Jednak można zastanowić się nad przyczynami takiej decyzji i tendencjami, których możemy być świadkami w najbliższym czasie – nie tylko w Polsce, ale również na świecie.
Ja widziałbym przynajmniej trzy powody, dla których biznes decyduje się na wyjście z parkietu.
Po pierwsze, dzisiaj kapitał obcy jest tani (niskie stopy procentowe) i istnieją lepsze alternatywy pozyskania kapitału niż giełda. Jeśli przedsiębiorstwo jest duże i rentowne, ma plany rozwoju, to po co dzielić się tym z innymi? Także firmy z niektórych branż nie widzą potrzeby inwestowania na giełdzie.
Drugi powód to rosnące koszty funkcjonowania na giełdzie. W grę bowiem wchodzą m.in. opłaty za bycie na giełdzie, rosnące koszty sprawozdawczości giełdowej czy coraz większy nadzór regulatorów rynku kapitałowego.
Kolejny powód to stabilność polskiej gospodarki. Inwestorzy są gotowi zapłacić więcej za późniejsze wejście na polski rynek, bo mają swego rodzaju gwarancję na wzrost. Polska gospodarka ma w planie w tym roku wzrost PKB o 3 proc., a w przyszłym – o 4 proc. To naprawdę dobre prognozy, jeśli porównamy je z innymi państwami w Europie czy na świecie. Na tę stabilność w niewielkim stopniu wpływają na szczęście zawirowania na polskiej scenie politycznej.