Po kilku latach marazmu na warszawskiej giełdzie wreszcie mamy dużego debiutanta. Oferta publiczna Żabki ruszyła we wtorek, a już można stwierdzić, że się udała. Inwestorzy finansowi, do których trafi zdecydowana większość akcji, rzucili się do zakupów. Księga popytu już pierwszego dnia została pokryta w całości przy cenie maksymalnej – wynika z nieoficjalnych informacji „Parkietu”. W środę ruszyły zapisy w transzy detalicznej. Zakończą się 9 października. Analitycy są zgodni, że tu popyt również będzie wielokrotnie wyższy od podaży. Zakładają redukcję zapisów rzędu 80–90 proc. lub nawet wyższą.
Inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na akcje Żabki za pośrednictwem 14 biur i domów maklerskich. – Nie będą obciążeni prowizją przy składaniu zleceń na zapisy na akcje – poinformowała podczas środowej konferencji Krisztina Bende, menedżerka z BM PKO BP.
Czytaj więcej
Do 9 października do 15.00 klienci indywidualni mogą składać zapisy na akcje Żabki. Wysoka redukcja zdaje się być nieunikniona.
Polska podbije statystyki
W globalnych analizach dotyczących IPO polska giełda zazwyczaj jest w ogonie. Ale teraz, w danych za IV kwartał, będzie się pozytywnie wyróżniać właśnie dzięki Żabce. Może ona podbić statystyki o ponad 6,4 mld zł.