KI Chemistry, strategiczny inwestor Ciechu, ogłosił przymusowy wykup akcji nie będących jeszcze w jego posiadaniu. Obecnie dysponuje pakietem prawie 50,3 mln walorów stanowiącym ponad 95,4 proc. kapitału zakładowego giełdowej spółki i dającym taki sam udział w ogólnej liczbie głosów na walnym zgromadzeniu. Tym samym przymusowym wykupem jest objętych przeszło 2,4 mln papierów, czyli niespełna 4,6 proc. ogółem wyemitowanych akcji.
Cena po jakiej będą nabywane wynosi 54,25 zł. Dokładnie na takim samym poziomie była określona podczas wcześniejszego wezwania i kilku zaproszeń do składania ofert sprzedaży. Z kolei na poniedziałkowym zamknięciu sesji wynosiła 53 zł.
Od dziś walory Ciechu nie są już notowane, gdyż zarząd GPW zawiesił nimi obrót. Powodem jest ogłoszony właśnie przymusowy wykup. Dzień jego rozpoczęcia określono na 7 listopada. Z kolei dzień wykupu to 17 listopada. Wtedy też nastąpi zapłata za nabyte papiery.
KI Chemistry, spółka którą kontroluje biznesmen Sebastian Kulczyk, już od wielu miesięcy przekonuje, że dzięki wycofaniu walorów Ciechu z publicznego obrotu będzie możliwe szybsze i bardziej elastyczne niż dotychczas reagowanie na dynamicznie zmieniające się uwarunkowania ekonomiczne, regulacyjne oraz geopolityczne. Spółka miała też być bardziej odporna na zawirowania na globalnych rynkach finansowych i surowcowych, a także te występujące w jej bezpośrednim otoczeniu.
Zwracano m.in. uwagę na występujące zaburzenia międzynarodowych łańcuchów dostaw, rosnącą presję cenową ze strony konkurentów spoza UE, niepewność związaną z dalszym przebiegiem inwazji Rosji na Ukrainę, eskalację napięcia między USA i Chinami oraz turbulencje na rynku dostaw nośników energetycznych. Do tego dochodzi wysoka inflacja. To wszystko - w ocenie dominującego udziałowca - skutkuje rosnącą niepewnością oraz pojawieniem się licznych, nowych i trudnych do przewidzenia zagrożeń dla grupy Ciech. Ponadto zauważono, że zwiększanie konkurencyjności oraz dalszy rozwój spółki może wymagać znacznych nakładów inwestycyjnych.