Bilans Fedu zakręca w dół
Moc dolara to konsekwencja nie tylko słabości euro, ale też m.in. jastrzębiej polityki Rezerwy Federalnej. Jedną z jej oznak jest stopniowy spadek sumy bilansowej Fedu na skutek rozpoczęcia operacji odwrotnej do QE, czyli zmniejszania stanu posiadania obligacji skupionych na masową skalę po wybuchu pandemii. Wg najnowszych danych suma bilansowa zmalała właśnie do poziomu najniższego od lutego. Od rekordowego pułapu z kwietnia skurczyła się na razie o „jedyne” 73 mld USD, ale to dopiero początek – w kolejnych miesiącach tempo redukcji ma zgodnie z planem nakreślonym przez Fed się rozkręcać.
Realna podaż pieniądza maleje
Jastrzębie działania Fedu i innych banków centralnych, przy jednoczesnym odłączeniu stymulacji fiskalnej z czasu wybuchu pandemii, dają owoc w postaci schładzania tzw. podaży pieniądza (money supply). Najbardziej jest to widoczne w odniesieniu do realnej, czyli skorygowanej o inflację, podaży pieniądza. W USA mierzący ją agregat M2 (m.in. gotówka w obiegu + depozyty na żądanie + rachunki oszczędnościowe + małe depozyty terminowe + fundusze rynku pieniężnego) szczyt odnotował jeszcze w styczniu br. i od tego czasu konsekwentnie maleje. Wg ostatnich danych dostępnych za maj realny agregat M2 spadł do poziomu najniższego od... lutego 2021 r. O ile wcześniejszy pandemiczny wyskok podaży pieniądza miał dwa główne efekty: (a) rozgrzanie gospodarek do czerwoności, (b) z opóźnieniem – eksplozja inflacji, to teraz należy zakładać efekty odwrotne, czyli (a) schłodzenie gospodarek – to gorsza wiadomość, (b) efekt dezinflacyjny – to lepsza wiadomość. Jak mawiał „guru” ilościowej teorii pieniądza, ekonomista Milton Friedman, „inflacja zawsze i wszędzie jest zjawiskiem monetarnym”. Trzymajmy więc kciuki za sukces w walce ze wzrostem cen.
Co sygnalizuje krzywa rentowności obligacji?
O tym, że koniunktura gospodarcza będzie się mocno schładzała, informuje kształt tzw. krzywej rentowności obligacji w USA. Historia podpowiada, że kiedy krzywa ulegała odwróceniu (inwersji), był to sygnał ostrzegawczy przed recesją. Odwrócenie polega na tym, że rentowności dłuższych obligacji skarbowych stają się niższe od rentowności krótszych papierów. Początek lipca przyniósł właśnie takie zjawisko na odcinku krzywej powyżej roku–dwóch lat. Przykładowo, klasyczny spread (różnica) rentowności papierów 10- i 2-letnich znalazł się w ostatnich dniach poniżej zera, co oznacza odwrócenie krzywej na tym odcinku. Narzekać można na niezbyt precyzyjny historyczny timing, jeśli chodzi o prognozowanie nadciągającej recesji przez odwróconą krzywą, ale można zakładać, że ciemne chmury gromadzą się nad gospodarkami po okresie covidowego przegrzania koniunktury.
Spready kredytowe się rozszerzają