Czas pędzi i nie bierze ofiar, od ostatniej publikacji o tej szwedzkiej marce minęły ponad trzy lata. Warto zatem przypomnieć, że jej historia zaczęła się w 1937 r. od przedsiębiorstwa lotniczego, założonego w Linköping i skupiającego się na realizacji zamówień wojskowych. Gdy te, po zakończeniu II wojny światowej, zostały przerwane, zarząd firmy podjął decyzję o utworzeniu oddziału wytwarzającego samochody osobowe. Stało się to dokładnie dziesięć lat po założenie Saaba, w 1947 r.
900S czekający w Katowicach jest dobrze utrzymany i niedrogi.
Szwedzi wystartowali bardzo dobrze. Prototyp pierwszego modelu, zwany Ursaab, dzięki testom w tunelu powietrznym uzyskał znakomity współczynnik oporu, wynoszący 0,32 – tyle samo, ile produkowane cztery dekady później... Porsche 959! Po dwóch latach samochód trafił do produkcji, już jako Saab 92. Jego kolejne inkarnacje znane są jako modele 93 i 96 (opisywany w naszej rubryce), potem 99, a tego ostatniego zastąpiła w ofercie właśnie „dziewięćsetka", pozostająca niewątpliwie najsłynniejszym modelem marki.
Saab 900, konstrukcyjnie spokrewniony z poprzednikiem i mający zbliżone linie nadwozia, zadebiutował w 1978 r. Zrobił to z impetem, o czym przypomina słynne hasło: „Saab 900: trwały jak Mercedes, bezpieczny jak Volvo i dużo fajniejszy niż BMW". Nie były to tylko czcze przechwałki. Ten Saab był pierwszym seryjnie produkowanym w Europie pojazdem z benzynowym silnikiem turbodoładowanym. Wprowadzono go bardzo szybko, już pod koniec 1979 r., i 900 Turbo były jednymi z najszybszych samochodów na rynku. Nawet BMW serii 5, będące dotąd wzorem prowadzenia i osiągów, przegrywało z Krokodylem.
Ten model Saaba był pierwszym seryj- nie produkowanym w Europie pojazdem z benzynowym silnikiem turbodołado- wanym. Pierwsza generacja była produ- kowana od 1978 do 1993 r.