Ceny uprawnień do emisji CO2 biją kolejne rekordy. Cena przekroczyła już 99 euro za tonę. To efekt zwiększonych zakupów uprawnień do emisji CO2 przez europejski przemysł przed nachodzącą zimą. Jak wynika z obliczeń Niemieckiej Grupy Importerów Węgla, tylko do największej gospodarki w Europie dostawy węgla mają wzrosnąć do września nawet o 50 proc. względem maja. Producenci energii będą chcieli zużywać więcej węgla kosztem rosyjskiego gazu. Automatycznie się zabezpieczają, kupując uprawnienia do emisji CO2.
Wyższe ceny prądu
Ceny uprawnień osiągnęły 19 sierpnia nowy rekord, notując w ciągu dnia cenę powyżej 99 euro. Wzrosła ona od początku sierpnia o 28 proc. Głównym powodem był wzrost kontraktów na dostawy gazu w przyszłym roku, ponieważ Rosja ograniczyła dostawy na kontynent. To sprawia, iż jest bardziej prawdopodobne, że zwiększone spalanie węgla do produkcji energii jako alternatywy dla gazu to coś więcej niż krótkoterminowy trend, który pozwoli UE przetrwać trudną zimę.
Przełoży się to także na koszt produkcji energii elektrycznej w Polsce w kolejnym roku. – Ścieżka cenowa energii elektrycznej związana jest z kosztami pozyskania paliwa produkcyjnego oraz kosztem zakupu uprawnień do emisji CO2, który obecnie utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie, co w rezultacie generuje dodatkowe ryzyko związane z procesem kontraktacji terminowej – tłumaczy Tauron. Co więcej, jak dodaje Enea, nie ma perspektyw, dla korekt tego trendu. – Krótkotrwały spadek cen CO2 związany z wybuchem wojny w Ukrainie nie zaburzył zarówno trendu cenowego, jak i prac nad reformą systemu EU ETS – podkreśla poznańska Enea.
Będzie taniej?
Analitycy przewidują, że ceny w 2022 r. powinny się kształtować w przedziale od ok. 80 euro do nawet 105 euro (średnio w całym roku). – Bardzo dużo zależeć będzie od poziomu emisji w okresie zimowym. A ta z kolei może być wyższa od oczekiwań, jeżeli będziemy mieli do czynienia z mroźniejszą zimą. Uniezależnienie się od rosyjskich dostaw gazów przy dodatkowo wyższych emisjach będzie oznaczało konieczność radykalnego zwiększenia wytwarzania energii ze źródeł węglowych co już np. zapowiedziały Niemcy – mówi Robert Jeszke, kierownik zespołu strategii, analiz i aukcji oraz Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych w Krajowym Ośrodku Bilansowania i Zarządzania Emisjami.