Mimo dobrych wyników notowania brytyjsko-szwedzkiej spółki AstraZeneca są od początku stycznia na minusie. Firma po raz drugi w tym roku podniosła roczną prognozę sprzedaży i zysków, ale kilka niepowodzeń zraziło do niej inwestorów. W październiku badanie fazy 3 dotyczące leku Dato-DXd w leczeniu raka piersi nie wykazało istotnej statystycznie poprawy przeżycia pacjentów. Inwestorzy byli rozczarowani też wstępnymi wynikami badań nad nowym lekiem odchudzającym AZD5004, które nie spełniły oczekiwań rynku. Ponadto, w listopadzie pojawiły się doniesienia o śledztwie w sprawie oszustw ubezpieczeniowych w Chinach, obejmującym wysokich rangą pracowników AstraZenece, w tym prezesa regionu Chin Leona Wanga. Chiny są drugim co do wielkości rynkiem dla spółki. Mimo to AstraZeneca posiada, zdaniem analityków, najwyższy potencjał w gronie GRANOLAS, bowiem cena docelowa wskazuje na możliwy wzrost notowań o ponad 29 proc. w perspektywie kolejnego roku. Nieco mniejszy potencjał (ok. 27 proc.) analitycy widzą w Sanofi i GSK – wynika z danych Bloomberga.
Obecnie, w otoczeniu wyższej niepewności (protekcjonizm, potencjalne wojny handlowe, stłumione ożywienie gospodarcze) wysoki potencjał wzrostu sektora ochrony zdrowia i jego defensywny charakter mogą zyskiwać na atrakcyjności. Dodatkowo sektor opieki zdrowotnej wciąż czerpie korzyści z megatrendów w zakresie demografii (długość życia, zmiana liczby oraz struktury populacji) oraz bogacenia się społeczeństw, w szczególności w krajach rozwijających. W Europie oczekiwana długość życia stale wzrasta – obecnie wynosi ponad 20 lat (do wieku 85+).
Technologia górą
Dowodem na to, że to przede wszystkim spółki technologiczne były w tym roku na celowniku kupujących, jest to, że niemiecki SAP wypracował najwyższą stopę zwrotu wśród GRANOLAS. Gigant informatyczny zdrożał o ponad 70 proc. i jest obecnie wyceniany najwyżej w historii. Kapitalizacja spółki sięga blisko 279 mld euro, co plasuje ją na trzecim miejscu najcenniejszych europejskich spółek. We wzrostach nie przeszkodziły nawet słabsze wyniki za III kwartał, kiedy zysk spadł o 36 proc., do 1,53 mld euro.
Inwestorów zachęca rozwój SAP-a w ramach usług chmurowych, a także wprowadzanie rozwiązań opartych na AI do oferty, co zwiększa atrakcyjność produktów i usług. Około 30 proc. kontraktów chmurowych SAP-a zawiera komponenty AI, co podkreśla rosnące znaczenie tej technologii w strategii firmy. Ponadto spółka tnie koszty i w tym celu przeprowadza restrukturyzację, co ma na celu zwiększenie efektywności operacyjnej i koncentrację na kluczowych obszarach wzrostu, takich jak AI i usługi w chmurze.
Dwucyfrową poprawę wyników zanotował także ASML, który zajmuje się projektowaniem, produkcją, sprzedażą i serwisem urządzeń do przetwarzania półprzewodników oraz systemów związanych z litografią. Przychody wzrosły w III kwartale o 20 proc., do 7,5 mld euro, a zysk netto o 32 proc. do 2,08 mld euro. Negatywnym zaskoczeniem okazał się jednak poziom zamówień i prognozy na kolejny rok. Nowe zamówienia o wartości 2,63 mld euro były o 53 proc. niższe i firma zrewidowała swoje prognozy, oczekując przychodów w przedziale 30–35 mld euro w 2025 r., co jest obniżeniem w stosunku do wcześniejszych szacunków sięgających 40 mld euro. Obniżono również prognozowaną marżę brutto do 51–53 proc. z wcześniejszych 54–56 proc.