Aspiracją Orlenu jest wzmocnienie pozycji lidera w produkcji tworzyw sztucznych w Europie Środkowo-Wschodniej. „Będzie to możliwe nie tylko dzięki zwiększeniu możliwości wytwórczych, ale także rozwojowi zaawansowanych produktów petrochemicznych. Jednym z kluczowych działań jest trwająca analiza potencjalnego przejęcia Grupy Azoty Polyolefins” – informuje zespół prasowy Orlenu.
Orlen rozmawia o przejęciu od Azotów zakładu w Policach
W myśl zawartego ostatnio porozumienia, płocki koncern i spółki z grupy Azoty postanowiły, że negocjacje dotyczące warunków przejęcia GA Polyolefins oraz analiza potencjalnej transakcji, wraz z badaniem due dilligence, zostaną przeprowadzone do końca marca. Prowadzone już od września rozmowy na temat akwizycji nowego zakładu trwają już od ponad pięciu miesięcy, co może wskazywać na duże zainteresowanie obu stron w doprowadzeniu do pozytywnej finalizacji tej transakcji. Zgodnie z dotychczasowymi informacjami roczne moce zakładu w Policach mają sięgać 429 tys. ton propylenu i 437 tys. ton polipropylenu. Cały kompleks jest realizowany kosztem 1,8 mld USD, ale nie wiadomo, czy uda się zamknąć w tej kwocie.
Według Orlenu kondycja branży tworzyw sztucznych jest mocno skorelowana z ogólną sytuacją gospodarczą, co wynika m.in. z tego, że istotnym odbiorcą plastików są sektory wrażliwe na koniunkturę gospodarczą, takie jak budownictwo i przemysł motoryzacyjny. „Ważnym czynnikiem jest również popyt konsumencki. Grupa Orlen dysponuje nowoczesną infrastrukturą do produkcji tworzyw sztucznych, co – w połączeniu ze zrealizowanymi w ostatnich latach inwestycjami w segment petrochemiczny – umożliwia osiągnięcie optymalnej efektywności w tym segmencie” – przekonuje giełdowa spółka.
Duży wpływ na wyniki Orlenu w biznesie tworzyw sztucznych ma jednak nie tylko popyt, ale i rosnące koszty. Wśród tych o charakterze zmiennym są przede wszystkim wydatki na media i surowce, a wśród stałych świadczenia pracownicze.
Na biznes petrochemiczny ogromny wpływ wywierają regulacje
Osobnym, bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na funkcjonowanie branży są regulacje. Chodzi głównie o te, których celem jest stworzenie neutralnej dla klimatu gospodarki obiegu tworzyw sztucznych. „Europejskie oraz krajowe regulacje, dotyczące stosowania i odzysku tworzyw sztucznych, będą miały wpływ na warunki rynkowe sprzedaży tworzyw – a przez to, na ich produkcję. Takimi regulacjami są m.in.: dyrektywa SUP (Single Use Platics, tzw. dyrektywa plastikowa) oraz przepisy, wprowadzające wymóg stosowania produktów z recyklingu – co w dalszej perspektywie ograniczy wzrost zapotrzebowania na polimery virgin, produkowane np. na bazie etylenu, pochodzącego z procesów rafinacji ropy naftowej” – twierdzi Orlen.