W ubiegłym roku w szeroko rozumianym przemyśle chemicznym zanotowano w Polsce spadki produkcji, na co wskazują chociażby ostatnio opublikowane przez GUS dane. Zniżki widać zwłaszcza w odniesieniu do biznesów obejmujących wytwarzanie nawozów i tworzyw sztucznych. I tak w 2022 r. produkcja nawozów fosforowych zmalała w naszym kraju o 27,4 proc., azotowych o 16,9 proc., a tworzyw sztucznych w formach podstawowych o 7,7 proc. Oczywiście były też obszary, w których zanotowano wzrost. Nie zmienia to jednak ogólnego obrazu sektora, który z powodu wzrostu cen surowców i energii często decydował się na mniejsze wykorzystywanie posiadanych zdolności wytwórczych, a czasami nawet na zatrzymanie linii technologicznych.
Również w pierwszych miesiącach tego roku utrzymywał się negatywny trend w wielu obszarach przemysłu chemicznego. W marcu, w ujęciu rok do roku, mocno spadła produkcja etylenu, nawozów azotowych oraz tworzyw. W tej sytuacji pojawia się pytanie o sens realizowanych inwestycji w nowe moce wytwórcze, zwłaszcza te o dużej wartości, które część giełdowych spółek działających w branży chemicznej już realizuje lub planuje.
Polimery Police
Jednym z największych przedsięwzięć w Polsce i regionie, które w najbliższych miesiącach ma być oddane do użytku, jest nowa fabryka „Polimery Police”, sztandarowy projekt grupy Azoty. Stan jego realizacji przekroczył już 99 proc. Dzięki inwestycji realizowanej kosztem 1,8 mld USD (8,2 mld zł) powstaną instalacje umożliwiające produkcję propylenu (o mocach 429 tys. ton rocznie) i polipropylenu (437 tys. ton) oraz terminal przeładunkowo-magazynowy, infrastruktura logistyczna i instalacje pomocnicze. Azoty przekonują, że ten projekt, tak jak każdy inny w koncernie, jest szczegółowo weryfikowany pod kątem efektywności finansowej i perspektyw rynkowych dla danej grupy produktowej. Oprócz parametrów finansowych szczególna uwaga zwracana jest na kwestie środowiskowe i regulacyjne, które w ostatnich latach mocno determinują plany rozwojowe Azotów. Szczegółów dotyczących opłacalności inwestycji firma jednak nie podaje.
Kolejne ważne przedsięwzięcie ma być zrealizowane w Tarnowie. – Budujemy nową instalację neutralizacji strąceniowej oraz istotnie modernizujemy proces wytwarzania kaprolaktamu oraz siarczanu amonu, ograniczając zużycie energii cieplnej w wyniku lepszego wykorzystania ciepła z reakcji neutralizacji estru kaprolaktamu. Dzięki obniżeniu zużycia pary wodnej realizacja projektu pozwoli na obniżenie kosztów produkcji kaprolaktamu i siarczanu amonu oraz poprawi konkurencyjność kosztową – przekonuje Monika Darnobyt, rzeczniczka Azotów. Dodaje, że inwestycja jest na etapie projektowym i uzyskiwania pozwoleń, a termin zakończenia budowy planowany jest na 2025 r. Azoty duży nacisk kładą też na dywersyfikację własnych źródeł energii. Szacują, że dzięki nowym inwestycjom w perspektywie do 2030 r. zaoszczędzą na zakupie energii ponad 200 mln zł rocznie.
Azoty informują, że dziś realizację nowych inwestycji najbardziej utrudnia im wzrost cen materiałów, usług i energii oraz niedobór wykwalifikowanych pracowników. Jednocześnie do kluczowych wyzwań dla całej branży zaliczają te związane z wymaganiami Europejskiego Zielonego Ładu.