Od pewnego czasu deweloperzy podają wyniki sprzedaży mieszkań, w pierwszej kolejności puszczając raporty bieżące. Prezentowane dane nie są jednak jednolite. Część spółek włącza do sprzedaży poza „mocnymi" umowami deweloperskimi i przedwstępnymi także płatne rezerwacje. Część publikuje wyniki netto, część brutto (czyli nie koryguje o zdarzające się rezygnacje). Jedne firmy opisują dość szczegółowo metodologię, inne wcale. Warto też pamiętać, że oprócz mieszkań szacunki mogą uwzględniać lokale użytkowe (w tym nawet garaże).
Czy nie byłoby warto ujednolicić przekazywane przez deweloperów dane?
– Urząd KNF pozytywnie ocenia chęć dzielenia się przez emitentów danymi o sprzedaży. Zakres publikacji takich informacji nie jest uregulowany w przepisach prawa, a dane prezentowane przez poszczególne podmioty z danego sektora czy branży mogą być nieporównywalne – komentuje Jacek Barszczewski, rzecznik KNF. – Oczywiście, emitent powinien każdorazowo oceniać, czy publikowane informacje nie wprowadzają w błąd i czy nie powinny zostać uzupełnione o dodatkowe dane lub komentarze. Emitent, decydując się na politykę cyklicznego przekazywania do wiadomości, np. miesięcznie lub kwartalnie, danych o sprzedaży, jak przychodów ze sprzedaży, wolumenu lub wartości sprzedanych produktów może to zrobić za pośrednictwem strony internetowej. W niektórych sytuacjach może to jednak stanowić informację poufną i wówczas jej przekazanie podlega przepisom rozporządzenia MAR. Emitent, przekazując informacje poufne do publicznej wiadomości, powinien zwrócić uwagę na to, aby informacje były rzetelne i pełne oraz aby nie wprowadzały w błąd w świetle posiadanej przez emitenta wiedzy o spółce – podsumowuje.
Nieporównywalne dane powodują, że wszelkie rankingi zestawienia sprzedaży należy traktować umownie, inwestorzy nie mogą dokonywać porównań wprost.
W 2019 r. 20 deweloperów z rynku kapitałowego sprzedało łącznie 27,2 tys. lokali, o 5,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Blisko 28 proc. sprzedaży firmy wypracowały w samym IV kwartale.