amerykańska, której priorytetem jest zmniejszenie stopy bezrobocia. A zatem należy się liczyć z luźną polityką monetarną prowadzoną do czasu trwałego ożywienia gospodarczego przynoszącego zadowalające tempo wzrostu zatrudnienia.
Podsumowując, inflacja europejska będzie głównie napędzana zewnętrznym wzrostem cen żywności i surowców. Ewentualna aprecjacja euro w relacji do dolara nie będzie wpływać łagodząco na presję cenową, ponieważ kompensowana będzie przez wzrost cen surowców. W powyższej sytuacji podręczniki zalecają, po pierwsze, zakomunikować przejściowe przyspieszenie wzrostu cen, po drugie, nie robić nic, jeśli prognozuje się powrót dynamiki cen w pobliże celu inflacyjnego w horyzoncie efektywnego oddziaływania instrumentów polityki pieniężnej.