O duże zyski z akcji w przyszłym roku może być trudniej

Ciągle trudno znaleźć mocne argumenty za tezą, że definitywny koniec hossy czai się za rogiem. Są jednak przesłanki za tym, że w przyszłym roku trend wzrostowy na GPW będzie znacznie mniej dynamiczny lub bardziej chwiejny.

Publikacja: 24.11.2013 00:51

Napływy gotówki do funduszy akcji (mln zł)

Napływy gotówki do funduszy akcji (mln zł)

Foto: GG Parkiet

Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskim parkiecie. WIG bez większych trudności odrobił straty z ostatniej kilkuprocentowej korekty i ustanowił nowy szczyt hossy. Wydarzeniom tym towarzyszą pojawiające się co rusz kolejne oznaki optymizmu rynkowego. Lokomotywą hossy okazują się coraz większe napływy do agresywnych funduszy. Według danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami w październiku do tej grupy podmiotów wpłynęło netto ponad 900 mln zł, co jest kwotą największą od prawie pięciu lat. Do tego dochodzą najnowsze dane o strukturze aktywów Otwartych Funduszy Emerytalnych. W październiku udział akcji w ich portfelach sięgnął rekordowego poziomu 43 proc., co oznacza, że wykorzystują bieżący maksymalny limit inwestycyjny (47,5 proc.) w ponad 90 proc. Według szacunków analityków także mniej więcej 90 proc. może wynieść udział akcji po styczniowym przymusowym „odchudzeniu" OFE o obligacje skarbowe.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać