Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.04.2025 18:01 Publikacja: 12.11.2023 21:00
Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek
Pierwszy pełny tydzień listopada zaczął się bardzo optymistycznie. WIG20 wzrósł bowiem w porywach do 2203 pkt, co oznacza, że o 1 pkt poprawił lipcowy szczyt hossy. Rodzime byki napędzały złe wieści z USA na zasadzie – złe dane to dobre dane. Odczyt NFP, czyli liczba zatrudnionych w sektorze pozarolniczym, pokazał wzrost o 150 tys., a oczekiwano 180 tys., bezrobocie wyniosło 3,9 proc., a oczekiwano 3,8 proc., a ponadto odczyt indeksu ISM dla usług na poziomie 51,8 przy prognozowanym 53. Innymi słowy – słabe dane z amerykańskiej gospodarki wzmocniły dominującą ostatnio narrację, że Fed nie robi pauzy w cyklu podwyżek, ale ów cykl już zakończył. Ten monetarny pivot, jeśli faktycznie się ziści, powinien wspierać rynki w średnim terminie, co akurat dobrze się składa, bowiem wchodzimy w okres korzystnych anomalii statystycznych: rajd św. Mikołaja i efekt stycznia. Do pełni szczęścia brakuje werbalnego potwierdzenia ze strony szefostwa Fedu. Wprawdzie w minionym tygodniu część członków tego gremium sugerowała, że w obliczu silnej wyprzedaży amerykańskich obligacji dalsze podwyżki stóp są niebezpieczne, ale w swoich dwóch wystąpieniach Jerome Powell wprost nic nie powiedział. To sprzyjało studzeniu popytowego zapału w drugiej części tygodnia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojna handlowa Donalda Trumpa wywołała na rynkach swoisty rollercoaster. Zmienność wzrosła do poziomów najwyższych od kilku lat, a indeksy zbliżyły się lub przekroczyły próg bessy. Jest jednak światełko w tunelu.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Kwiecień na GPW i światowych rynkach zaczął się burzliwie. Wszystko dzięki Trumpowi. Tak ja zapowiadał, nałożył cła odwetowe na partnerów handlowych i w niektórych przypadkach odwet jest znacznie silniejszy, niż się spodziewano.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Według analityków Goldman Sachs do końca roku cena złota wzrośnie do 3700 dolarów za uncję. Tylko w ciągu pierwszych 15 tygodni tego roku kruszec pobił rekord cenowy aż 24 razy.
Wojna handlowa Donalda Trumpa wywołała na rynkach swoisty rollercoaster. Zmienność wzrosła do poziomów najwyższych od kilku lat, a indeksy zbliżyły się lub przekroczyły próg bessy. Jest jednak światełko w tunelu.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Rentowność 30-letnich obligacji USA wzrosła we wtorek do 5,02 proc., najwyższego poziomu od października 2023 r. W środę nadal rosły rentowności wszystkich obligacji, gdyż inwestorzy wycofywali się w oczekiwaniu na załamanie się popytu zagranicznego w związku z wejściem w życie ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas