Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, komitety audytu istnieją w Polsce już od kilkudziesięciu lat. Można bowiem śmiało stwierdzić, że przewidziane przez kodeks handlowy z 1934 r. komisje rewizyjne działające obok rad nadzorczych to poprzednicy dzisiejszego komitetu audytu.
Każda sytuacja kryzysowa pociąga za sobą próbę identyfikacji jej przyczyn i znalezienia środków zaradczych. Czasami środki te okazują się niedoskonałe i specjaliści od corporate governence wycofują się z nich, proponując zastąpienie innymi.
Nowa ustawa o biegłych rewidentach weszła w życie 21 czerwca 2017 r. Zwiastuje ona koniec rad nadzorczych jako bezpiecznych miejsc pobierania wynagrodzenia przy ograniczonym wysiłku i niemal zupełnym braku odpowiedzialności, choć formalnie odpowiedzialność ta, zarówno o charakterze cywilnym, jak i karnym, istniała zawsze.
Nowa ustawa o biegłych rewidentach nakłada na komitet audytu wiele obowiązków, które w dużym stopniu wiążą się z zabezpieczeniem interesu publicznego. Jednocześnie komitet audytu cały czas pozostaje częścią rady nadzorczej, będąc ciałem, poprzez które akcjonariusze monitorują działania zarządu. Bezpośrednie możliwości oddziaływania czy nawet pozyskiwania informacji przez akcjonariuszy są bowiem bardzo ograniczone. Ta funkcja rady nadzorczej jest wyraźnie widoczna choćby poprzez przyznanie akcjonariuszom prawa do wyboru jej członków grupami, dzięki czemu nawet mniejszościowy akcjonariusz może mieć „swojego" członka rady nadzorczej, z mocy ustawy wyposażonego w prawo indywidualnego sprawowania nadzoru.
Tak więc w założeniu członkowie rady nadzorczej powinni mieć przede wszystkim na względzie interes akcjonariuszy. Ci dysponują z kolei potężnym środkiem oddziaływania na członków rady w postaci możliwości odwołania ich przez walne zgromadzenie czy też nieudzielenia absolutorium. Dotyczy to ogółu członków rady nadzorczej, również tych, którzy są określani jako niezależni. W praktyce żaden członek rady nadzorczej, spełniający wszystkie wymagania dla uznania go za niezależnego, nie może więc czuć się w pełni niezależnym.