Dziś rano pracownicy Rafako chcieli wejść na teren bloku węglowego w Jaworznie, aby kontynuować pomiary. „Nasi pracownicy znów nie zostali dopuszczeni do bloku 910 MW. Zgodnie z wezwaniem od Tauron Polska Energia chcieliśmy realizować prace kontraktowe – czytamy we wpisie na Twitterze firmy Rafako. Tauron odpowiedział, że pracownicy Rafako pojawili się na terenie elektrowni bez zapowiedzi i ustaleń z Tauronem. „Zarząd Rafako przysyła z rana swoich pracowników, którzy nie posiadają aktualnych przepustek do zakładu, aby „naprawiali blok”. – odpowiada Tauron.
Apel do PFR
Z tego co się dowiadujemy, przedstawiciele Rafako mieli ostatecznie rozmawiać z przedstawicielami Tauron Wytwarzanie. Jeszcze w sobotę o pomoc w sprawie Rafako prosiło Polski Fundusz Rozwoju. Rafako bowiem rozpoczęło procedurę wszczęcia złożenia wniosku o upadłość. Jak twierdzi spółka po żądaniu Taurona, zaistniały takie przesłanki. „Prosimy Pawła Borysa ( prezes PFR – red.) i Polski Fundusz Rozwoju, naszego akcjonariusza, o pomoc w ratowaniu Rafako. Uratujmy przed syndykiem 100 milionów złotych państwowej pomocy publicznej ( którą PFR niedawno udzielił Rafako –red.)”. – czytamy w liście.
Czytaj więcej
Na chwilę przed „spotkaniem rozjemczym” przed Prokuratorią Generalną, Rafako wezwało Tauron Wytwarzanie do zapłaty 606,5 mln zł, a Tauron Polska Energia (całą grupę kapitałową) o zapłatę 251,1 mln zł. Podobne wezwania do zapłaty skierował wcześniej Tauron wobec Rafako. Obie strony mają w poniedziałek spotkać się i rozmawiać jak rozwiązać ten spór.
List Rafako
Jeszcze przed wejściem na teren zakładu, Rafako opublikowało list skierowany do Premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego datowany na 12 stycznia br. W liście czytamy, że Tauron wystosował żądanie zapłaty przez Rafako ponad 1,3 mld zł spółce Skarbu Państwa. „Jest to przede wszystkim całkowicie nieuzasadnione. Rafako wykonało dobrze swoją pracę w Jaworznie i oddało Tauronowi w pełni sprawny blok, co potwierdzono odbiorami. Problem w tym, że teraz, niekompetencja władz tej spółki i zamawianie węgla wątpliwej jakości i pochodzenia, ten nowoczesny blok doprowadza każdego dnia do ruiny, a Tauron, do spółki z inną, faktycznie uratowaną niegdyś przez Państwo firmą, jaką jest Polimex, próbuje na nas zrzucić odpowiedzialność za awarie, których przyczyną jest złej jakości węgiel i nieumiejętne obsługiwanie bloku”. – czytamy w liście.