Spółki z warszawskiej giełdy nie zdążyły się pochwalić osiągnięciami za miniony rok. Tymczasem inwestorzy większą wagę przykładają do tego, co może przynieść kolejny, czyli 2020. Dlatego ich oczekiwania odnośnie do przyszłych zysków tak istotnie wpływają na wyceny firm. Postanowiliśmy sprawdzić, które spółki są na dobrej drodze, by w tym roku zabłysnąć rezultatami.
Oczekiwana skokowa poprawa zysków
Z przewidywań analityków wynika, że na wynikowe żniwa w tym roku może liczyć CD Projekt. Motorem poprawy będzie długo wyczekiwana premiera „Cyberpunka 2077". Mimo przesunięcia jej daty na wrzesień sprzedaż nowej gry będzie miała kluczowe znaczenie dla tegorocznych wyników, choć będą one nieco niższe, niż do niedawna zakładano. – Po przesunięciu terminu premiery „Cyberpunka" oczekujemy obniżenia prognoz rynkowych w zakresie zysków na rok 2020. W zdecydowanej większości jednak niższy wynik roku 2020 powinien zostać skompensowany przez wyniki w roku 2021, co pozwala przypuszczać, iż przesunięcie terminu premiery jest neutralne z punktu widzenia wyników finansowych spółki – uważa Emil Popławski, analityk Erste Securities. – Naszym zdaniem głównym negatywnym elementem przesunięcia premiery „Cyberpunka" jest konieczna aktualizacja i przesunięcie w czasie całego harmonogramu premier, a także uwzględnienie wyższego aniżeli wcześniej ryzyka dalszych opóźnień w przypadku kolejnego tytułu AAA, oczekiwanego przez nas poprzednio w roku 2023 – dodaje.
Bieżący rok dobrze zapowiada się dla Celon Pharmy. Skokowa poprawa wyników będzie możliwa przy założeniu szybkiego wzrostu sprzedaży kluczowego leku biofarmaceutycznej spółki – Salmeksu. – Prognozujemy wzrost przychodów Celon Pharmy w 2020 r. o 124 proc., do 224 mln zł, z dwóch powodów. Po pierwsze, zakładamy wzrost przychodów z eksportu Salmeksu z 7 mln zł w 2019 r. do 77 mln zł w tym roku oraz otrzymanie kilku milionów złotych płatności za postępy w rejestracji generyku w Europie i USA. Biorąc pod uwagę podpisaną kilka dni temu ugodę z GlaxoSmithKline, wydaje się to możliwe do osiągnięcia. Po drugie, zakładamy podpisanie umowy partnerskiej w projekcie esketamina – przyjmujemy otrzymanie przez spółkę płatności z góry 15 mln USD w tym roku (prawdopodobieństwo wynosi 75 proc.) oraz tzw. kamieni milowych w kolejnych latach w wysokości 75 mln USD – szacuje Beata Szparaga-Waśniewska, analityk Ipopemy. Biorąc pod uwagę wzrost kursu Celon Pharmy o 56 proc. w 12 miesięcy, zdaniem ekspertki dalsza ekspansja geograficzna Salmeksu oraz umowa partnerska esketaminy mogą być już zdyskontowane w cenie.
Na wyraźnie lepszy pod względem wyników rok może liczyć Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM). Spółka realizuje model rozwoju biznesu oparty na przejęciach. Dokonane i planowane akwizycje zwiększają możliwości grupy, jeśli chodzi o poziom realizowanych przychodów i zysków, mimo chwilowego kryzysu w europejskim sektorze przechowywania krwi pępowinowej będącego efektem upadłości spółki CryoSave. – Praktycznie każdy widoczny wzrost wyników powinien się w przypadku PBKM przełożyć na wzrost notowań, ponieważ dotychczas wciąż rozgrywany jest scenariusz wystąpienia negatywnych skutków przeprowadzonych inwestycji w postaci niższych i przede wszystkim opóźnionych synergii. Nie można jednak zapominać o ogólnych problemach w całej branży bankowania komórek. I to właśnie ten ostatni czynnik może stanowić hamulec dla ewentualnych zwyżek – uważa Szymon Nowak, analityk BM BGŻ BNP Paribas.