Zakończenie prac zleconych przez giełdowe Rafako planowane jest na listopad tego roku. To pierwsza krajowa umowa spółki z tego segmentu. Dotychczas Erbud wykonywał m.in. roboty związane z budową elektrowni atomowych (stan surowy) we Francji i Niemczech. Obecnie spółka realizuje projekt budowy elektrowni węglowej w Wilhelmshaven w Niemczech.

– Spodziewam się, że budownictwo energetyczne jak i całą energetykę czeka w Polsce dynamiczny rozwój. Gros inwestycji rozpocznie się w ciągu najbliższych 3 – 5 lat. Już teraz chcemy zająć stosunkowo mocną pozycję w tym segmencie – mówi Dariusz Grzeszczak, członek zarządu Erbudu. Dodaje, że w tym roku segment ten zapewni budowlanej grupie 50 mln zł. Spółka liczy, że ta kwota wyraźnie wzrośnie w kolejnych latach. Grupa zamierza bowiem uczestniczyć w konsorcjach budujących elektrownie czy spalarnie śmieci.

– Poprzez nasz nowy oddział w Katowicach szukamy kolejnych zleceń. Są spore szanse, że jeszcze w tym roku pochwalimy się kolejnymi umowami. Podtrzymuję też wcześniejszą deklarację o planowanej akwizycji, która wzmocniłaby nasz potencjał w tej branży. Zakup chcemy sfinalizować najpóźniej do końca przyszłego roku – dodaje Grzeszczak. Wcześniej zarząd Erbudu wskazywał, że szuka krajowej spółki o obrotach 50 mln zł rocznie. Firma nie powinna mieć problemów z finalizacją zakupu (na koniec marca miała 105 mln zł gotówki).

Wartość portfela zleceń Erbudu wynosi 1,05 mld zł. Rok temu w analogicznym okresie było to 750 mln zł. – Nie zamierzamy na siłę zwiększać sprzedaży. Podpisujemy tylko takie kontrakty, które gwarantują nam określone marże. Co ważne, nie zawieramy długoterminowych umów, które w ostatecznym rozrachunku mogą być mniej korzystne niż w chwili podpisywania – twierdzi członek zarządu. Przyznaje, że marże brutto, które wypracowuje grupa, skalkulowane są na poziomie 5 – 6 proc. Zdaniem Grzeszczaka, to średnio dwa razy więcej niż u większości konkurentów.