Sprzedaż Ferro rośnie za granicą i spada w Polsce

Grupa poprawia wyniki w Czechach, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech. Nad Wisłą bije w nią ochłodzenie koniunktury gospodarczej.

Publikacja: 21.11.2022 21:00

Sprzedaż Ferro rośnie za granicą i spada w Polsce

Foto: Adobe Stock

W najbliższych kwartałach istotny wpływ na kondycję grupy Ferro będą miały czynniki makroekonomiczne. Chodzi m.in. o koniunkturę na rynku budowlano-montażowym i remontowym w Europie Środkowo-Wschodniej, ogólną sytuację gospodarczą na Starym Kontynencie i popyt na oferowane produkty. Wśród innych czynników wymieniane są wahania cen metali kolorowych oraz zmiany kursów dolara i euro. Łącznie te czynniki w III kwartale wywarły negatywny wpływ na zyski grupy. W ujęciu rok do roku Ferro zanotowało spadek zysku EBITDA o 6 proc., a zysku netto o 35,7 proc. przy porównywalnych przychodach.

Wyższe koszty

Spośród biznesów prowadzonych przez Ferro widać istotny spadek przychodów i zysków w biznesie źródeł ciepła. To konsekwencja braku niektórych komponentów do produkcji. Z kolei w połowie września nastąpiło schłodzenie popytu na kotły gazowe. – Popyt przesunął się na inne źródła ciepła. Segment „źródła ciepła” to w przeważającej mierze sprzedaż krajowa – informuje Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro. Znacznie lepiej było za to w biznesie armatury instalacyjnej.

W ujęciu geograficznym grupa Ferro spadek wyników odnotowuje w Polsce, czyli na kluczowym dla niej rynku. To m.in. efekt schłodzenia koniunktury związanego ze spadkiem siły nabywczej konsumentów. Dalsze spadki nad Wisłą są możliwe, zwłaszcza jeśli dojdzie do eskalacji wojny w Ukrainie. Lepiej jest z kolei na najważniejszych rynkach zagranicznych, czyli w Czechach, Rumunii oraz na Słowacji i Węgrzech.

Sytuacja w Ferro w dużym stopniu determinowana jest przez rosnące zapotrzebowanie na kapitał obrotowy, co jest konsekwencją planowanego rozwoju działalności grupy. To powoduje istotny wzrost zapasów i należności. Z drugiej strony rosną zobowiązania kredytowe. W tej sytuacji nie powinno dziwić, że w III kwartale grupa odnotowała trzy razy wyższe koszty finansowe niż rok temu.

Ferro, na którego czele stoi Wojciech Gątkiewicz, stawia na dalszą dywersyfikację geograficzną i pro

Ferro, na którego czele stoi Wojciech Gątkiewicz, stawia na dalszą dywersyfikację geograficzną i produktową. Fot. mat. prasowe

Foto: Exclusive

Dywersyfikacja

Zarząd Ferro uważa, że wyniki grupy osiągane w tym roku odzwierciedlają główne trendy i wyzwania, z jakimi ma do czynienia. Zwraca m.in. uwagę na rosnące po trzech kwartałach przychody (o 16 proc.). – Dzięki postępującej dywersyfikacji geograficznej oraz rozwojowi oferty pomimo wysokiej bazy i bardzo niestabilnego otoczenia notujemy solidne wzrosty sprzedaży. Jednocześnie dostrzegalna jest presja na marże związana z inflacją kosztów działalności, rosnącymi kosztami finansowania i słabym złotym – uważa Gątkiewicz. Dodaje, że sytuacja popytowa jest zróżnicowana na poszczególnych rynkach, ale rosnąca oferta i rozpoznawalność marek grupy w regionie pozwalają na konsekwentne umacnianie pozycji konkurencyjnej.

Budownictwo
Zbigniew Juroszek, prezes Atalu: Deweloperzy też czekają na cięcia stóp
Budownictwo
Deweloperzy zaciągnęli hamulec na święta. Dane z mieszkaniówki po grudniu
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w 2024 roku
Budownictwo
Co z prezentacją cen? UOKiK o obowiązkach firm
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Budownictwo
Ghelamco chce budować mniejsze biurowce i mieszkania z wyższej półki
Budownictwo
Prezes Grupy Mirbud: inwestycje infrastrukturalne przyspieszą