Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 21.04.2013 12:30 Publikacja: 21.04.2013 12:30
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński
Nowy system transakcyjny na giełdzie już działa. Czy dzięki niemu uda się zwiększyć płynność na naszym rynku?
Wprowadzenie UTP było konieczne, ponieważ trzeba nadążać technologicznie za konkurencją. Profesjonalni inwestorzy potrzebują szybkich systemów. Jeszcze bardziej potrzebują jednak płynności, która jest jedną z podstawowych miar atrakcyjności rynku. Samo UTP nie wystarczy do wygenerowania dodatkowej płynności, jeśli będziemy trwali przy obecnym cenniku giełdowym. Można powiedzieć, że UTP to wielki krok dla giełdy i rynku regulowanego. Jednak z punktu widzenia całego rynku kapitałowego jest wiele innych kluczowych tematów. Teraz trzeba wykonać kolejny krok, który będzie polegał na dogłębnej rewizji opłat. Dopiero te dwa elementy przyciągną nowy rodzaj inwestorów, wykorzystujących techniki szybkiego tradingu. Wprowadzenie UTP i obniżka opłat powinny iść w parze. Inaczej możliwości UTP nie będą w pełni wykorzystywane przez inwestorów, a nowy system będzie tylko dodatkowym kosztem dla domów maklerskich. Obniżka opłat tak, aby nasz parkiet był konkurencyjny wobec innych rynków w Europie, to konieczność. Trzeba pamiętać, że pomimo zmniejszenia opłat transakcyjnych z początkiem roku, obecnie giełda – po wdrożeniu UTP – jest dla domów maklerskich droższa niż w ubiegłym roku. Obniżki opłat wprowadzone z początkiem stycznia nie rekompensują bowiem zwiększenia kosztów domów maklerskich z tytułu wprowadzenia i obsługi nowego systemu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Firmy notowane na warszawskiej giełdzie chętnie posiłkują się skupem akcji, dostrzegając w nim korzyści zarówno dla siebie, jak i akcjonariuszy.
Teorii mających wyjaśniać wzrost rentowności długu widoczny w ostatnich dniach jest wiele. Część analityków podejrzewa, że za wyprzedażą mogą stać Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały się na handlowy odwet na USA, podnosząc swoje karne cło do 84 proc.
Z jednej strony mamy spowolnienie gospodarcze wywołane szokiem, a z drugiej strony wzrost cen towarów w wyniku ceł. Fed staje tym samym przed trudnym wyzwaniem – przyznaje Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Nowy tydzień na rynkach rozpoczął się od wyraźnych wzrostów indeksów. Pozytywnych akcentów nie brakowało też na GPW. Błyszczało Dino, Mabion czy też Creotech.
Według analityków Goldman Sachs do końca roku cena złota wzrośnie do 3700 dolarów za uncję. Tylko w ciągu pierwszych 15 tygodni tego roku kruszec pobił rekord cenowy aż 24 razy.
Wojna handlowa Donalda Trumpa wywołała na rynkach swoisty rollercoaster. Zmienność wzrosła do poziomów najwyższych od kilku lat, a indeksy zbliżyły się lub przekroczyły próg bessy. Jest jednak światełko w tunelu.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Chociaż od zawieszenia notowań na GPW minęło już kilka dni, to emocje wokół tego wydarzenia i dyskusji na temat technologii nadal nie opadły. Temat ten poruszył były prezes GPW, Marek Dietl, co spotkało się ripostą ze strony Waldemara Markiewicza, prezesa IDM.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas