Od wielu lat na rynkach trwa debata między zwolennikami zarządzania i tradingu aktywnego i pasywnego. Debata na temat wyższości czy przewagi pasywnego inwestowania nad aktywnym przybrała na intensywności po wielkim, globalnym kryzysie finansowym, ze względu na otoczenie niskich stóp zwrotu i w efekcie – poszukiwaniu niskokosztowych rozwiązań.
W ostatnich latach na rynkach globalnych obserwowano wielki zwrot w stronę pasywnych produktów inwestycyjnych, takich jak fundusze ETF, a także, dzięki rozwojowi „sztucznej inteligencji", w stronę tradingu zautomatyzowanego, w tym w pełni wykorzystującego algorytmy. ETF-y zyskały niezwykle istotny udział w strukturze aktywów inwestycyjnych na świecie, a wzrost popularności algotradingu przełożył się na jego rosnący udział w strukturze obrotów na rynkach. Szacuje się, że na rynkach rozwiniętych około 70 proc. aktywności zależy od algorytmów, w tym takich, które realizują strategie funduszy ETF i, poprzez kupowanie i sprzedawanie odpowiednich komponentów indeksów, pomagają w procesie kreacji produktu.
Badania SPIVA U.S. Scorecard, porównujące osiągane stopy zwrotu z pasywnego i aktywnego zarządzania wobec benchmarków, kilka lat z rzędu wskazywały na zasadniczo lepsze zachowanie funduszy pasywnych. W szczególności było to widoczne w analizach dotyczących dłuższych horyzontów czasowych np. 5 i 10 lat. W tym okresie ponad 80 proc. amerykańskich produktów aktywnie zarządzanych uzyskało wyniki gorsze od benchmarków i funduszy pasywnych dla większości kategorii indeksów z rodziny S&P, w szczególności skupiających się na amerykańskim rynku akcji.
Zeszłoroczna edycja tego badania pokazuje jednak dużą zmianę trendu. Zaobserwowano znaczny wzrost pobijania benchmarków przez aktywnie zarządzane fundusze inwestycyjne w USA, i to w kilku kategoriach dotyczących rynku akcji. I tak w 2017 r. już tylko 63 proc. funduszy dużych spółek zachowało się gorzej niż indeks S&P500, i 44 proc. funduszy średnich spółek z benchmarkiem S&P MidCap 400 oraz 47 proc. funduszy odnoszących się do S&P SmallCap 600. Wygląda na to, że aktywne produkty były wygranymi ubiegłego roku i wykorzystały swoją najważniejszą zaletę różniącą je od ETF-ów, czyli możliwość „pobicia" rynku.
Powyższe wyniki zostały potwierdzone także przez inne prestiżowe badanie Morningstar's Active/Pasive Barometer, które porównuje około 3600 aktywnie i pasywnie zarządzanych funduszy, odpowiadających za ponad 60 proc. rynku funduszy w Stanach Zjednoczonych.