Małe spółki z potencjałem zwyżek w tym roku

Na akcjach giełdowych maluchów z indeksu sWIG80 w zeszłym roku można było dobrze zarobić. Mimo wzrostu cen akcji ten segment rynku wciąż kryje sporo ciekawych okazji.

Publikacja: 15.01.2021 05:30

Małe spółki z potencjałem zwyżek w tym roku

Foto: Bloomberg

W tym roku indeks małych spółek sWIG80 kontynuuje pozytywny trend z 2020 roku, w którym zyskał prawie 34 proc., zostawiając pozostałe segmenty naszego rynku daleko w tyle. W efekcie na fali niegasnącego optymizmu inwestorów został wyniesiony powyżej poziomu 17 tys. pkt. Takich wysokich poziomów, jak obecnie nie notował od pamiętnej hossy z 2007 roku. Choć wyceny wielu przedstawicieli tego indeksu nie wyglądają już tak atrakcyjnie, jak np. kilka miesięcy temu, to zdaniem analityków wciąż można znaleźć spółki z potencjałem. Które z nich są warte uwagi?

E-handel na fali

Ze wskazań ekspertów wynika, że wciąż warto stawiać na spółki, które bardzo dobrze odnalazły się w pandemii, co znalazło pozytywne odzwierciedlenie w ich przychodach i wynikach w minionym roku. Jednym z jej beneficjentów jest Tim, ale trzeba zaznaczyć, że dystrybutor elektrotechniki był na to dobrze przygotowany, inwestując w rozwój kanału sprzedaży online na długo przed pojawieniem się Covid-19. – Spółka ma bardzo dobrą ekspozycją na rynek e-handlu. Może się pochwalić rosnącą sprzedażą przy wysokim udziale kanału online. Jej mocną stroną jest bardzo dobra sytuacja finansowa (dług netto w większości to długoterminowe umowy najmu magazynów). Dodatkowym atutem jest wysoka dywidenda za 2020 r. i utrzymanie polityki wypłaty w dłuższym terminie. Co istotne, akcje są systematycznie skupowane przez insiderów. Ryzykiem jest spowolnienie tempa wzrostu w tym roku po rewelacyjnym 2020 r. – wylicza Michał Sztabler, analityk Noble Securities.

Dobre perspektywy ma Oponeo, które swój biznes oparło na sprzedaży w sieci. Wzrost sprzedaży online w 2020 r. sprawił, że internetowy dystrybutor opon i felg mocno nie odczuł w wynikach kryzysu, który uderzył w przemysł motoryzacyjny, przyczyniając się do spadku zapotrzebowania na opony do samochodów osobowych. Analitycy pozostają optymistycznie nastawieni do spółki z powodu m.in. znaczących wzrostów w e-commerce z powodu pandemii, zakończonej sukcesem oferty publicznej spółki z grupy – Dadelo, a także akwizycji Rotopino. pl i utworzenia spółki z Metalkasem, co ma zapewnić większą dywersyfikację sprzedaży grupy.

Odporne na Covid-19

Foto: GG Parkiet

Odporność na wahania koniunktury jest jednym z kluczowych argumentów przemawiających za Auto Partnerem. Popyt na autoczęści wykazuje się dużą stabilnością, co w połączeniu z ekspansją sprzedaży wskazuje na potencjał wzrostu dystrybutora. – Motorem napędowym wyników pozostaje eksport, gdzie poprawia się również marża. Rynek części samochodowych pozostaje w mniejszym stopniu zależny od koniunktury, a Auto Partner kontynuuje długoterminowy wzrost wyników – dynamika sprzedaży w październiku–grudniu wyniosła w okolicach 20 proc. rok do roku – wskazuje Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas.

Foto: GG Parkiet

Mimo solidnego odbicia notowań w minionym roku na celowniku znalazły się też akcje ML System. Spółka działa w szybko rozwijającej się branży fotowoltaicznej. – ML System z jednej strony mocno korzysta z wzrastającej w naszym kraju popularności instalacji fotowoltaicznych, rozwija także ciekawe technologie produkcji innowacyjnych szyb z powłokami kwantowymi. Utrzymaniu wysokiej dynamiki w kolejnych kwartałach będzie sprzyjać sytuacja rynkowa (duży popyt na instalacje fotowoltaiczne) wspierana przez korzystne regulacje krajowe (m.in. program „Mój prąd" – ma być kontynuowany również w 2021 r., poprawa efektywności energetycznej budynków) i unijne, a także rozwój eksportu – uważa ekspert. BM BNP Paribas.

Szansę na kontynuację pozytywnego trendu notowań w tym roku ma Śnieżka. Kluczem do osiągnięcia lepszych od oczekiwań rezultatów w minionym roku był wzrost aktywności konsumentów w zakresie remontów, co sprawiło, że popyt na produkty do wykańczania wnętrz utrzymywał się na wysokim poziomie. – W przypadku Śnieżki uważamy, że bieżąca cena akcji nie doszacowuje poprawy efektywności wynikającej z nowego budowanego centrum logistycznego w Zawadzie k. Dębicy oraz efektów synergii z przejętej w 2019 r. węgierskiej spółki Poli-Farbe. Bieżąca wycena spółki jest niższa w porównaniu z europejskimi konkurentami, np. fińską Tikkurilą – zauważa Artur Wizner, analityk DM BPS.

Atrakcyjne po zapaści

Dzięki ożywieniu popytu, osłabieniu polskiej waluty, spadkowi oczekiwań wzrostu płac u pracowników do łask wróciły niektóre spółki przemysłowe. W ocenie analityków Millennium DM do grona firm, dla których 2021 r. powinien być lepszy nie tylko od 2020 r., ale i wcześniejszych lat, należą spółki związane z branżą motoryzacyjną. – Do grona podwykonawców koncernów motoryzacyjnych należą Alumetal i Sanok RC. Obie sygnalizują silne odbicie popytu ze strony producentów samochodów, przy czym to już 2020 rok miał być rokiem poprawy, a epidemia spowodowała tego odwleczenie. Alumetal szczęśliwie w mijającym roku realizował modernizację jednego z zakładów produkcyjnych, przez co i tak miał wyłączoną sporą część mocy i ich powrót wypada w momencie wzrostu zapotrzebowania na jego produkty. Z kolei Sanok Rubber przechodził transformację w latach 2017–2019 i w 2020 r. miał zacząć odczuwać tego efekty. Jest duża szansa, że wraz z odradzaniem się motoryzacji zobaczymy je w 2021 r. – uważa Adam Zajler, analityk Millennium DM.

Wśród innych spółek, które zdaniem analityków w tym roku będą mogły rozwinąć skrzydła po okresie zastoju, jest Enter Air. Ma to związek z oczekiwanym boomem na wyjazdy zagraniczne po wygaszeniu pandemii. – Spółka może się pochwalić współpracą z największymi touroperatorami na rynku polskim. W ostatnich latach zwiększyła swoje przewagi konkurencyjne nad innymi podmioty na rynku. Jej sytuacja płynnościowa jest relatywnie dobra, a większość kosztów ma charakter zmienny. Mogła także skorzystać z wsparcia finansowego z tarczy antykryzysowej – argumentuje Michał Sztabler. Największe ryzyko upatruje z nawrocie pandemii, co oznaczałoby dla spółki kolejny zmarnowany sezon.

Hossa małych spółek niezagrożona

Po zwyżkach z ubiegłego roku i początku stycznia indeks sWIG80 z perspektywy wskaźnikowej trudno już określić jako historycznie tani, co nie zmienia faktu, że szczególnie w kontekście wycen na świecie nie ma powodu, by kwestionować kontynuację trendu wzrostowego.

W naszej opinii rok 2020 był przełomowy dla polskiego rynku, a czynniki takie jak powrót na giełdę inwestorów indywidualnych i rozwój pracowniczych planów kapitałowych dają nadzieję na to, że niezależnie od chwilowych wahań zobaczyliśmy początek dłuższej hossy, która należała się małym spółkom po skrajnym wyprzedaniu w końcówce 2019 r. Pomijając okres „po GetBacku" i związane z nim załamanie popytu z funduszy inwestycyjnych, relatywna siła segmentu sWIG80 na tle dużych spółek jest niemal stałym elementem krajobrazu GPW, więc by ją kwestionować w prognozach, potrzebne są silne argumenty. Jedynym, który nam się nasuwa, jest perspektywa kontynuacji zwyżek sektora bankowego, ale traktujemy ją raczej jako czynnik sugerujący, że dywergencja między stopami zwrotu z poszczególnych indeksów będzie w tym roku znacznie mniejsza niż w ubiegłym. JIM

Świeży kapitał wesprze segment sWIG80

Generalnie otoczenie globalne i lokalne zdaje się sprzyjać akcjom polskim w 2021 r. Po bardzo wymagającym i selektywnym 2020 r. i nadal niskich wycenach małe spółki wyglądają atrakcyjnie, choć w ujęciu relatywnym uważam, że blue chipy mają większy potencjał wzrostu. Na tle globalnych tendencji małe spółki wyglądają dobrze, choć w ich przypadku główne czynniki wpływające na wycenę są lokalne. Do głównych należy oczekiwana stopniowa rotacja z lokat do alternatywnych inwestycji form inwestowania. Odradzający się rynek ofert pierwotnych zdaje się potwierdzać poprawę koniunktury i tworzyć dodatnie sprzężenie zwrotne, tzn. pozytywne stopy zwrotu sprzyjają napływom, a te wspierają stopy zwrotu. Na razie na rynek wrócili najbardziej agresywni czy doświadczeni inwestorzy, samodzielnie inwestujący na GPW i preferujący małe spółki, natomiast zakładam, że w 2021 r. stopy zwrotu zachęcą wahających się inwestorów do powrotu poprzez fundusze, głównie mieszane i później akcyjne, które będą preferowały płynne i nisko wyceniane duże i średnie spółki. Choć napływ płynności globalnej i lokalnej będzie otoczeniem wspierającym zarówno małe, jak i duże spółki. JIM

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać