Prezes Polskiej Grupy Energetycznej pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o plany połączenia PGE z Tauronem i z Eneą odparł, że jest to dobry pomysł, aby powstała firma, która połączy wszystkie obszary działalności, czyli dystrybucję, odnawialne źródła energii (OZE) i ciepłownictwo. – Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł i tak naprawdę naturalny. Musi on zyskać akceptacje rządu, a także strony społecznej – powiedział Wojciech Dąbrowski.
Przejmowani zaprzeczają lub wstrzymują oddech
Pomysł ten wraca cyklicznie co jakiś czas, jednak sposób, w jaki prezes Dąbrowski zakomunikował ten projekt, przypomina sekwencję zdarzeń z wydzieleniem aktywów węglowych. Wówczas również cały proces wziął swój początek od przekazu na jednej z konferencji prasowych PGE. Pomysł NABE zaś zmaterializuje się w projekt.
Ministerstwo Aktywów Państwowych oficjalnie podkreśla, że prace nad konsolidacją nie trwają, choć przyznaje, że analizy – jak w wielu kwestiach – mogły być w przeszłości prowadzone. Nieoficjalnie jednak dowiadujemy się, że prace nad fuzją w energetyce są już na zaawansowanym etapie. Co więcej, jeśli pomysł zyska ostatecznie zielone światło, to taki koncern złożony z PGE, Enei i Tauronu przejmie także aktywa Energi, która niedawno trafiła do grupy PKN Orlen. Orlen ma plany budowy na bazie tej spółki swojej elektroenergetycznej odnogi opartej na OZE. Z otoczenia zbliżonego do rządu słyszymy jednak, że aktywa Energi trafić miałyby do nowego podmiotu.
Informacjom o planach przejęcia zaprzecza stanowczo Tauron. – Żadne prace i rozmowy dotyczące konsolidacji spółek energetycznych nie są prowadzone – mówi „Parkietowi” Paweł Szczeszek, prezes Tauronu. Podkreśla, że Tauron przygotowuje się do sfinalizowania kluczowych zmian strukturalnych polegających na wydzieleniu elektrowni węglowych ze struktur spółki do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego oraz sprzedaży zakładów górniczych Skarbowi Państwa.