Popyt na warszawskiej giełdzie po raz kolejny nie zdołał się przebić

Drugi tydzień listopada pokazał, że średnia z 50 sesji pozostaje silną barierą techniczną. Zarówno dla indeksu WIG20, jak i wskaźników mWIG40 i sWIG80. Potwierdzają się również czynniki ryzyka związane z nowym prezydentem USA.

Publikacja: 18.11.2024 06:00

Popyt na warszawskiej giełdzie po raz kolejny nie zdołał się przebić

Foto: AdobeStock

Tydzień temu zrobiło się obiecująco, bo WIG20 po raz czwarty na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy zaatakował opór w postaci średniej kroczącej z 50 sesji. Niestety po raz czwarty byki nie dały rady. Z 2300 pkt indeks spadł do 2200 pkt i kończyliśmy tydzień z obawami o pogłębienie dołka korekty (sierpniowego minimum 2193 pkt). W gronie blue chips największymi ciężarami były Allegro i KGHM. Pierwsza spółka rozczarowała wynikami, a druga traciła w ślad za taniejącą miedzią. I tu niestety ujawniają się pośrednie konsekwencje zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Jego kampanijne zapowiedzi ostrej polityki handlowej wobec Chin zaczynają się urzeczywistniać w postaci nominacji politycznych – urząd sekretarza stanu ma objąć Marco Rubio, zwolennik agresywnej polityki wobec Państwa Środka. Obawy o kondycję Chin przekładają się na spadki cen surowców, w tym istotnych dla KGHM miedzi i srebra. Ponadto ponad 3 proc. straciły w minionym tygodniu PKO BP i Pekao, a WIG-banki zawrócił w dół na linii średniej z 200 sesji. Sektor nie zdołał więc wrócić nad granicę hossy, co niestety wpisuje się w obraz wspomnianej niemocy WIG20.

Indeks średnich spółek do końca tygodnia walczył z linią średniej 50-sesyjnej, ale przebić się nie zdołał. Ma jednak silne, krótkoterminowe wsparcie w rejonie 5950–5900 pkt. W tym segmencie spółek pozytywnie wyróżniały się ostatnio Mo-Bruk i CCC. Pierwsza spółka zaskoczyła na plus wynikami, druga strategią na najbliższe lata. Słabo wyglądały natomiast Eurocash i Żabka. Świeżo upieczony debiutant stracił ponad 5 proc. i kończył tydzień poniżej 20 zł. Eurocash rozczarował wynikami.

Wskaźnik maluchów ma za sobą słaby tydzień. Nie dość, że nie podołał średniej z 50 sesji, to w piątek naruszył krótkoterminowe wsparcie przy 23 600 pkt. Jego sforsowanie zwiększy techniczne ryzyko zejścia do sierpniowego dołka korekty. Trzeba jednak przyznać, że sWIG80 miał w minionym tygodniu niemały, podażowy balast. Aż siedem spółek straciło w ciągu czterech sesji ponad 10 proc. Najsłabsze były Polimex-Mostostal, Cognor i Greenx. Z całej osiemdziesiątki na plusie kończyło tydzień tylko 17 emitentów, a najlepsze – Ferro, Forte i Oponeo – mogły się pochwalić 7-proc. stopami zwrotu.

Jak zatem widać, techniczne problemy dotyczą już nie tylko dużych spółek, ale także drugiej i trzeciej linii. W każdym przypadku średnia z 50 sesji skutecznie hamuje popyt, co skutkuje tym, że szeroki WIG wrócił do okrągłych 80 000 pkt. Na jego wykresie średnia z 50 sesji oddala się w dół od 200-sesyjnej, potwierdzając negatywny sygnał długoterminowego przesilenia. Wprawdzie dołek korekty wciąż pogłębiony nie został, ale nie widać siły na wydostanie się z korekty. Czas jej trwania niebezpiecznie się wydłuża.

GPW nie skorzystała na efekcie Trump trade z uwagi na kwestie geopolityczne. Wciąż nie widać też gry pod efekty sezonowe. Mimo relatywnie niskich wycen i słabości złotego, nie ściągamy zagranicznego kapitału, który jak widać po zachowaniu bitcoina, ma spory apetyt na ryzyko. W tym kontekście należy oswajać się z myślą, że sierpniowe dołki jednak zostaną pogłębione.

Zajrzyj na kanał autora: youtube.com/@finsite

Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Byki i niedźwiedzie tygodnia
Próba zwrotu i test ważnego oporu technicznego
Byki i niedźwiedzie tygodnia
Czy w listopadzie indeks WIG osiągnie punkt zwrotny?