Każdy dzień zwłoki czyni polski atom coraz trudniejszym projektem

Kalendarz realizacji projektu jądrowego jest bardzo napięty, ale możliwy do realizacji, pod warunkiem jednak, że podjęcie decyzji i wybór partnera nastąpi w tym roku – mówi „Parkietowi” David Durham, prezes Energy Systems w Westinghouse, faworyta w wyścigu po atom.

Publikacja: 17.10.2022 21:00

Każdy dzień zwłoki czyni polski atom coraz trudniejszym projektem

Foto: Fot. mat. prasowe (2)

Na początku września Amerykanie przedstawili ofertę polskiemu rządowi dotyczącą budowy atomu. Jakie będą kolejne kroki?

Rząd USA przedstawił polskiemu rządowi raport koncepcyjno-wykonawczy w zakresie współpracy w obszarze cywilnej energetyki jądrowej (ang. Concept Execution Report – CER). Zawiera on przygotowany i złożony w lipcu przez Westinghouse i Bechtel dokument FEED (Front-End Engineering and Design – red.), który przedstawiliśmy Polskim Elektrowniom Jądrowym, a także propozycję dotyczącą finansowania projektu. Część finansowa propozycji polega na zapewnieniu środków z amerykańskich agencji kredytowania zagranicznego. Polsko-amerykańska umowa międzyrządowa (IGA) zakłada, że w ciągu 30 dni rząd w Warszawie powinien poinformować, czy akceptuje raport czy nie.

Czy to finalny etap wyboru partnera elektrowni jądrowej w Polsce?

Tak rozumiemy ten proces.

Czy dobrze rozumiem, że pozytywna decyzja polskiego rządu dotycząca CER oznacza także jednocześnie wybór partnera?

Na tak postawione pytanie po odpowiedź muszę odesłać do polskiego rządu. Mamy nadzieję jednak, że tak zaplanowany wybór partnera pozwoli polskiemu rządowi jak najszybciej go wybrać.

Załóżmy jednak, że w październiku zostanie wybrany partner. Jakie będą wasze kroki?

Kalendarz realizacji polskiego projektu jądrowego jest bardzo napięty, ale możliwy do wykonania, pod warunkiem jednak, że podjęcie decyzji i wybór partnera nastąpią w tym roku. Jeśli decyzja zostanie podjęta rychło, jesteśmy w stanie rozpocząć prace od razu. Mamy szczegółowy plan rozpoczęcia przygotowania. Każdy dzień opóźnienia czyni harmonogram coraz trudniejszym do realizacji.

Co zawiera oferta przedstawiona polskiemu rządowi?

To szczegółowy dokument, nad którym spółki Westinghouse i Bechtel pracowały ponad rok. Kosztował on ponad 10 mln dol.. To ponad 3 tysiące stron, na których zawarliśmy kosztorys projektu i harmonogram dla sześciu reaktorów AP1000. Dokument zawiera opis techniczny elektrowni, plan realizacji projektu, plany lokalizacyjne i licencyjne.

Przykładowym projektem przy realizacji elektrowni w Polsce jest elektrownia Vogtle. Które elementy w tej elektrowni powstały za granicą?

Przykładem są generatory pary, które dostarczył Doosan, a także turbiny dostarczone przez Toshibę. Te firmy mogą także dostarczyć komponenty dla polskiej elektrowni podobnie jak francuskie. Mamy kilka alternatyw. Wspomniana elektrownia jądrowa Vogtle-3 otrzymała już zgodę od Komisji Dozoru Jądrowego na załadunek paliwa i rozpoczęcie rozruchu reaktora. W przyszłym roku rozpocznie produkcję energii elektrycznej. Do końca 2023 roku pracę powinien rozpocząć drugi blok tej elektrowni, Vogtle-4. Cztery reaktory AP1000 pracują już także w Chinach, a cztery kolejne są w budowie. Czyli co najmniej 10 reaktorów AP1000 będzie już działać, zanim ruszy pierwszy blok w Polsce.

Które elementy mogą powstać w Polsce?

To będą tysiące elementów, które mogą dostarczyć polskie firmy. W rezultacie udział polskich spółek w łańcuchu dostaw przy budowie elektrowni jądrowej w Polsce wyniesie ponad 50 proc. Mówimy tu o elektronice, pompach, materiałach, usługach inżynieryjnych, budowlanych itd. Spotkaliśmy się z ponad 500 polskimi firmami i jak dotąd z 34 z nich podpisaliśmy listy intencyjne. Naprawdę jest niewiele komponentów elektrowni jądrowej, które nie mogą pochodzić z Polski.

Westinghouse rozważa współpracę z innymi, ważnymi graczami przemysłu jądrowego?

Ta współpraca jest jeszcze oczywiście możliwa, ale nie zamierzamy poszerzać listy partnerów do naszej oferty. Możemy zlecić wykonanie części prac pozostałym dużym graczom. Będą oni więc podwykonawcami Westinghouse. Nie zakładamy łączenia sił z francuskim EDF czy koreańskim KHNP. Nasze technologie są zbyt różne.

Czy możemy zdradzić nieco więcej szczegółów dotyczących finansowania projektu jądrowego?

Westinghouse oraz Bechtel są zaangażowane w rozmowy na temat finansowania inwestycji. W te rozmowy zaangażowany jest bank inwestycyjny EXIM Bank, wspierany przez amerykański rząd. W grę wchodzą także inne instytucje finansowe.

Czy Westinghouse jest gotowy stać się mniejszościowym partnerem w projekcie jądrowym z 49-proc. udziałem, tak jak przewiduje to program polskiej energetyki jądrowej?

To pytanie dotyczy już szczegółów oferty i nie chciałbym tego komentować. Powiem jedynie, że jesteśmy otwarci na różne opcje naszego zaangażowania w ten projekt.

David Durham jest prezesem ds. systemów energetycznych w Westinghouse Electric Company. Dołączył on do Westinghouse w 2015 r. jako starszy wiceprezes ds. nowych projektów oraz prezes WECTEC LLC, spółki należącej w całości do Westinghouse, która świadczy m.in. usługi wsparcia w zakresie inżynierii i budowy dla elektrowni AP1000 w Chinach i USA. Na początku 2017 r. przejął odpowiedzialność za projekty elektrowni AP1000 i projekty likwidacyjne, obejmując stanowisko prezesa ds. rozwiązań dla elektrowni.

Energetyka
Kolejne straty na węglu w PGE
Energetyka
PGE chce nabyć gazową spółkę ZE PAK -u i przejąć całą atomową PGE PAK
Energetyka
Koreańczycy wbudowują w Polsce jeden z największych magazynów energii w Europie
Energetyka
ML System otwiera się na Turcję. Nowy rynek zbytu
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Energetyka
Moc zapewniona na trzy lata. Co później?
Energetyka
Potwierdzenie dla atomu