Oto firmy z największymi dywidendami

Rekordzistą pod względem wielkości gotówki przekazanej akcjonariuszom jest KGHM. Obecna jego wycena rynkowa jest znacznie mniejsza niż 21,5 mld zł wypłaconych dywidend. Kto jest w TOP10?

Publikacja: 29.04.2016 14:00

Oto firmy z największymi dywidendami

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Spółki dzielące się zyskiem, oferujące wysokie stopy dywidend i w dodatku robiące to regularnie to prawdziwy skarb. Takich na GPW jest, a być może w niektórych przypadkach raczej było, co najmniej kilkanaście. Sprawdziliśmy, ile gotówki największe giełdowe firmy w Polsce przekazały swoim akcjonariuszom.

Wysokie stopy dywidend

Pod lupę wzięliśmy spółki notowane obecnie w WIG20 i mWIG40, które wypłacały w swojej giełdowej historii wysokie dywidendy – rzędu co najmniej kilkuset milionów złotych rocznie. Łączna suma dywidend z 23 takich firm sięga zawrotnej kwoty prawie 138 mld zł (opieraliśmy się na danych Bloomberga). Dotyczy to lat 1995–2015 (tzn. dywidend wypłacanych z zysków osiąganych w tych latach wzięliśmy pod uwagę także kwoty, które zostały zadeklarowane do wypłaty w tym roku). Jednak większość wypłacanych kwot przypada na lata 2002–2015, co wskazuje na rosnącą skłonność firm do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami.

Zdecydowanym rekordzistą pod względem wielkości skumulowanych dywidend okazał się KGHM, który za lata 1996–2014 wypłacił łącznie 21,5 mld zł (nie wiadomo jeszcze, ile dywidendy będzie za rok 2015). To wartość wyraźnie wyższa niż bieżąca kapitalizacja KGHM – 14,2 mld zł (porównanie to nie uwzględnia zmiany wartości pieniądza w czasie).

Na drugim miejscu pod tym względem uplasowało się Pekao z kwotą 18,8 mld zł, która jednak została wypłacona w krótszym czasie (z zysków za lata 2001–2015). Ta łączna kwota dywidend Pekao jest znacznie większa niż 4,2 mld zł, które w 1999 r. konsorcjum włoskiej grupy UniCredito Italiano oraz niemieckiego Allianza zapłaciło resortowi skarbu za 52 proc. akcji banku, więc Włosi zrobili niezły biznes (ale trzeba pamiętać, że dywidenda trafia do akcjonariuszy proporcjonalnie do ich udziału w kapitale spółki).

Sporą kwotę – 17,8 mld zł – wypłacił w latach 2002–2015 Orange Polska (dawna TP), telekom będący w tym czasie synonimem spółki dywidendowej dzielącej się prawie całym zyskiem, którego notowania były dość stabilne. Ale te czasy już minęły.

– Wyraźnie zmniejszyła się możliwość generowania przez spółkę gotówki, jako bezpośredni efekt spadku EBITDA. Poza tym nakłady inwestycyjne wciąż są wysokie, ostatnio pod wpływem realizowanego projektu FTTx. Do tego w ostatnim czasie bardzo wzrosło zadłużenie i wskaźnik długu netto do EBITDA wynosi już około 2,2, co także ogranicza jakiekolwiek większe dywidendy – mówi Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku.

PKO BP z zysków za lata 2004–2013 (nie wiadomo jeszcze, co z niepodzielonymi zyskami za lata 2014 i 2015) wypłacił łącznie 15,5 mld zł. Spore kwoty, bo 12,4 mld zł i 9,1 mld zł, wypłaciły odpowiednio PGE i PZU (za lata 2009–2014 i przy założeniu wypłaty także za 2015 r.).

Jeśli weźmiemy pod uwagę średnioroczną kwotę wypłacaną przez spółki (w latach, kiedy była dywidenda), to najlepiej wypadają PGE (średnio 1,77 mld zł na rok), Pekao i KGHM (po 1,44 mld zł), PKO BP (1,41 mld zł) oraz PZU i Orange Polska (po około 1,3 mld zł).

Pod względem stopy dywidendy, czyli wskaźnika obrazującego, jaka kwota przypada na jedną akcję w porównaniu z bieżącym kursem, znowu najlepiej wypada KGHM, który średnio oferował stopę dywidendy na poziomie 9,9 proc., co prawdopodobnie będzie trudne do powtórzenia w kolejnych latach z powodu głębokiego spadku cen miedzi (o jedną trzecią przez trzy lata). Wysoką stopę dywidendy oferowały też Budimex (średnio 8,8 proc.), PZU (7,4 proc.), Synthos (7,1 proc.), Orange Polska i JSW (po 5,9 proc.) oraz PGE i Bogdanka (5,1 proc.). To wartości wyraźnie wyższe niż obecne oprocentowanie lokat sięgające maksymalnie 3 proc., jednak w przypadku tych czterech ostatnich firm utrzymanie wysokich wypłat i atrakcyjnego wskaźnika stopy dywidendy może być trudne z powodu spadku cen surowców i energii.

Nadchodzą zmiany

O ryzyku związanym z mniejszymi dywidendami można przeczytać w ramkach poniżej, ale zdaniem Roberta Brzozy, odpowiedzialnego w DM PKO BP za strategię rynkową, na razie nie widać potencjalnego istotnego spadku dywidend w tym roku w firmach z WIG20, które z racji skali zadecydują o wielkości wypłat na całym rynku. Choć trzeba pamiętać, że w niektórych sektorach, np. bankowym, do spadku dywidend doszło już w 2015 r.

– Po pierwsze, czekamy na informacje o planach inwestycji kapitałowych w większości spółek energetycznych, a po drugie, nie wiadomo, jaki kształt przybierze ewentualny proces konwersji kredytów frankowych, od czego w największej mierze uzależnione są perspektywy dywidend w bankach. Z kolei w PZU wciąż czekamy na strategię i politykę dywidendową – mówi Brzoza.

Zdaniem analityków dużą część spadków WIG20 z 2015 r. można wyjaśnić właśnie dostosowaniem kursów do zmniejszonych wypłat z zysków, co spowodowało, że średnia stopa dywidend nie zmniejszyła się aż tak znacząco. Według danych Bloomberga wskaźnik ten dla spółek z WIG20 wynosi obecnie 3,6 proc. po spadku z 3,9 proc. na koniec 2014 r. i 5,1 proc. w 2013 r.

Jednak także w WIG20 można będzie znaleźć spółki, które będą zwiększać kwoty dywidend, choć jeszcze nie w tym roku. Analitycy ING Securities wskazują na firmy z sektora handlu i usług (CCC, LPP, Eurocash). Spodziewają się lepszej koniunktury w tej branży w związku z większymi wydatkami konsumpcyjnymi w gospodarce. Ale trudno im będzie skompensować lukę dywidendową w WIG20, gdyby się okazało, że energetyka czy banki nie będą mogły pozwolić sobie na podział zysków. Podobnie z małymi i średnimi spółkami. – Prognozujemy w tym segmencie wypłaty, jednak to może być za mało, aby zastąpić ewentualne ubytki z blue chips. – zaznacza Brzoza.

Analitycy wskazują, że w poszukiwaniu spółek dywidendowych warto zwrócić uwagę na mniejsze firmy działające w małych i niszowych sektorach, w których już nie ma miejsca do dużego rozwoju, a konkurencja jest mała. Wskazują m.in. na Polwax (parafiny) ze stopą dywidendy 6 proc. , PCM (leasing samochodów) – 8 proc., Alumetal (produkcja aluminium) 5 – proc. Z naszego zestawienia wynika, że najwyższe stopy dywidendy oferują właśnie „misie", np. Wadex, Asseco SLO, PCC Rokita, PEM, ABC Data. W następnych latach wyższe dywidendy będą płynąć od deweloperów mieszkaniowych, budownictwa, przemysłu chemicznego i TFI.

[email protected]

Opinie

Michał Sikorski, zarządzający, BPH TFI

Ten rok nie rozpieści wielkością dywidend w firmach z WIG20, a kolejne lata mogą nie przynieść istotnych zmian. Ze strony rządu płyną sprzeczne komunikaty co do firm energetycznych – mają rozpoczynać nowe strategiczne inwestycje i ratować górnictwo, a przy okazji dywidendą wesprzeć budżet. Dywidenda z tego sektora w kolejnych latach może być niższa przez zwiększające się zadłużenie energetyki związane z inwestycjami. Sektor bankowy już rok temu zmniejszył dywidendy przez wyższe wymogi kapitałowe, BFG i ratowanie SKOK. Ten rok jest trochę lepszy, bo BZ WBK wrócił do wypłat, ale PKO BP mimo komfortowej sytuacji kapitałowej po raz drugi wstrzymuje wypłatę. Podatek bankowy nie poprawia sytuacji, a ewentualne wprowadzenie ustawy „frankowej" osłabi bilanse banków i uniemożliwi wypłacanie zysków w przyszłości. Okazji dywidendowych należy szukać wśród małych i średnich spółek, które poprawiają wyniki.

Tomasz Wyłuda, doradca inwestycyjny, ING Securities

W najbliższych latach na dywidendy w spółkach z WIG20 będą wpływać czynniki polityczne. Skarb Państwa z jednej strony będzie potrzebował dużo wpływów z dywidend, jednak z drugiej rząd już nałożył duże obciążenia na spółki, w których jest głównym akcjonariuszem. W przypadku banków spodziewamy się znacząco niższych dywidend w kolejnych latach, głównie ze względu na znaczący spadek rentowności po podatku bankowym oraz konieczności ratowania SKOK. Natomiast w spółkach energetycznych jest olbrzymie zapotrzebowanie na kapitał, w związku z czym dywidendy będą mocno pod presją. Dopóki nie poprawi się sytuacja na rynku surowców, także spółki z tej branży nie będą płacić wysokich dywidend. Per saldo oczekujemy spadku dywidend z firm należących do indeksu WIG20. Z dużych spółek z grona blue chips dywidendy mogą poprawiać spółki z sektora handlu i usług (CCC, LPP, Eurocash).

Seweryn Masalski, zarządzający, MM Prime TFI

Górnictwo i surowce to branża, która w najbliższym czasie praktycznie przestanie wypłacać dywidendy. KGHM będzie w stanie płacić nie więcej niż 500 mln zł na rok, Bogdanka prawdopodobnie poniżej 100 mln zł. Sytuację zmieni ewentualny mocny skok cen miedzi i węgla, na co się jednak nie zanosi. Spadek dywidend w energetyce będzie już dużo niższy. Znaczne zmniejszenie lub zawieszenie dywidend może dotyczyć Energi ze względu na takie inwestycje, jak zaangażowanie w Polską Grupę Górniczą i budowę nowych bloków w Ostrołęce. Pozostałe duże koncerny powinny kontynuować politykę dywidendową mimo negatywnych sygnałów z rządu. Banki są mocno niejednorodną grupą. Te mocno zaangażowane w kredyty frankowe, jak Millennium, mBank i Getin, jeszcze przez pewien czas nie będą dzielić się zyskami. Podatek bankowy obniża rentowność całego sektora. Jednak Pekao, ING czy Handlowy wciąż powinny wypłacać wysokie dywidendy.

 

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?