Spółki dzielące się zyskiem, oferujące wysokie stopy dywidend i w dodatku robiące to regularnie to prawdziwy skarb. Takich na GPW jest, a być może w niektórych przypadkach raczej było, co najmniej kilkanaście. Sprawdziliśmy, ile gotówki największe giełdowe firmy w Polsce przekazały swoim akcjonariuszom.
Wysokie stopy dywidend
Pod lupę wzięliśmy spółki notowane obecnie w WIG20 i mWIG40, które wypłacały w swojej giełdowej historii wysokie dywidendy – rzędu co najmniej kilkuset milionów złotych rocznie. Łączna suma dywidend z 23 takich firm sięga zawrotnej kwoty prawie 138 mld zł (opieraliśmy się na danych Bloomberga). Dotyczy to lat 1995–2015 (tzn. dywidend wypłacanych z zysków osiąganych w tych latach wzięliśmy pod uwagę także kwoty, które zostały zadeklarowane do wypłaty w tym roku). Jednak większość wypłacanych kwot przypada na lata 2002–2015, co wskazuje na rosnącą skłonność firm do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami.
Zdecydowanym rekordzistą pod względem wielkości skumulowanych dywidend okazał się KGHM, który za lata 1996–2014 wypłacił łącznie 21,5 mld zł (nie wiadomo jeszcze, ile dywidendy będzie za rok 2015). To wartość wyraźnie wyższa niż bieżąca kapitalizacja KGHM – 14,2 mld zł (porównanie to nie uwzględnia zmiany wartości pieniądza w czasie).
Na drugim miejscu pod tym względem uplasowało się Pekao z kwotą 18,8 mld zł, która jednak została wypłacona w krótszym czasie (z zysków za lata 2001–2015). Ta łączna kwota dywidend Pekao jest znacznie większa niż 4,2 mld zł, które w 1999 r. konsorcjum włoskiej grupy UniCredito Italiano oraz niemieckiego Allianza zapłaciło resortowi skarbu za 52 proc. akcji banku, więc Włosi zrobili niezły biznes (ale trzeba pamiętać, że dywidenda trafia do akcjonariuszy proporcjonalnie do ich udziału w kapitale spółki).
Sporą kwotę – 17,8 mld zł – wypłacił w latach 2002–2015 Orange Polska (dawna TP), telekom będący w tym czasie synonimem spółki dywidendowej dzielącej się prawie całym zyskiem, którego notowania były dość stabilne. Ale te czasy już minęły.