Dużo się mówi ostatnio o pracowniczych planach kapitałowych (PPK). Tydzień temu w naszym studiu Paweł Borys, prezes PFR, zapowiedział, że prawdopodobnie w grudniu zostaną opublikowane projekty ustaw wdrażających te nowe produkty. Czy ich wejście w życie położy kres rynkowi IKE i IKZE?
Nie wydaje mi się. Oczywiście wszystko zależy od długofalowych planów rządu, ale na razie nie ma mowy o likwidowaniu IKE i IKZE. Te drugie mają nawet odegrać szczególną rolę w przekształceniu OFE, bo to właśnie do IKZE ma trafić 75 proc. aktywów funduszy emerytalnych. Może się za to stać dokładnie odwrotnie, niż zasugerował pan w pytaniu. PPK mają być powszechnym produktem - zapis do nich ma być automatyczny i obejmie ok. 11 mln osób. Dzięki tym planom świadomość konieczności oszczędzania na jesień życia może zdecydowanie wzrosnąć, również dartego, że trudno sobie wyobrazić, aby wdrożeniu programu zakrojonego na tak szeroką skalę miała nie towarzyszyć duża kampania informacyjna. Pamiętajmy, że nawet najlepsze PPK nie zapewnią nam niebotycznie wysokiej emerytury - one mają być jednym z kilku źródeł świadczeń, które wszystkie razem, potraktowane łącznie, zagwarantują nam godziwy byt.
Popularność IKE i IKZE z roku na rok rośnie, mimo to wciąż pozostawia wiele do życzenia - na koniec czerwca (ostatnie dostępne dane KNF) wartość IKE w domach maklerskich wynosiła zaledwie 1,2 mld zł. Dlaczego tak mało?
Nie uważam, żeby w IKE maklerskich było mało kapitału. Jeżeli porównamy tę kwotę z całkowitą wartością IKE, rzędu 6,5 mld zł, to dojdziemy do wniosku, że brokerzy mają w tym rynku bardzo duży udział. Na kontach IKE w domach maklerskich jest tylko 15 proc. mniej niż w bankach, przy nieporównywalnie większej skali działalności tych drugich. Nie zgadzam się więc z tezą, że udział domów maklerskich w tym rynku jest niewielki, jednocześnie jednak prawdą jest, że aktywa IKE i IKZE są małe - Polacy się nimi nie interesują. Jednym z powodów mogą być liczne mity, w które obrosło oszczędzanie w IKE i IKZE. Podstawowym z nich jest przekonanie, że "rząd zabierze nam te oszczędności". Przyznam, że nie bardzo rozumiem ten strach - pod względem prawa własności konto IKE nie różni się od konta w banku.
Ulgi podatkowe mogą jednak zostać zlikwidowane.