Choć liczba uczestników OFE od dłuższego czasu kurczy się w tempie mniej więcej 100 tys. na kwartał i spadła już głęboko poniżej 15 mln, to wartość aktywów tych funduszy od kilku miesięcy wyraźnie przekracza 200 mld zł, a na koniec lutego sięgnęła 217,5 mld zł.
Jaka jest kondycja OFE?
– Nie należy obawiać się o dzisiejszą kondycję OFE mimo tego, że w ostatnim czasie działały w niepewnym otoczeniu prawnym – przekonuje Piotr Pindel, prezes Generali PTE. – Ponad 10 lat temu połowa środków została przetransferowana do ZUS i fundusze emerytalne stały się funduszami akcyjnymi, a następnie stale pojawiały się nowe pomysły, w jaki sposób pozostała część OFE ma funkcjonować. Ostatecznie, pomimo tych trudnych uwarunkowań działamy niezmiennie i generujemy dobre wyniki dla naszych klientów – dodaje.
Szymon Ożóg, prezes Nationale-Nederlanden PTE, zwraca uwagę, że OFE przeszły obronną ręką przez kryzysy ostatnich lat, związane z pandemią Covid-19 i wojną w Ukrainie. – Straty poniesione podczas tych kryzysów zostały z nawiązką odrobione i na koniec lutego średnia 5-letnia stopa zwrotu wynosi ponad 50 proc. Oznacza to również, że zyski OFE zdołały skompensować wysoką inflację z ostatnich lat i uchronić realną wartość oszczędności – mówi Szymon Ożóg. Jego zdaniem powinno to wpłynąć na lepsze postrzeganie OFE, na których wizerunku ciąży odium od czasu zmian w systemie emerytalnym z 2014 r.
Szef Nationale-Nederlanden PTE zauważa przy tym, że OFE wciąż odgrywają i jeszcze długo będą odgrywać rolę największych inwestorów instytucjonalnych na GPW. – To OFE są czynnikiem kluczowym przy wezwaniach na spółki, wywierając presję na maksymalizację oferowanych cen. Jest sporo przykładów na spektakularny wzrost wartości spółek, gdzie OFE stanowią dominującą grupę inwestorów – mówi Szymon Ożóg.