W grupie kapitałowej Azoty rozpoczynają się rozliczenia z zarządami z czasów poprzedniej ekipy rządowej. Tak więc na najbliższy piątek zaplanowane jest zwyczajne walne zgromadzenie Zakładów Chemicznych Police, w trakcie którego mają być podjęte m.in. uchwały dotyczące udzielenia absolutoriów członkom zarządu z wykonania obowiązków w 2023 roku. Rada nadzorcza już miesiąc temu wyraziła negatywną opinię w tej sprawie. Tym samym absolutorium mogą nie otrzymać: prezes Mariusz Grab oraz wiceprezesi Michał Siewierski i Stanisław Kostrubiec. Z kolei wobec Anny Tarocińskiej, która pełniła funkcję członka zarządu, nie podjęto żadnej uchwały. Wcześniej swoich poprzedników skrytykował nowy prezes ZCh Police Andrzej Dawidowski. Już prawie dwa miesiące temu w liście do akcjonariuszy napisał, że powołanie nowego zarządu zamyka „okres bierności i braku efektywnych działań nastawionych na restrukturyzację spółki”. Częściowo obarczył ich również winą za prawie 1,1 mld zł straty netto grupy.

Brak planów naprawy

Na 27 czerwca zaplanowane jest zwyczajne walne zgromadzenie Azotów. Ich rada nadzorcza właśnie negatywnie zaopiniowała wykonanie obowiązków w ubiegłym roku przez prezesa Tomasza Hinca, wiceprezesów Mariusza Graba, Filipa Grzegorczyka, Grzegorza Kądzielawskiego, Marka Wadowskiego, Marcina Kowalczyka oraz członka zarządu Zbigniewa Paprockiego. Podano, że decyzja taka zapadła m.in. na podstawie informacji udzielonych przez obecny zarząd 23 maja i 18 czerwca. Co ciekawe, w projektach uchwał opublikowanych 24 maja jest informacja, że rada pozytywnie opiniuje wszystkie uchwały z wyjątkiem tych dotyczących udzielania absolutorium dla byłych członków rady (w tej sprawie nie zajmuje żadnego stanowiska). Adam Leszkiewicz, obecny prezes Azotów, już w kwietniu oskarżał poprzedników o brak strategii naprawczej umożliwiającej poprawę sytuacji koncernu i osiągnięcie długoterminowego porozumienia z instytucjami finansującymi. „Komunikaty, które od połowy maja ubiegłego roku publikował poprzedni zarząd wskazywały na bardzo trudną sytuację grupy. Nie pozostawiono jednak w spółce żadnych konkretnych rozwiązań, czy planów naprawy zaistniałej sytuacji” – mówił Leszkiewicz w wywiadzie dla „Parkietu”.

Niewłaściwy nadzór

Dzień po walnym zgromadzeniu w Azotach odbędą się obrady w Zakładach Azotowych Puławy. Również w tym przypadku rada negatywnie zaopiniowała wykonanie ubiegłorocznych obowiązków przez byłych członków zarządu. Chodzi o prezesów Tomasza Hryniewicza i Marcina Kowalczyka, wiceprezesów Pawła Brydę, Jacka Janiszka, Justynę Majsnerowicz, Renatę Tyszer oraz członka zarządu Andrzeja Skwarka. Co więcej, rada przedstawiła syntetyczną informację z oceny działalności byłego szefostwa. Wskazano na brak inicjatywy oraz realnych działań naprawczych pomimo bezprecedensowej sytuacji finansowej spółki w 2023 r. (rekordowa strata 0,6 mld zł). „Biorąc pod uwagę skalę problemu zarząd spółki powinien podjąć kompleksowe działania naprawcze, a taka inicjatywa nie nastąpiła” – stwierdza rada ZA Puławy. Kolejna sprawa dotyczy braku właściwego nadzoru i zarządzania realizacją strategicznych projektów inwestycyjnych. Chodzi zwłaszcza o budowę instalacji produkcyjnych nowych nawozów na bazie kwasu azotowego i energetycznego bloku węglowego. Nie opracowano także strategii zarzadzania kluczowymi liniami produkcyjnymi oraz podejmowano nieuzasadnione sytuacją finansową działania w obszarze sponsoringu i CSR. Spośród giełdowych spółek absolutorium mogą nie otrzymać również m.in. zarządy PKP Cargo i KGHM-u. W ostatnich dniach rady nadzorcze obu firm wyraziły negatywne opinie w tych sprawach.