Ciech, w ramach kluczowego biznesu, dostarczy w tym roku sodę ze swoich fabryk w Polsce i Niemczech do kilkuset lokalizacji, głównie w Europie Środkowej i Zachodniej oraz Skandynawii. Jego klientami są głównie producenci szkła opakowaniowego i płaskiego, a także globalne koncerny działające w branży FMCG. Mimo dużego zapotrzebowania na sodę powtórzenie w tym roku zeszłorocznych, bardzo dobrych wyników grupy, wypracowanych dzięki rekordowym zyskom w tym biznesie, to bardzo ambitny cel.
„Spowolnienie gospodarcze przekłada się na spodziewane ograniczenie popytu na sodę, np. ze strony producentów szkła, silnie powiązanych z branżą budowlaną. Widzimy już presję na obniżanie cen sody ze względu na spadki cen surowców, ale także słabszy popyt” – informuje biuro prasowe Ciechu. Dodaje, że do tego dochodzi efekt spodziewanego w kolejnych latach zwiększania globalnych mocy produkcyjnych. Coraz więcej sody będzie wytwarzanej zwłaszcza w Azji. Na sytuację spółki i europejskich producentów wpływ będzie miało szczególnie zwiększenie mocy przez Turcję.
Obrona marży
Ciech część sody sprzedaje w oparciu o formuły cenowe bazujące na koszcie zakupu surowców. „Z tego powodu zwiększyliśmy otwarte pozycje na surowcach w ujęciu rocznym, co daje nam większe bezpieczeństwo i elastyczność. Ta strategia okazała się tym bardziej słuszna, gdyż ceny surowców spadają, a w ślad za nimi również odbiorcy sody oczekują spadku cen” – twierdzi biuro prasowe spółki. Zauważa, że koszty grupy zmniejszają się z pewnym opóźnieniem, gdyż dostawy surowców zabezpieczane są z wyprzedzeniem. W tej sytuacji zarząd koncentruje się na obronie marży, m.in. negocjując ceny z częścią dostawców.
Czytaj więcej
KI Chemistry kupiło tylko 7,1 proc. akcji giełdowej spółki, mimo że chciało 48,9 proc. Za nabyte walory zapłaciło łącznie 202,3 mln zł. Obecnie posiada w Ciechu 58,2 proc. udziałów.