Szybko rozwijające się biznesy na celowniku inwestorów

Spółki osiągające ponadprzeciętnie wysokie tempo wzrostu przychodów ze sprzedaży przyciągają uwagę, co z reguły znajduje odzwierciedlenie w ich rosnących od dłuższego już czasu notowaniach akcji.

Publikacja: 08.04.2024 06:00

Szybko rozwijające się biznesy na celowniku inwestorów

Foto: AdobeStock

Za dynamicznym wzrostem przychodów stoi z reguły wzrostowa strategia, którą obrały firmy i potrafiły ją z powodzeniem zrealizować.

– Na krajowym rynku są spółki z ponadprzeciętnym tempem wzrostu przychodów, generowanym przez organiczny wzrost, oraz takie, które wzrost skali biznesu osiągają w wyniku przejęć. Oczywiście strategia dynamicznego wzrostu ogranicza potencjał do generowania zysków i wolnych przepływów gotówkowych, ale nie wyklucza go – wskazuje Dariusz Świniarski, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI.

Z reguły inwestorzy pozytywnie postrzegają spółki, które mogą się pochwalić dynamicznym wzrostem, zwłaszcza jeśli idzie on w parze z poprawiającymi się zyskami. Dobrym przykładem mogą być tutaj takie spółki, jak Auto Partner, Benefit Systems, Dino czy Synektik, których kapitalizacja giełdowa tylko w ciągu ostatnich pięciu lat urosła w trzycyfrowym tempie, pomimo tego, że niektóre z nich w tym okresie musiały się zmierzyć z pandemią Covid-19.

Przeszkody na drodze dynamicznego rozwoju

Jednym z najważniejszych czynników ryzyka jest zdolność firmy do utrzymania dotychczasowego tempa wzrostu, co na dłuższą metę jest niewykonalne. – Do utrzymania wysokich dynamik wzrostu potrzebne jest finansowanie kapitałem, który powinien być zarówno obcy, jak i własny, a jego struktura zależy od specyfiki danej spółki i branży, w której operuje. Utrzymanie wysokiej dynamiki wraz ze wzrostem skali biznesu nie jest możliwe w dłuższym terminie – podkreśla Dariusz Świniarski.

Barierami w kontynuacji wzrostu mogą być koszty rozwoju (w przypadku kapitałochłonnej działalności), ale i brak miejsca na dalszy rozwój na rynku. Wówczas rozwiązaniem jest ekspansja zagraniczna, co jednak wiąże się z dodatkowymi wyzwaniami i ryzykiem. Dlatego firmy decydujące się na działalność poza swoim macierzystym rynkiem nierzadko w takiej sytuacji posiłkują się akwizycjami, przejmując lokalne biznesy i marki zamiast budowania struktur sprzedaży od podstaw na nowym rynku. W dużo lepszej sytuacji są firmy, które działają na rynku globalnym, jak firmy z branży IT, których rozwój wiąże się z mniejszymi ograniczeniami.

Czytaj więcej

Prymusi błyszczą na tle rynku

Rosnące biznesy

Wzrostową strategię z powodzeniem realizują spółki handlu detalicznego, gdzie kluczem do sukcesu jest rozwój sieci sprzedaży. Jedną z szybciej rozwijających się sieci jest Dino, które w ciągu ostatnich dziesięciu lat zwiększyło liczbę sklepów niemal sześciokrotnie, do ponad 2,4 tys. na koniec 2023 r. Z kolei przychody właściciela sieci supermarketów zwiększyły się z 2,1 mld zł do prawie 26 mld zł, osiągając średnioroczne tempo wzrostu na poziomie ponad 32 proc. W ocenie Adriana Górniaka, analityka Ipopemy, Dino ma wciąż miejsce do wzrostu, choć – jak zauważa – początek tego roku dla sieci sprzedaży detalicznej może być wymagający, biorąc pod uwagę, że konsument cały czas pozostaje wrażliwy na cenę, a po danych nie widać silnego odbicia wolumenów.

– Trzeba brać pod uwagę, że główni gracze na rynku cały czas prowadzą wojnę cenową, co powoduje, że ruch klientów będzie się zwiększał u nich, a malał w pozostałych formatach. Dino podało też, że liczba nowych sklepów, które powstaną w I połowie roku, będzie dosyć niska, a tempo otwarć przyspieszy w III kwartale. Dlatego też istnieje ryzyko, że wyniki Dina za pierwszą część roku pokażą niższą dynamikę – zauważa Górniak.

Efektowną poprawą przychodów i zysków skutecznie przekonuje inwestorów Auto Partner. Kluczowym czynnikiem jego wzrostu pozostaje korzystne otoczenie, które wspiera popyt na rynku wtórnym części samochodowych. Równocześnie firma korzysta z efektów rozbudowy sieci dystrybucji i ekspansji zagranicznej. – Perspektywy rozwoju rynku dystrybutorów części samochodowych pozostają wciąż atrakcyjne. Główne czynniki napędzające rynek powinny wciąż wspierać wzrost – średni wiek parku samochodowego wzrasta, a podaż nowych samochodów utrzymuje się poniżej poziomów przedpandemicznych – przekonuje Janusz Pięta, analityk BM mBanku. Zakłada, że w 2024 r. Auto Partner utrzyma dwucyfrowe tempo wzrostu, ale nie będzie ono już tak wysokie, jak w poprzednim roku. – Wynika to w znacznej mierze z inflacji, która oprócz wzrostów wolumenowych była kontrybutorem dynamiki sprzedaży, natomiast w 2024 r. ten element będzie miał dużo mniejsze znaczenie. W sytuacji dalszego umocnienia złotego w stosunku do walut regionu może to mieć również negatywny wpływ na dynamikę sprzedaży wyrażoną w krajowej walucie – wyjaśnia.

Spółką, która w ostatnich latach mocno przyspieszyła, jest Sunex. Będąc wytwórcą produktów do instalacji OZE, jest beneficjentem rosnącej popularności odnawialnych źródeł energii. W tym roku branża zanotowała jednak słabszy okres, przez co jej tempo wzrostu wyhamowało. – Sunex działa na bardzo perspektywicznym rynku, który jednak został dotknięty przez zbieg szeregu niekorzystnych czynników. Został niestety uzależniony od rozmaitych dotacji i tak się złożyło, że atrakcyjne warunki w 2022 r. zaowocowały wręcz boomem na pompy ciepła. W efekcie te skomplikowane urządzenia kupowane były często na wyrost, a instalowane przez niewykwalifikowane podmioty. W konsekwencji na technologię spłynęła fala krytyki już w 2023 r., wzmożona dużym wzrostem cen prądu. Swoje dodała niepewność co do nadchodzących regulacji dotyczących źródeł ciepła w budynkach, bo nowe przepisy to być może nowe korzystniejsze dotacje i część rozważających zakupy czeka na konkrety. Do tego doszło załamanie na rynku budowlanym w Niemczech, a właśnie tamten kierunek sprzedaży jest dla firmy niezwykle istotny – wskazuje Adam Zajler z BM Banku Millenium. Uważa, że czas jednak działa na korzyść spółki, gdyż trwające rok spowolnienie sprzyja oczyszczeniu rynku z przypadkowych podmiotów, a także edukacji klientów. – To wraz z wyklarowaniem się wspomnianych wcześniej przepisów spowoduje, że na rynek ekologicznych systemów ogrzewania powróci koniunktura – uważa ekspert.

Przejęcia robią różnicę

Wzrost wspomagany przejęciami jest motorem przychodów Aillerona. Grupa zwiększyła skalę działalności dzięki serii akwizycji w latach 2021–2022 oraz w wyniku rozwoju organicznego. – Podstawowym aktywem Aillerona jest spółka Software Mind, która napędzała rozwój grupy. W 2023 r. nastąpiło spowolnienie dynamiki wzrostu przychodów z uwagi m.in. na spadek popytu na usługi IT, związany z sytuacją gospodarczą i mniej korzystne otocznie dla FinTechu, ale już w 2024 r. i w kolejnych latach spodziewam się jej przyspieszenia. Przemawia za tym ogłoszona niedawno akwizycja amerykańskiej firmy Prosoft LCC. Jej pozytywny wpływ na dynamiki powinien być już widoczny w przychodach od II kwartału – oczekuje Dariusz Dadej, analityk Noble Securities. Zyski Aillerona prezentuje się nieco mniej efektownie. – Mimo posiadania 49,8 proc. udziałów Software Mind przychody tej spółki w całości są pokazywane w skonsolidowanych wynikach Aillerona. Zysk netto jest już dużo słabszy, niż wynikałoby z dynamiki przychodów, bo na spółkę przypada tylko ich część wynikająca z posiadanych udziałów. Dodatkowo negatywnie na jednostkę dominującą wpływa segment FinTech. Mimo to spodziewam się poprawy wyników Aillerona w II połowie 2024 r. i kolejnych latach z uwagi na poprawę otoczenia w IT i akwizycje – uważa Dadej.

Analizy rynkowe
Akcje giełdowych maluchów z GPW zachęcają atrakcyjnymi wycenami
Analizy rynkowe
Jak nisko spadną stopy procentowe w tym roku?
Analizy rynkowe
Liczba fuzji spadła, ale i tak jest duża. Ten rok będzie jeszcze ciekawszy
Analizy rynkowe
Bolesny reset w branży gier. Na kogo warto postawić w tym roku?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Analizy rynkowe
Trump straszy inwestorów
Analizy rynkowe
2024 r. udany dla niemal wszystkich aktywów. 2025 r. może być jednak bardziej problematyczny