Żabka i tysiące nowych sklepów mają też inne plany

Sieć rozpoczynająca ofertę publiczną akcji ma 10,5 tys. sklepów, za cztery lata ma być ich o połowę więcej. Firma widzi potencjał na kolejne 19,5 nowych placówek.

Publikacja: 03.10.2024 06:00

Prezes Żabka Polska Tomasz Suchański ma ambitne plany rozwoju spółki i to w wielu segmentach rynku h

Prezes Żabka Polska Tomasz Suchański ma ambitne plany rozwoju spółki i to w wielu segmentach rynku handlowego. Nie tylko w Polsce.

Foto: Fot. mpr

Firma podczas konferencji poświęconej ofercie publicznej akcji podała, że potencjał na nowe sklepy ogółem to wciąż 19,5 tys. lokalizacji. Podobnie jak obecnie najwięcej, bo 35 proc. nowych, ma powstawać w miejscowościach do 20 tys. mieszkańców. Tylko 8 proc. zaplanowanych do 2028 r. lokalizacji to Warszawa, a inne miasta z ponad 500 tys. mieszkańców to w sumie 12 proc.

– Nowe sklepy będą powstawać w podobnych lokalizacjach co obecnie, mamy podpisane już umowy na 1 tys. W ich wyborze korzystamy z algorytmu analizującego potencjał danego miejsca – mówi Tomasz Blicharski, wiceprezes odpowiedzialny za strategię w Grupie Żabka. Do 2028 r. liczba nowych sklepów ma zbliżyć się do 15 tys.

Żabki nie walczą ze sobą

Jednocześnie firma podała, że mimo tak szybkiego tempa ekspansji nie ma problemu z tzw. kanibalizacją. Rosnące zagęszczenie sklepów sieci nie powoduje, że konkurują one same ze sobą o klientów i w efekcie tracą obroty. Według danych sieci straty z tego wynikające to jedynie ok. 0,2 proc. sprzedaży, jeśli weźmiemy pod uwagę zasięg 500 metrów wokół sklepu.

Z tym nie zgadzają się branżowi eksperci, ponieważ w dużych miastach zagęszczenie sklepów sieci już jest wysokie, a ma jeszcze znacząco wzrosnąć. – Czasami wręcz po drugiej stronie ulicy od działającego sklepu pojawia się kolejny. Nie da się nie walczyć ze sobą w takich realiach – mówi jedna z sieci handlowych.

Czytaj więcej

Inwestorzy rzucili się na Żabkę. Rynek IPO odżył

Żabka podkreśla ewolucję formatu, jaka miała miejsce w ostatnich latach i zapowiada dalsze zmiany w ofercie. – Chcemy rozwijać nasze wszystkie koncepty, od kateringu dietetycznego Maczfit, przez porównywarkę takich ofert Dietly, po nasze kanały cyfrowe, jak Delio i Jush! – zapowiada Tomasz Suchański, prezes Grupy Żabka. – W zasadzie nie zamykamy sklepów, nowe analizujemy w ciągu 18 miesięcy od powstania i w tym okresie działają. Zaś ogólnie w 2023 r zamknęliśmy ok. 80 placówek – dodaje. Kanały cyfrowe mają być w tym roku rentowne, a w latach do 2028 r. sprzedaż w kanałach cyfrowych ma wzrosnąć pięciokrotnie. To szybkie dostawy w ramach Jush! Oraz sklep internetowy Delio.

– Ten sektor wciąż ma być najszybciej rosnącą częścią polskiej gospodarki. Nowy raport Strategy& wskazuje, że do 2028 roku wartość rodzimego rynku e-commerce może osiągnąć 192 mld PLN, co oznacza średni roczny wzrost na poziomie 8 proc. – mówi Sebastian Błaszkiewicz, szef sprzedaży w Univio.

Żabka podaje, że w latach 2021–2023 średnioroczna stopa wzrostu sprzedaży Żabki wyniosła ponad 25 proc. Było to efektem, z jednej strony, wzrostu liczby sklepów, a z drugiej – wzrostu sprzedaży w ujęciu porównywalnym. Marka Żabka ma w Polsce rozpoznawalność na poziomie około 90 proc., a ok. 17 mln konsumentów mieszka w promieniu 500 m od najbliższego sklepu sieci. W 2023 r. Grupa obsługiwała średnio 3,6 mln transakcji dziennie i widzi potencjał na wzrost.

Nowe dania i Rumunia

Firma rozwija ofertę, ma na półkach tylko ok. 30 proc. tych samych produktów co w dyskontach, inne np. są w mniejszych opakowaniach czy z zupełnie innego segmentu. Wynika to z innej specyfiki klienta, w Żabce większość kupujących ma do 35 lat. Do tego 76 proc. zakupów nabywcy przeznaczają do spożycia tego samego dnia – w dyskontach to 40 proc. – Rośnie nam też udział przekąsek ciepłych, jesteśmy liderem tego segmentu. Sprzedaliśmy ponad 80 mln hot dogów, 60 mln kanapek i 30 mln kaw – mówi Tomasz Blicharski. – Rozwijamy ofertę tego asortymentu sprzedawanego na ciepło, jak frytki, nuggetsy, jest na to popyt – dodaje.

Dyrektor finansowa Marta Wrochna-Łastowska wskazuje, że sieć odnotowała w ostatnich latach wzrost trzykrotny per sklep, to ponad 2 mln zł rocznie. – Jest to możliwe zarówno dzięki wzrostowi tzw. sprzedaży porównywalnej LfL, wartości koszyka, jak i liczby klientów – mówi. – Mamy wysoką zdolność generowania gotówki, inwestujemy w sklepy, logistykę czy nowe produkty – dodaje.

Czytaj więcej

Mamy pierwszy raport z wyceną Żabki. Zobacz ile warte są akcje

Inwestycje w ostatnich latach przekraczały 1 mld zł rocznie. Dyrektor finansowa przekazała, że sieć najwyższą sprzedaż i rentowność generuje w trzecim kwartale, co jest efektem wpływu pogody na sprzedaż kategorii impulsowych. W efekcie cały rok będzie lepszy niż dane za pierwsze półrocze – w tym okresie sprzedaż do klientów końcowych wzrosła 22 proc., do 10,5 mld zł. Przychody grupy zwiększyły się 21,5 proc., do 11,1 mld zł, a EBITDA 33,5 proc., do 1,4 mld zł.

Prezes Tomasz Suchański, odpowiadając na pytania, wskazał, że sieć nie traktuje jako ryzyka zmian w zakresie prawa choćby odnoście do handlu alkoholem czy zakazu handlu w niedzielę. – Gdy to prawo wprowadzono, obroty w innych sieciach z niedzieli przeszły na inne dni tygodnia. Jeśli zmiany się pojawią, ponownie będziemy świadkami przepływu, choć z punktu widzenia biznesu ważniejsza jest stabilność prawa, a nie jego ciągłe zmienianie – mówił.

Żabki jako sklepy franczyzowe w niedzielę pracują i zdecydowanie nie narzekają wówczas na brak klientów. Potencjalna zmiana, jeśli chodzi o zakaz handlu, na Żabkę powinna wpłynąć zdaniem branżowych ekspertów, ale sieć ma inne zdanie. Firma oddała też, że alkohol i papierosy to ok. 20-proc. udział w liczbie transakcji, czyli mniej niż typowo dla mniejszych formatów. Standardowo małe sklepy ok. 40 czy nawet 50 proc. sprzedaży generują na tych kategoriach.

Firma rozwija się też w Rumunii z marką Froo. Wraz z lokalnym partnerem otworzyła już ok. 20 sklepów, do końca roku będzie kilkadziesiąt kolejnych i to pozwoli na ocenienie, jakie lokalizacje mają najwyższy potencjał. Do tego trwa test sklepów bezobsługowych Nano w Niemczech, gdzie uruchamiane są na terenie zakładów przemysłowych.

Handel i konsumpcja
Dino i Żabka na giełdzie idą w różne strony
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Handel i konsumpcja
Dino wraca do formy
Handel i konsumpcja
Dino Polska z mocnym otwarciem po wynikach
Handel i konsumpcja
Grupa CCC na fali. Ma cel dla Modivo
Handel i konsumpcja
Żabka rośnie szybciej niż rynek, podtrzymuje plany
Handel i konsumpcja
Żabka nie chce wolnej Wigilii. "Nie widzimy potrzeby zmian"