Torpol wraca na ziemię z rentownością

Marże będą zmierzać do jednocyfrowego poziomu, chyba że znów zarząd jest zbyt ostrożny.

Publikacja: 20.11.2023 21:00

Torpol wraca na ziemię z rentownością

Foto: materiały prasowe

Kurs budowniczego linii kolejowych zaczął dzień na lekkim minusie, ale później rósł. W III kwartale br. wyniki mocno się pogorszyły rok do roku, ale warto pamiętać o bardzo wysokiej bazie. W relacji do wcześniejszych lat marże Torpolu są dalej ponadprzeciętne. Skokowo spuchł też portfel zamówień.

Premia za konserwatyzm

W ciągu trzech kwartałów Torpol miał 673 mln zł przychodów, o 8 proc. mniej niż rok wcześniej. Spółce kończą się kontrakty o „kosmicznych” marżach – rentowność brutto ze sprzedaży skurczyła się z 20,4 proc. do 14,4 proc. Zysk brutto ze sprzedaży był mniejszy rok do roku o 35 proc. i wyniósł 97 mln zł.

Na koniec września wartość portfela zamówień wynosiła 3 mld zł, co oznacza podwojenie w skali roku – to efekt zawarcia dwóch kontraktów wygranych miesiące temu, których finalizacja ślimaczyła się w związku z montowaniem finansowania przez PKP PLK. Średnioważona, długoterminowa rentowność brutto portfela szacowana jest na około 6 proc., czyli bliżej tego, co Torpol pokazywał w normalnych latach.

Wiceprezes ds. finansowych Marcin Zachariasz powiedział, że rentowność powinna wracać do normalnych poziomów, choć nikt nie przewidywał, że księgowane w wyjątkowym 2022 r. zlecenia przyniosą tak spektakularny wynik. Zarząd tłumaczył to tym, że podchodzi do kalkulacji ofert bardzo konserwatywnie i nie zmaterializowały się czynniki ryzyka uwzględnione w pierwotnych wycenach kontraktów, co pozwoliło wykazać ponadprzeciętny zarobek.

Największe kontrakty z portfela realizowane będą do 2025 r. (513 mln zł) lub 2026 r. (blisko 880 mln i ponad 560 mln zł), niemniej Torpol stara się o kolejne zlecenia od PKP PLK, które mogą wywindować backlog skokowo. Mowa o przetargach PKP PLK, ale i zagranicznym projekcie Rail Baltica. Strategicznie Torpol liczy, że przypadnie mu wiele zleceń w ramach budowy CPK (spółka CPK to jednocześnie główny akcjonariusz).

Czytaj więcej

Torpol czeka na podpisy, by skokowo zwiększyć portfel

Czy dywidenda wróci?

Zarząd pracuje nad strategią na lata 2024–2027, poza rozwijaniem biznesu podstawowego we współpracy z PKP PLK i CPK Torpol stawia na odbudowanie silnej pozycji na rynku tramwajowym oraz chce rozszerzać działalność na rynku budowy obiektów inżynieryjnych oraz w budownictwie kubaturowym.

W poniedziałek odbyła się pierwsza konferencja po odejściu prezesa Grzegorza Grabowskiego. Jak przekazało nam biuro prasowe CPK, nie jest planowane poszukiwane następcy. Konrad Tuliński, wiceprezes ds. produkcji, który prowadził spotkanie, potwierdził, że zarząd działa kolegialnie i on kieruje pracami. Strategia powinna zostać ogłoszona w I połowie przyszłego roku.

Co strategia może zawierać w kwestii polityki dywidendy?

– Torpol był spółką dywidendową, wiadomo, dlaczego w tym roku wypłata nie była rekomendowana. Nic nie jest przekreślone, ale na razie tematu bym nie rozwijał – powiedział Tuliński.

Torpol płacił dywidendę regularnie od debiutu na GPW, w latach 2015–2022 (z przerwą w 2018 r. z powodu straty netto). W tym roku przerwał tradycję mimo sowitego zysku za 2022 r. 183 mln zł trafiło na kapitał rezerwowy. Zarząd podkreślał, że priorytetem w trudnym dla branży czasie powinna być płynność.

Budownictwo
Warimpex opuszcza Rosję
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Budownictwo
Wiceminister rozwoju Jacek Tomczak złożył dymisję
Budownictwo
Kolejne roszady w zarządzie Domu Development
Budownictwo
Budimex widzi się już na ścieżce wzrostu
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Budownictwo
Budimex z rekordowym portfelem i stabilnymi wynikami
Budownictwo
Damian Kaźmierczak, PZPB: Budownictwo wychodzi powoli z dołka